Witam wszystkich forumowiczów, na wstępie napisze, że jest to mój pierwszy post i jeśli nie trafiłem z działem to przepraszam.
Po przygodzie z szosą zamierzam zacząć śmigać na mtb, lecz w mojej głowie narodziło się pytanie odnośnie pierwszego poważnego roweru.
Od dłuższego czasu przeglądam internety i moją uwagę zwróciły 2 rowery firmy Kross z rocznika 2016, a dokładniej level B3, oraz level R2. Obydwa prezentują się świetnie pod względem estetycznym, osprzęt jak na początki przygody też mnie zadowala, lecz jest jedna spora różnica między nimi, która nie daje mi spac.. Tak, chodzi o rozmiar kół. Posiadam wiedze teoretyczną o + i - obydwu rozmiarów, więc postanowiłem zwrócić się do was forumowicze. Potrafię dopasować się do roweru, ale nie potrafię dopasować roweru do terenu. W mojej okolicy brak jakiś wielkich gór i morderczych szlaków. Prawie każda trasa jest prosta z niewielkimi wzniesieniami. Są też trasy węższe, wymagające dobrej zwrotności czyli pełne zakrętów między drzewami. Dodam, że na rowerze nie lubie się wlec. Lubie jeździć szybko, agresywnie, tak aby poczuć zastrzyk adrenaliny od początku skłaniałem się do kół 27,5 ,lecz po namyśle stwierdziłem, że koła 29 na prostych, szutrowych i błotnistych drogach mogą okazać się niezastąpione.
Czy mam rację?
Czekam z niecierpliwością na spostrzeżenia, opinie i zdanie bardziej doświadczonych kolarzy górskich pozdrawiam