Witam wszystkich.
Jacek , Łódź , 42 w kark uderzyło .
Pracuję , spłacam rower którego już nie mam (kradzież+pobicie=ładna "sznytka" w okolicach nerek/ rokowania w/g Policji "Panie rower tu trudno samochód odzyskać , daj pan spokój").
Obecnie pomykam na Kross Hexagon V4 bodajże z roku 2011 wyrwanym na OLX za "całe 400 PLN"