damian83

Więc przyznasz rację, że skoro wyraźnie chcę skończyć z tymi głupotami to znalazłem bardzo prosty i przyjemny sposób Panie mistrzu gry w scrabble ? Nie liczę się z Tobą bo to głupie co robisz więc sobie pozwalam na takie teksty. Chciałbym, żeby moderator powycinał nasze wpisy, naprawił literówkę i będzie jak przystało na kulturalne forum rowerowe.

michuu lepiej napisać PM jak zasugerowałem jeśli to taka istotna rzecz dla osób wyczulonych na takie literówki. Wiesz dobrze, że Tobie też chodzi, żeby się doczepić do czegoś byle coś napisać. Założę się, że w Twoich tekstach też znajdę kilka błędów, ale wolę pojeździć na rowerze zamiast udowodnić Ci to Niech będzie, że ja robię literówki, a ty jesteś kolejnym wieśniakiem, który się nie umie zachować

errwin nie masz już nic ciekawszego do napisania, żeby nabijać ilość postów ? Piszę często z komórki nie zawszę sprawdzę co wyjdzie... ale nie staram się być takim wieśniakiem jak Ty, żeby wytykać literówki innym Jedni się czepiają fragmentów zdań nie sensu całej wypowiedzi inni literówek... Napiszcie PM to edytuję tekst, zaoszczędzicie miejsca na posty w temacie, zamiast pisać takie offtopy...

Robertocarlos odnieś się lepiej do całego postu bo ja stwierdziłem, że teraz 26 można kupić okazyjnie w dobrej cenie. Ciekaw trochę jestem dlaczego akurat ten fragmęt zdania Ciebie tak poruszył Mam 29er i w miom odczuciu spełnia swoją rolę na dalsze wypady.

Dla niektórych w zasadzie to zaleta, że 26 staje się "mniej popularne" na rzecz 27,5 i 29 ponieważ dobry 26 można kupić tanio z dobrym rabatem. Sporo osób używa 26 do codziennych treningów i lepiej sobie radzi niż osoby na 29. Rower zawsze można zmienić jeśli koło czy rama nie odpowiada, ale nogi już nie

Chodziło mi o sztywność i przenoszenie drgań, ale teraz sporo się zmieniło od czasów kiedy ostatnim razem interesowałem się karbonem - Trek wprowadził ostatnio w MTB system IsoSpeed pochłaniający drgania. Alternatywą dla karbonu może być lekka rama alu Trek Superfly. Cena wysoka i jeszcze cały czas chodzą mi po głowie lekkie i dobre koła DT Swiss X1700 Spline Two. To zawsze można zmienić, a Bontrager zły też nie jest.

Teraz to nawet wybór koszyka na bidon nie jest taki prosty Wygodniej i może jest na dalekich dystansach na full, w maratonach na zjazdach i w technicznym terenie koło się dobrze kleji. Od kiedy mamy pogodę częściej jeżdżę i dociera do mnie powoli myśl, że fulla aż tak nie wykożystam na codzień. Lekki rower da mi chyba większą przewagę, a fulla jak się kiedyś dorobię kupię do zabawy w gorach z konkretnym skokiem, a i szksowy też by się przydal jak ktoś by mi chcial zrobic prezent Czy to full czy HT będzie zobaczymy, ale już kilka rowerów pokazano na 2016, zabijają ceną...

