OK, zatem podzielę się moimi aktualnymi odczuciami.
Tytułem wstępu:
Moja jazda to typowe cross-country z elementami trail. Regularnie jeżdżę po Lesie Wolskim w Krakowie, włączając w to single - poza "Świnią" (kto nie wie o jakich ścieżkach mowa polecam: TEN KANAŁ NA YOUTUBE (kanał nie jest mój)), poza tym jeżdżę po wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej w okolicach Złotego Potoku / Olsztyna, także Dąbrowa Górnicza okolice Pogorii
Mój poprzedni rower to wielokrotnie usprawniany hardtail, którym zacząłem okazjonalnie startować w maratonach, jeździć na wycieczki i trenować dla
"funu"
Earth 4.0 to mój pierwszy full
Decyzję o zakupie roweru podjąłem spontanicznie pod koniec ubiegłego sezonu, gdyż znalazłem nowego Earth'a 4.0 w cenie 3.0. Moim pierwotnym planem był zakup ramy full-sus i przekładka do niej części z poprzedniego roweru + zmiana napędu na 1x12. Rozważałem zakup ramy od Konwy
Nie startowałem jeszcze nim w maratonie, ale spodziewam się że będzie przyjemniej niż na hardtailu (jeżdzę w cyklu Bikeatelier, a nie po szutrach)
Subiektywna ocena roweru:
Na singlach jestem zdecydowanie szybszy niż na hardtailu (100 skoku z przodu) - jestem zadowolony
Na podjazdach mam o wiele większą trakcję (opony te same) - to moje największe zaskoczenie! - mega zadowolenie
Napęd GX-Eagle - zadowolony jestem ze sprzęgła, łańcuch nie dzwoni nigdy. Jakość zmiany bez zastrzeżeń, osobiście nie mogę znaleźć idealnego położenia manetki względem klamki hamulca (wspólna obejma), trochę mnie to irytuje.
Zawieszenie - praktycznie nigdy nie odczuwam potrzeby blokowania. Inna sprawa, że przy wysokiej kadencji, zablokowanym zawieszeniu jest tendencja do podskakiwania na siodełku (nie wiem czy wersja performance dampera Foxa ma platformę?). Sprawuje się bardzo dobrze, na wybitnie stromych zjazdach chciałbym mieć 120 mm z przodu. Nie odczuwam "strat mocy" pedałując z otwartym zawieszeniem.
Nie bardzo wiem jaki temat jeszcze poruszyć, więc poczekam na ew. pytania.
Nie mam zaufania do zamontowanej kierownicy FSA Afterburner 740. Planuję ją zmienić na karbon firmy, która dobrze wypada w testach na łamanie kierownic.
Hamulce Level TL dają radę, ale na pewno są gorsze pod względem jakości hamowania od SLX'a. Są natomiast lżejsze, więc coś za coś. Klamka zapada się już bardziej niż pierwotnie, więc czeka mnie dolewka DOT'a i odpowietrzanie. Siła hamowania w kategorii XC wystarczająca, natomiast w kategorii Trail chciałbym coś mocniejszego. Na razie nie planuję ich zmieniać dopóki nie padną.
@C1ach:
O ile nie wybierzesz się na typowe enduro, to Earth 4.0 zastąpi trailówkę (dodam, że osobiście posiadam mostek odwrócony na "+", ale mam też wysoko wyciągniętą sztycę) - takie mam odczucie. Na hardtailu jeździłem i na Smreku i na Rychlebach, Earth'em niestety jeszcze tam nie byłem, ale porównując oba rowery na krakowskich singlach - jestem na 100% przekonany, że będzie dobrze. Gdyby zamienić amorek na 120 (już marzy mi się Fox 34 step cast) to uważam, że byłby to rower idealny na każdy trail.