Witboj
-
Liczba zawartości
744 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez Witboj
-
-
To już jest złom wg. mnie.
-
https://www.forumrowerowe.org/topic/21758-hamulec-tarczowy-tektro-auriga/page-4
Z tego tematu wynika, że nie Ty jeden masz problem z siłą hamowania. Np. można się dowiedzieć, że wymiana klocków na Kool-stop pomogła.
Podobnie tutaj:
A tarcze jakie masz - sprawdź, czy nadają się do klocków metalicznych / półmetalicznych.
-
Ja bardziej niż papier wody, nawet 2000, polecam porządną pastę polerską i Dremelka
-
Wszyscy , którzy chcą wyrzucać zabezpieczenia proszeni są o wstrzymanie. Chętnie odkupię.
-
I jak wypadły testy ? Podrzuć swoje uwagi jeśli możesz. Metoda banalnie prosta ale jakoś nie jestem do końca przekonany do własności takiego zwykłego wosku ze świeczek + oleju parafinowego w kontekście obciążeń mechanicznych w ogniwach łańcucha...
Ale bardzo jestem ciekaw jak Ci to wypadło w realu.
Na razie nie wiem, co mam napisać. W OBI nie było oleju parafinowego tylko olejek parafinowy do pochodni. Niby na butelce napisane, że czysty. Ale to bzdura bo czysty jest bezwonny i bezbarwny a mój pachnie i jest żółty. No i z tym olejkiem jest kicha - po 5 km zaczyna być słychać napęd, po 15km łańcuch słychać jakby nic na nim nie było. Do tego smar płynny do butelki też nie wyszedł - mimo dodania 1/3 ksylenu zastyga, czyli przed nasmarowaniem trzeba by go podgrzać. To jak mam grzać to chrzanię ksylem - wolę do razu wsadzić łańcuch w garnek ze smarem...
Ale jeszcze się nie poddaję. Jest czysty olej parafinowy w Castoramie - spróbuję z tym - skoro i tak mam super odtłuszczone łańcuchy, garnki butelki i całą kuchnie woskową ;-). Jest też na Allegro ale gość ma przerwę wakacyjną.
W sumie na Allegro jest tez proszek molibdenowy i teflonowy (patrz post piciu256) ale drogo - jeżeli podstawowa formuła nie zadziała to nie będę wywalał kasy na dodatki tylko wrócę do ukochanego Rohloffa, tym bardziej, że właśnie kupiłem kasetę XT Made In Japan i nie będę po jej założeniu robił eksperymentów.
To co się sprawdziło to że jest naprawdę czysto - ale w sumie skoro jest łańcuch bez smarowania to czym ma się brudzić...
Tak jak przeczytałem ten angielski przepis to chyba tez za krótko "gotuję" - skoro w myjce ultradźwiękowej trzyma 20 minut to ja muszę z pół godziny a nie 10 minut. Nie podgrzewałem tez wstępnie łańcucha ale to już przerost formy na treścią - w takie cyrki się nie będę bawił.
-
Dokładnie w tej chwili gotuję łańcuch w parafinie wg. tej recepty:
Dzisaj jeszcze postaram się przetestować. Jeżeli to działa chociaż połowie tak dobrze to ceny składników są śmieszne...
Dosmarowywać można smarem, do którego już wcześniej dano link (ten sam youtuber) - to samo tylko ksylen potrzebny.
Za 40 zł mamy całą masę smaru a nie 120 ml, tylko, czy to działa.
No i na reszcie coś, czym można posmarować także linki, zwłaszcza przy tylnej przerzutce pod pancerzem.
-
No ale przynajmniej możliwości obgadane to następni "spragnieni" będą mieli łatwiej ;-)
-
zaciska się śrubą i nakrętką i dwoma kluczami , da radę
Obejrzałem film na Youtube i tam trzeba dać sporą podkładkę między nakrętkę kontrującą a nitonakrętkę bo niszczy się zewnętrzną stronę nitonakrętki i nie wygląda już tak ładnie. Ale faktycznie działa. Ja poszedłem na łatwiznę i kupiłem oryginalny zaciskacz więc nie musiałem szukać "domowych" metod.