Wiem, że namieszam trochę w temacie tym pytaniem, ale co myślicie o karbonie HT w cenie do 9000 zł - karbon uchodzi raczej za mniej wygodny od aluminium jednak lekki 29 w okolicach 10 kg będzie dobrze przyspieszał i wspinał się. Może się coś pozmieniało w technologii i karbony można uznać za wytrzymałe. Boję się też o żywotność karbonowej ramy, mimo dożywotniej gwarancji wiadomo, że sporo kamieni leci na ramę, bywają też małe wywrotki itp - wydatek nie mały dla mnie, ale jeśli przesadzam z obawami to piszcie. Jeśli macie jakieś typy w sprawdzonym karbonie w tej cenie napiszcie. Mam nadzieje, że nie odpiszecie za szybko bo pogoda super i pewnie wszyscy na dwóch kółkach w terenie, a nie przed komputerami, pozdrawiam

Miałem Kellysa, niestety nie poleciłbym ich wtedy i chyba i teraz. Jak 9 lat temu były ciężkie to i teraz widzę, że się nic nie zmieniło. Do tego sporo problemów miałem z kołami bo wyginały jak tylko zjechałem z drogi asfaltowej, ramy też nie były wybitnie wytrzymałe i pękały na spawach (ja na szczęście nie miałem takiej przygody). Może gdzieś im się wkradł jakiś czeski błąd w obliczeniach i projektach

176 cm wzrostu, ale mam 29HT Treka rozmiar 17,5" (najmniejszy z 29er) i daję radę. Dziś w zasadzie miałem przygodę z rowem, który z 26" przejeżdżałem bez problemu, a z 29" poleciałem na rurkę... Fakt nie byłem na tej trasie od czasów 26 i jest to kwestia przyzwyczajenia do 29 i techniki, ale wiem w czym rzecz Wolę zostać przy 29 ponieważ bardzo ładnie leci jak tylko go rozpędzisz, na 2016 rok niektóre marki idą w 27.5+ co ma zapewnić lepszą przyczepność, ale chyba 29 nadal zostanie moim faworytem. Na samym początku tematu pisałem, że to ma być 29 full, albo lekki 29 HT karbon jeśli nie znajdzie się odpowiedni Full 29 do XC - na razie nie podaje się i szukam fulla.

Opieram się na razie na tym co znajdę w internecie więc: - koła Giant P-XC 2 29er ważą 2111g http://www.bikerecyclery.com/new-29er-wheelset-giant-p-xc2-15mm-qr-8-9-10-speed-32-spoke-black/ - koła DT Swiss X 1700 Spline Two 29 ważą 1680g http://www.dtswiss.com/Wheels/MTB-Wheels/X-1700-Spline-TWO-29 Na stronie Gianta polska nie widze w specyfikacji podanej wagi tylko puste pole, gdzie tą wagę znalazłeś ?

W moim Treku też był czas na zarejestrowanie i pierwszy serwis po 500 km, które zlecały po paru dniach. Trek ma też gwarancję dożywotnią na ramę HT, ale na fulle i carbon już nie. W gwarancji jest też zapis "Niniejsza gwarancja całkowicie traci ważność w przypadku jakichkolwiek modyfikacji ramy, widelca lub komponentów" dlatego pytam o Gianta. http://www.trekbikes.com/pl/pl/suport/warranty/ <- gwarancja Treka, a w tytule powinni napisać "Mamy Cię" Mimo takiej gwarancji dobrze mi się Trekiem jeździ, ale pewnie do czasu tfu tfu tfu awarii Przypomniało mi się, że Trek też robi akcje wymiany wadliwych serii i informuje nabywców o tym mailem. Jakiś czas temu dostałem informację, że należy mi się kupon rabatowy o wartości 75 zł na akcesoria Bontrager jeśli ośka przedniego koła będzie do wymiany z powodu wadliwej serii oraz wymienią ją od ręki w serwisie na nową.

#phoe jak wygląda gwarancja i serwis Gianta, ile lat dają gwarancję na ramę z zawiasem ? W Anthem X 29er niech zostanie napęd i hamulce SLX, ale od razu chciałbym wymienić koła na lżejsze i nie wiem czy nie koliduje to z gwarancją ramy. Zaczyna mi się też podobać Giant Anthem 27.5 1 , ale sam nie wiem czy chciałbym zrezygnować z 29. Poszukam sklepu, w którym mógłbym zobaczyć i przymierzyć się do obu tylko, że ostatnio tylko work work... #bzx Radon i Canyon kuszą na pewno wyposażeniem. Canyon jest moim faworytem jeśli chodzi o wygląd roweru/ramy tylko, że nie zamierzam z nim startować w konkursie piękności

Jeśli Radon to model Skeen 29 9.0 wygląda ciekawie ze specyfikacji, a po rabacie kosztuje 2250 Euro + wysyłka co da 10000zł. Około 1000 zł więcej niż Canyon, ale za to wyższej klasy amortyzator, pełen napęd XT, hamulce XT, lekkie koła i do tego ta waga... do 12 kg wliczając pedały w 18" ramie. Wszystko super poza tym, że nie znam ramy i nie wiem jak ona wypada w porównaniu z innymi markami. Tu i w Canyonie nie jestem pewien jak będzie z serwisem i częściami zamiennymi - jak szybko dostanę, w jakiej cenie i czy w ogóle dostanę po kilku latach części zamienne do ramy, wahacza i łożyska. Mogę dopisać na razie Radona na równi z Canyonem, ale zobaczymy jakie opinie będą o tym modelu.

W takim razie dzięki Wam chyba idę w dobrym kierunku. Czytałem, że na Anthem na 27,5 jeździ się rewelacyjnie, ale 29 już nie jest taki dobry przez rozmiar koła. Chciałbym wygrać maraton jednak daleko mi do tego, amatorsko pojechać dla zabawy i rywalizacji, czemu nie? Są też tacy co się dziwią po co tyle osób jedzie w maratonach skoro tylko 3 staje na podium

Zakładając temat nie wiedziałem, że sprawa wyboru fulla aż tak się skomplikuje. Dobrze, że się skomplikowała bo przynajmniej zmieniło to mój punk widzenia na wybór fulla. Większość czasu będę jeździł szybko więc jeśli zdecyduję się na fulla nawet z małym skokiem to i tak będzie trochę bujało i mogę stracić na prędkości na pewnych odcinkach. Powiedzmy, że jedynym rozwiązaniem będzie przetestowanie fulla jednak nie znalazłem jeszcze takich eventów jakie robią markowe firmy za granicą, aby zareklamować rowery. Jeśli uda mi się pojeździć fullem to na co powinienem jeszcze zwrócić uwagę poza: - rodzaj tylnego zawieszenia i "odporność" na pedałowanie - jak zachowuje się tylne zawieszenie podczas hamowania - długość tylnych widełek (czytałem, że niektóre konstrukcje mają dłuższe widełki co przekłada się na napęd) - geometria ramy i dopasowanie (ta kwestia chyba zeszła na razie na tor boczny) - wyposażenie względem ramy (droga rama + podstawowy amortyzator i ciężkie koła to też nie dobre połączenie jeśli nie chcę za wiele zmieniać przynajmniej przez kilka sezonów) - autentyczna waga w moim rozmiarze (kurczę nie mam podręcznej wagi ) Zmodyfikuję też trochę listę rowerów: 1) Giant Anthema X 29er (mimo, że go na liście nie było jest na równi z Canyonem ponieważ dostanę go w okolicy i jestem w stanie przymierzyć się do niego. Maestro jak widać może okazać się rewolucją, a jeśli nie to będzie po prostu przeciętne jak każdy inny rower. Wyposażenie powiedzmy podobne jak na Canyonie, ale koła zdecydowanie cięższe - na podstawie tego co znalazłem w internecie - SLX w zupełności powinien dać radę. Rower mieści się w budżecie, ale liczę na rabat ! ) 2) Canyon Nerve AL 8.9 (specyfikacja przede wszystkim i cena, a brak możliwości przymiarki i sprzedaż wysyłkowa nie koniecznie stanowią problem, ale wolałbym mieć dealera pod ręką) 3) Scott Spark 940 (z dobrym rabatem też ciekawa opcja, osprzęt Shimano, który znam i lubię) 4) Trek Superfly FS 8 (zamiast Fuel EX 7, który miał większy skok i zaliczał się do trailowych. Znam geometrię Treków i dobrze mi się jeździ na HT Superfly czy xCaliber. Droższy od Scotta o 1000 zł) 5) Specialized Epic Comp 29 (drogi, ale gdzieś widziałem spore rabaty na rowery z poprzednich sezonów. Jest na osprzęcie Sram, którego jeszcze do tej pory nie miałem i musiałbym się przyzwyczaić + jeszcze RS Reba w tym przedziale cenowym) 6) Orbea Occam 29 H10 (słabo znam markę i dealerów, ale można dopasować w cenie osprzęt z jakim chcesz odebrać rower. Nie wiem na jakie rabaty można u nich liczyć) P.S. Napiszę też coś o geometrii, osprzęcie, opłacalności sprzętu względem ceny - pewnie znów się czegoś nowego dowiem i nauczę.

