Orkana mam jedynie pod opieką bo to rower konkubiny
W serwisie był, ale jak pisałem wcześniej w momencie odbioru wydawało się, że im się udało, jednak po przejażdżce może dwóch, trzech problem powrócił, dlatego z serwisem dałem sobie spokój.
Cały problem u mnie polega na tym, że rozepchnięcie klocków, ustawienie poprawnie zacisku pomaga tylko na jakiś czas. Później jakby trochę bardziej się schodzą do siebie i nie odbijają już tak wiele od tarczy. Na szczęście nie jest to w takim stopniu żeby powodowało jakieś opory w czasie jazdy, po prostu słychać jedynie przycieranie o tarcze. Może teraz po tym jak się troszkę zeszły, wymaga jedynie lekkiego przestawienia zacisku i będzie ok ale jeszcze tego nie sprawdzałem.
Osobiście nie mogę znieść dźwięków których nie powinno być
Trzeba przyznać hamulec dla cierpliwych.