Jeżdżę starym Giantem Sierrą na kołach 26 (26x2.1), na starym osprzęcie Deore XTR, kierownicę wymieniłem na tzw. multipozycyjną ("podwójny" baranek), mostek na krótszy i podniesiony (60 stopni to maks na ile mogę się pochylić bez odczuwania dyskomfortu) i jest fajnie (choć rower wygląda nieco dziwnie). Wiek robi swoje :-) Tyle że ostatnio (po przeprowadzce do Krakowa-przepiękne, bez nadmiernego ruchu trasy w okolicach ) zaczyna mnie kusić jazda po asfalcie (może nie tylko, ale na zasadzie dzisiaj wybieram trasę po asfalcie na jednym rowerze, następnym razem szlaki rowerowe czy piesze na innym). Oczywiście długa jazda tym rowerem po asfalcie jest niespecjalnie ciekawa-szum, opory toczenia. Dlatego pomyślałem, że kupię coś typu..., no właśnie, typowa szosa odpada, bo pozycja pochylona nie jest dla mnie. Podobno gravele mają łagodniejszą geometrię, choć zakładam wymianę mostka na najkrótszy możliwy, a może nawet na regulowany-teraz siodełko i kierownica są na tym samym poziomie (góra kierownicy) i to mi odpowiada. Ma być wygodnie, przełożenia w miarę miękkie, żeby nie katować się pod liczne górki w tych okolicach. Jazda rekreacyjna, bez ambicji sportowych, relaks, rozglądanie się po okolicy...Wstępnie wybór padł na rowery Decathlon (głównie ze względu na dożywotnia gwarancję na ramę i coś tam jeszcze, a ramę kiedyś musiałem spawać, więc jestem uczulony na to):
https://www.decathlon.pl/p/rower-gravelowy-meski-triban-grvl-520-subcompact/_/R-p-313015?mc=8587697&c=Bordowy
albo
https://www.decathlon.pl/p/rower-gravelowy-triban-rc520-105/_/R-p-337677?mc=8733355 (chyba za twarde przełożenia jak dla mnie)
albo
https://www.decathlon.pl/p/rower-gravel-romet-boreas-2-sram-apex-1x11/_/R-p-X8836968?mc=8836968 (jeśli ten, to chyba na GRX, nie jednorzędowym Apexie)
Ceny zbliżone, rower ma być na wiele lata, podejrzewam, że w ciągu roku przejedzie około 1000 km. To chyba maks. Najbardziej kusi mnie Boreas, ale ta dożywotnia gwarancja Decathlonu na ramę...
Czy ktoś mógłby coś doradzić?
Dziękuję :-)