Skocz do zawartości

FReszu

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FReszu

  1. 3 dni temu miałem bardzo nieciekawe zajście <nie z zwierzakiem>, lecz matką z dzieckiem. Ok. 10 rano postanowiłem przejechać się do koleżanki na dobry film. Jadę ok.500 metrów <po tej trasie mam takie obniżenie terenu> i zjechałem z niego <po lewej stronie są schody a po prawej ścieżka rowerowa>, więc owa kobieta postanowiłeś iść po właśnie tej ścieżce z dzieckiem! Ja tak trochę zaspany zjeżdżam i nagle patrze, o k^%$# ktoś idzie,naciskam tylniaka i skręcam w prawo <jest tam coś ala wałek> wbijam się w dół *ciuldup* wstaje a ta matka ma do mnie pretensje, myślałem, że mnie strzeli... Nie będę przytaczał jej słow. Jednym słowem najadłem się stracha i kociokwiku. SZKODY: -wygięty pedał -lekko wygięte koło -zdarte kolano Pozdrawiam
  2. Jak dla mnie bardzo dobre heble. Stosunek cena-jakość bardzo dobry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...