Przewinąłem temat i generalnie powtarza się patent słoik + benzyna ekstrakcyjna do szejku, czyli odtłuszczania i wymywania starego oleju z łańcucha. Następnie smarowanie, polecano tutaj produkty "finish line" - sprawdziłem w necie, te buteleczki są małe i drogie, zapewne celowo bo pisze na nich, że super rowerowe do łańcuchów. Mi zależy na większym opakowaniu bo będzie taniej, szukam jakiegoś odpowiednika z motoryzacji, możliwe, że parametry będą podobne, duże opakowanie wyjdzie taniej. Polecacie coś?
Oraz przy metodzie na 2, 3 łańcuchy jak przechowywać te po serwisie, które czekają na swoją kolej aby nie miały dostępu do powietrza, rdzy itp. Jakieś opakowanie, którego nie rozpuści konserwant/olej.
Na koniec, nowe łańcuchy są w oryginalnych opakowaniach już mokre/zakonserwowane. Rozumiem, że nowego łańcucha nie czyścić z tego, tylko przetrzeć szmatą i jeździć?