OK i jak długo muszę żyć jak mnich?
Kiedyś (20 lat temu) jeździłem trochę na kolarce. Około 8 000km w roku. Ale z wagą nie miałem kłopotu - 72kg przy 179cm wzrostu, tętno 34/min.
Teraz trochę się zapuściłem i ważę 85kg w wieku 50 lat. staram się jeździć regularnie 3÷4 razy w tygodniu po 50÷70km przez min. 2h (częściej 3).
Kupiłem Meridę fitness i trochę nie leży mi ten rowerek. Jednak chyba trzeba było zainwestować w kolarkę. Ale bałem się, że jestem już za stary .
Może na jesieni Merida Speeder 100-V przyda się po założeniu gum przełajowych w terenie. Teraz jeżdżę na 700x25C.
Do rzeczy.
Od 19.07.2015 przejechałem sobie 703km i waga stoi w miejscu jak zaklęta. Obciążenia już nie zwiększę, bo nie o to chodzi, żeby jeździć za karę. Tylko ma mi to sprawiać przyjemność.
Staram się nie jeść pieczywa białego i smażonych potraw. Po godz. 19.00 już nic nie pochłaniam . "Uwielbiam" kaszę jaglaną. Podobno daje dobre efekty, tylko mi jakoś nie przechodzi.
Kiedy mogą przyjść pierwsze efekty odchudzania?