Potrzebuje roweru, najlepiej MTB do 900zł. Lubie pojeździć po bardziej wymagającym terenie, ale żeby się też nadawał na asfalt. Rozejrzałem się troche na allegro i znalazłem rower używany(3 miesiące):
http://rowery-indiana.pl/cross/rower-indiana-x-cross-2.0-m-21-niebiesko-bialy-mat,27,id-838025
Za 850zł
Dokładniejsza specyfikacja:
[Rama] Aluminiowa [Rozmiar] ramy [cal] 21 [Widelec] Suntour SF14-NEX-HLO [Liczba biegów] 24 [Korba] SR SunTour XCC 48/38/28 [Kaseta] Shimano CS-HG41 8-speed [Manetki marka] Shimano Tourney [Hamulec przedni typ] Tarczowy [Przerzutka przednia marka] Shimano Altus [Hamulec przedni marka] Shimano [Przerzutka przednia model FD-M191 [Hamulec przedni model] TX805 [Przerzutka tylna marka] Shimano Acera [Hamulec tylny typ] Tarczowy [Hamulec tylny model] TX805 [Manetki model] ST-TX800 [Rozmiar koła] 28 [Piasta przód] Joytech D041DSE [Piasta tył] JoyTech D142DSE
No i tak się zastanawiam czy się opłaca bo znalazłem na allegro taki sam, tylko że aukcja zakończona rok temu (nowy) za 799zł. Czy może dałoby rade znaleźć w tym przedziale cenowym coś lepszego? Niby koniec sezonu powinny być gdzieś jakieś wyprzedaże, u mnie w najbliższym "mieście" nie ma żadnego porządnego sklepu z rowerami, jak już to tylko jakieś media expert. Nie mam zaufania do hamulców typu klasycznego V-Brake, miałem takie w swoim pierwszym poważniejszym rowerze z komunii i hamulce były wymieniane pare razy. Rama myślę, że najodpowiedniejsza dla mnie będzie 21 cali, koła 28.