Marcin_mtb

włamanie z kradzieżą wiec temat zgłoszony na policje , umorzona sprawa po miesiącu . nr widnieje w bazie danych . Pan zaprasza do obejrzenia roweru ,jest miły uprzejmy.... Lub mega cfany bo już dwukrotnie zmienił dzień spotkania bo coś nagle mu wypadło bo pogoda nie taka lub nie spodobała mu się rozmowa ze mną itp. Gdzie ja w takiej sytuacji nie jestem w stanie zaplanować wyjazdu. nie zrobię kilku set kilometrów w ciemna, gość jest nie konkretny i nie wiem czy nie odwidzi mu się . gdybym był z okolic zielonej góry to spoko . a tak nie ma to najmniejszego sensu .

nic z tego ! policja z mojej miejscowości nie jest zainteresowana,mam na to dowody . bylem w wojewódzkiej to usłyszałem ze w Polsce można nie mieć papierów na rower o wart sci 2000zl dopóki nr ramy nie jest w bazie danych kradziony to goc jest czysty,a policja nie ma podstaw do sprawdzenia gościa . lokalna policja gdzie aktualnie znajduje się rower nie jest zainteresowana . Policja odpada ! to obłęd zgłosiłem sprawę ze skarga w wojewódzkiej ,ale nic to nie dało. Zostaje sam

Skradziono rower. Sytuacja miała miejsce dwa lata temu i doszło do niej zaraz po zakupie (był to nowy model zakupiony w sklepie). Niedawno identyczny model ze znakami szczególnymi odnalazłem na internetowej aukcji. Aukcja pochodzi z okolic Zielonej Góry. Sprawa od początku zdarzenia była zgłoszona na policję. O znalezieniu aukcji internetowej również powiadomiłem policję, niestety władze nie są zainteresowane interwencją. Na własną rękę próbowałem skontaktować się z osobą sprzedającą rower. Kiedy dochodzi do pytania o numer ramy, dokumenty czy też zwykłe umówienie się na obejrzenie roweru, sprzedawca urywa kontakt. Posiadam pełną dokumentację roweru, mam też kopię rozmów z aukcjonerem. Niestety nie mieszkam w pobliżu Zielonej Góry i w najbliższym czasie nie jestem w stanie się tam dostać. Jeżeli ktokolwiek chciałby mi pomóc obiecuje zwrot kosztów i rekompensatę. Zainteresowanych proszę o kontakt, podam więcej informacji: