Skocz do zawartości

aro_kal

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Arek
  • Skąd
    Warszawa

Osiągnięcia użytkownika aro_kal

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Amortyzator po wymianie uszczelek. Oleju użyłem tego co już był (miał aż miesiąc), a smar położyłem nowy (SRAM butter). Poprawa działania znaczna (póki co). Działa niemal jak mój stary recon. Wreszcie płynnie pochłania małe nierówności, ładnie i płynnie odbija. Jestem zadowolony. Ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Poprzednio po przesmarowaniu też było lepiej, więc zakładam, że uszczelki zetrą smar i płynność się skończy. Jeśli nic się nie zmieni i będzie dobrze nie będę więcej pisał, jeśli się pogorszy - poinformuję. Tak na marginesie dodam, że jedna z lag ciężko chodzi na ślizgach. Co ciekawe druga rura w tej złej goleni chodzi leciutko. Mało tego, każda inna konfiguracja lagi dolnej i górnej chodzi lekko. Tylko ten jeden układ - prawa goleń i prawa laga mają opory. Ślizgi wyglądają na idealne. Zakładam, że ślizg nabił się pod minimalnym skosem lub jest nieco za ciasny. A najpewniej te dwie rury się po prostu nie lubią.
  2. Nie ma nigdzie śladów korozji. Wszystko zostało rozebrane na części pierwsze i na oko nic nie dolegało. Oczywiście, może być tak, że uszczelki nie trzymają już swoich wymiarów. Nasuwając tulejki na osie tłoków (czyli oba elementy trzymałem w rękach) już było czuć niewielkie zacięcia. Rozmawiałem z pracownikiem Harfy (polskiego dystrybutora RS) no i on sugerował, że to mogą być uszczelki. Właśnie je kupiłem. Trudno, może trochę w ciemno, ale to niewielki koszt póki co. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie chętnie je poznam. Poinformuję o efektach za jakiś czas. Pewnie po nowym roku.
  3. Szanowni koledzy FILM NA YOUTUBE https://www.youtube.com/watch?v=YqF7kiCtLFk&feature=youtu.be Proszę o pomoc w następującej sprawie. Co może być przyczyną tak podłej pracy amortyzatora Rock Shox 30 Gold TK z roku 2014-2015. W ramach walki z przypadłością został wymieniony olej i smary (wszystko dobrej jakości, sugerowane przez producenta). Nic to jednak nie pomogło. Na czym polega problem - otóż amortyzator pracuje skokowo (jeśli jest mocne uderzenie problem nie występuje). Ma się niejako wrażenie, jakby uszczelki się przyklejały. Gdy zmniejszam nacisk amortyzator nie odpuszcza proporcjonalnie tylko w pewnym momencie odbija by za chwilę znów się "przykleić". Jeżdżąc po niewielkich nierównościach daje się wyczuć dziwne drżenie (nie tłumi), a przy najechaniu na niewielką przeszkodę słychać delikatne, plastikowe stuknięcie. Podczas serwisu zauważyłem, że osie tłumika olejowego i tłoka powietrznego przechodzą przez tuleje z uszczelkami z niewielkim oporem. Tzn. na początku są niejako przyklejone, a potem suną gładko. Trochę jak z przesuwaniem szafy - ruszyć ją z miejsca ciężko, ale jak już drgnie to idzie lekko. Nie ma znaczenia smar, olej czy ich zupełny brak. Tak po prostu jest. Zerknijcie proszę na załączone zdjęcia pokazujące, o które uszczelki mi chodzi. I z góry dziękuję za wszelką pomoc.
  4. A czy poza kwestiami estetycznymi ktoś mógłby się odnieść do tego co piszę? Mój 30 gold tk działa kiepsko. Recon gold tk, który w starym rowerze o kołach 26 cali ma już 6 lat, nic w nim nie było robione od zakupu, działa jak masełko. Ten ma tendencje do takiego delikatnego przycinania się. Jego działanie nie jest płynne. W ramach walki z tą charakterystyką, wymieniłem olej i przesmarowałem co przesmarować trzeba w obu goleniach. Mam wrażenie, że to tłumik, a konkretnie dolny tłoczek dość ciężko przechodzi przez uszczelkę w dolnej części goleni. Zastanawiam się jeszcze nad jednym - wokół tego tłoczka (na marginesie - tłoczek jest żółty, w instrukcji ma kolor czarny) jest jakaś taka dziwna specjalnie pęknięta opaska, jakby z metalu. Ona z jednej strony ma pewną nierówność. Ale wszystko to razem lekko chodzi wewnątrz goleni gdy sprawdzałem palcami. Przy okazji amortyzator wydaje takie delikatne plastikowo-metalowe stuki podczas najechania na większą przeszkodę, a szczególnie gdy wraca do pozycji wyjściowej. I nie ma znaczenia jaki poziom odbicia ustawię - zajączka czy żółwika. Wszystko co można było zrobiłem. Łącznie z przesmarowaniem sterów. Jestem zawiedziony tym amortyzatorem. Może to przypadłość tylko mojego, a może tak to g... ma się zachowywać. Pewnie się czepiam, ale jest to na 100% przesiadka z lepszego na gorsze. Upewniam się tylko - nie da rady wziąć bebechów z recona do 30? Górny tłumik też nie będzie pasował?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...