Witam, szanownych dżentelmenów, i damy. Zaglądam na to forum od wielu lat, kiedyś miałem ksywkę zielony3 ale z różnych dziwnych przyczyn zapomniałem hasła, eh nie ważne. Tu jest link do mojego wątku gdzie dałem upust mojemu niezadowoleniu z mojego nowego nabytku jakim był Epicon. https://www.forumrowerowe.org/topic/115248-amortyzator-epicon-luz-na-lagach/ Po prawie pięciu latach, i przejechaniu ponad 10 kkm JEST ZA######ISTY. Zaznaczam, że nie mam zamiaru go sprzedawać, a i już dawno go nie klepią, więc to nie jest reklama z mojej strony. Mało tego, trzyma ciśnienie, blokada sprawna, tłumienie pracuje bardzo ładnie, a luz o który była afera jest taki sam. W sumie to po jakiś czasie przestałem zwracać na to uwagę, i nawet teraz nie jestem pewien czy aby to nie klocki albo stery. Teraz najlepsze, przez ten cały czas, i masę kilometrów ani razu nie wymieniłem w nim oleju. Czyszczenie lag, nasączanie filców, smarowanie ślizgów owszem, ale też bez przesadniej wczówki. Dwa lata temu zmieniłem tylko skok na 120mm. Na ten sezon postanowiłem w końcu zmienić ramę na fula, i z przyjemnością dalej będę uginał Epicona. Teraz pytanie. Gdzieś tu przeczytałem, że niektórzy wlewają trochę oleju do dolnych lag, ile go dokładnie wlać, i jaki byście polecili? Pozdrówka.