-
Ja wkładałem nitonakrętki i rower jeździ od 10 lat. Rama nie pęka bo nitonakrętka się na niej mocno zaciska i przejmuje obciążenie ale oczywiście trzeba chwilę pomyśleć, gdzie zrobić dziurki. Wygląda jak fabrycznie. Jedyny problem to nie każdy ma zaciskacz. Ja kupowałem właśnie ok. 10 lat temu, a pamiętam, że wtedy były drogie (zaciskacze).
P.S.
Stacjonarnie kupisz na pewno w każdym OBI, pewnie Castorama też ma ale tego nie wiem na 100%
Trzeba robić otwory około 7mm a to już sporo.
Dokładnie 7mm wg. instrukcji dla nitonakrętki 5mm:-)
-
Panowie - przecież już to wcześniej pisałem - PIANOWNICA i K2 Akra - macie to samo co tylko X razy taniej.
Mycie piana polecam - trzyma się sama na brudzie zamiast z niego spływać a tym samym potrzeba jej mniej. Do tego nie wchodzi, gdzie nie trzeba (w bębenek czy w piastę)
-
A ja mam zwykłe M396 i tanie RT-56, ustawiają się na klamkę, mogę się wyginać jak król Julian i nie trą, a po zdjęciu koła i ponownym założeniu nadal działają jak przed (tylko trzeba umieć koło powtarzalnie zakładać). Mam za to tarcze wycentrowane na +/- 0,05 mm ;-)
Oczywiście centrowanie i ustawienie robiłem sam, żaden serwis nie będzie mi przy hamulcach grzebał ;-)
-
Płyn jest OK. Ale fizyki nie oszukasz. Albo wyciek albo zapowietrzony. Raczej nadal zapowietrzony bo wyciek w końcu byś dostrzegł.
-
Po przejechaniu 300 km to hamulce powinien się dotrzeć i zacząć działać lepiej t.j. "twardziej" , a nie odwrotnie. Wniosek - zapowietrzony. Było od razu kupić olej i zestaw do odpowietrzania zamiast nowego hamulca. Zapowietrzył się zapewne po skracaniu przewodu.
-
Ale masz pewność, że to amorek? Bo może to po prostu na zaciskach a mogą być też stery.
Żeby przeserwisować amortyzator to się go rozbiera. Filmy masz na YT, np:
-
-
Pisałem już o tym kilka razy ale napiszę po raz kolejny. Jeżeli nie pomaga odtłuszczenie klocków i tarcz oraz ewentualnie delikatne przeczyszczenie okładzin papierem ściernym drobnoziarnistym to znaczy, że piszczą klocki ale nie w zetknięciu z tarczą tylko z zaciskiem. Zupełnie jak z samochodzie. Dlatego w nowych autach prowadnice mają blaszki śliskie (niklowane), które dostaje się często na wymianę z nowymi klockami. Ale wcześniej trzeba było sobie radzić smarując styk klocek - prowadnica. Nie piszczy dopóki nie zetrze się w tym miejscu farba z zacisku. Po jej starciu zaczyna piszczeć i można sobie odtłuszczać, wypiekać, wymieniać klocki hamulcowe - jak pomoże to na chwilę.
Trzeba niewielką ilość smaru (specjalnego smaru ceramicznego do hamulców, a nie rowerowego!) nanieść na boki okładzin, dokładnie w miejscu, w którym stykają się z prowadnica klocka w zacisku. To samo dotyczy samej prowadnicy - cieniutka warstwa smaru ceramicznego, tzw. film. Nie wolno nanieść za dużo bo wtedy może przedostać się na tarczę lub okładzinę klocka.
Smar wygląd atak:
http://hamulcowe.com.pl/pl/p/Smar-ceramiczny-do-hamulcow-Textar-Cera-Tec/412
Klocki smarujemy z BOKU (a nie od frontu). Tyłu raczej nie ma potrzeby (w samochodach się smaruje) - zawsze w tych rowerach co naprawiłem piszczały boki.
P.S. Przed wyjęciem klocków oznaczcie je, żeby wsadzić jak były, tzn. nie pozamieniać miejscami przy ponownym montażu.
-
Po prostu oklej najpierw linkę odrobiną taśmy parcianki i już ta gumowa otoczka nie spadnie (tzn. najpierw zsuń i oklej miejsce, w którym ma być).
-
Przecież napisał 1-2 km DZIENNIE a nie przez miesiąc.
Przetrzyj tarcze płynem do czyszczenia tarcz lub alkoholem izopropenowym lub benzyną ekstrakcyjną. Zobacz czy zaciski / klocki są prawidłowo ustawione.
Jeżeli to nie pomoże to już dalej będzie trzeba wymyć klocki (po wyciągnięciu), ewentualnie delikatnie zetrzeć papierem ściernym tzw. "szkło" z czoła okładziny, w ostateczności specjalnym smarem ceramicznym do klocków posmarować wszystkie prowadnice klocków w zaciskach (tylko nie samą okładzinę cierną albo tarczę!!!)
Generalnie masz na ten temat sporo postów na forum.
-
A ja mam wątpliwości. Tzn. po pierwsze geometria ramy jest mocno przestarzała. Po drugie dawniej była tendencja do za małych ram - podejrzewam, że ocenie ten rower jest na Ciebie za mały. Rower waży mało - no pewnie, przecież nie ma amortyzatora. Zaoszczędzenie wagi wcale nie ma zalet - masz małą wagę bo masz koła 26" , króciutka kierownicę, na której dzisiaj już nikt nie jeździ, V-braki zamiast tarczówek. Gdybym do twojego roweru dorzucił dzisiejsze komponenty ważyłby więcej niż nowy za 2000 zł.
Rama nie jest kompletnie rozwojowa. Oczywiście - jeśli masz do roweru sentyment to co innego. W takim przypadku warto. Ale wtedy to bym poleciał po całości, żeby go odpicować na tip-top :-)
-
K2 Acra + wytwornica piany i macie Fenwicks za 1/10 ceny. Mycie pianą jak najbardziej polecam - jest o wiele wydajniejsza niż psikanie płynem (bo utrzymuje się na brudzie zamiast spływać) i o wiele bezpieczniejsza dla łożysk - trudniej podchodzi pod uszczelki. Odkąd spróbowałem piany niczym innym nie myję.
A za benzynę ekstrakcyjną (do szejkowania łańcucha tylko - nie polecam do innych elementów napędu, chyba, że zdemontowanych) to wystarczy najzwyklejsza benzyna 95 - dużo taniej niż ekstrakcyjna.
-
Taki sam jak do kasety Shimano
-
Tak, piszczenie wywołują wibracje.
te zaś powstają albo:
a) na styku tarcza / klocek (wtedy pomoże odtłuszczenie tarczy i klocków lub wymiana klocków na inny rodzaj)
b ) na styku klocek / zacisk.
W przypadku b ) problem dotyczy styku prowadnicy klocka w zacisku z klockiem (każdy klocek ma 2 prowadnice - od góry i od dołu). Problem zaczyna się pojawiać, gdy klocek zetrze na prowadnicy oryginalną farbę / anodę.
Rozwiązaniem problemu jest zastosowanie FILMU SMARNEGO (cienkiej warstwy) specjalnego smaru ceramicznego na wszystkie prowadnice (broń Boże nie na okładzinę cierną albo tarcze).
Smar np. Textar Ceratec.
Działa na 100% - sprawdzone wielokrotnie. Tam gdzie wszystkie opisane sposoby na forum poległy ten patent rozwiązuje problem.
-
1) Zakładam, że oryginalny imbus to była 2-ka
2) Wiercisz w śrubce, w miejscu gniazda dziurkę wiertłem 2,5 mm
3) Gwintujesz gwintownikiem M3
4) Wkręcasz na zielony Loctite "robaczka" imbusowego M3
5) Gotowe
-
Nie napisałeś, czy lewa czy prawa, w każdym razie za pół tej kwoty to sobie całe hamulce kupisz...
https://www.olx.pl/oferta/hamulec-magura-hs33-tyl-CID767-IDlaCay.html#cbc77ebe5d
Powinna pasować też od HS-11 tylko nie wiem, czy prawa czy lewa potrzebna:
Albo kup sobie komplet za cenę niższą niż 199 ;-)
https://www.olx.pl/oferta/hamulce-hydrauliczne-magura-hs11-CID767-IDlceSy.html#dbd7a2634f
[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby
w Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Napisano
Uzasadnienie dla zostawiania suchego łańcucha jest proste - smaruje się wtedy, jak się wie czy smar na suche czy na mokre warunki...