Dla pewności zapytam ile ważą koła w Giant Anthema X 29er - to model Giant P-XC2 29er. Myślę, że jeśli uda mi się wymienić nawet koła w tym modelu na DT Swiss 1700 Spline Two to waga spadnie o około 0,5 kg. P.S. Ile waży Giant Anthema X 29er rozmiar M ?

W Anthema X 29er w zasadzie nie zmienił bym za wiele, ale przede wszystkim koła na DT Swiss, Foxy też mogły by być Performance zamiast Evolution i coś z XT względnie, żeby nie przekroczyć budżetu. Może już w tym roku Giant poda specyfikację nowego Anthema na 2016 to będę miał punkt odniesienia. #bzx witam w temacie, mam nadzieję, że coś znajdziemy dla siebie. Jeśli będziesz miał okazje przetestować jakiś full nie zapomnij się podzielić wrażeniami i spostrzeżeniami bo widzę, że jesteśmy na tym samym etapie. Pozdrawiam

Kiedyś, a może i nawet jeszcze dziś ktoś powie o 29er, że to marketing bo sam woli mniejsze koła. Świadomie zalet i wad wybrałem 29 i myślę w ten sam sposób o 29 full. Na rynku jest kilka rozwiązań zawiasów i jedno mi przypasuje bardziej od drugiego. Pytam o fulle do XC na forum bo pewnie ktoś na nich jeździ i może coś doradzi. Jestem amatorem i może nie tyle dowiem się z teorii i forum jak z praktyki, ale czasem ktoś coś rozsądnego napisze. Czy można od Gianta kupić samą ramę od Anthema X 29 ? Pewnie składak wyniósł by o wiele ponad mój budżet, ale na ten sezon Giant ma tylko jedną konfigurację tego modelu 29er Marketingowcy Gianta piszą, że maestro nie tylko zmniejsza bujanie, ale amortyzator działa podczas hamowania - czy jest to zaleta Gianta, czy raczej standard na te czasy ? P.S. Jakie wady jeszcze może mieć full ? Wiem już trochę o fullach, ale zapewne coś jeszcze mogłem przeoczyć.

Czy może ktoś mi powiedzieć jak działa zawieszenie maestro w Giant Athema X w porównaniu do innych marek. Udało mi się obejzeć w sklepie jedynt full 29 Gianta na ten sezon i ponoć mają wyjątkowo udany patent na zawiaz. Przeglądałem też stronę Orbea, a dokładniej model full H10 29er, ciekawa geometria i możliwość doboru komponentów. Czy jest szansa na dobry rabat, jakie są wasze odczucia z jazdy na tej ramie.

Jak na razie nie skreślam żadnego modelu, zobaczymy co przyszły rok przyniesie. Pewnie poznamy niektóre modele na '16 w tym roku, czy są jakieś dni otwarte w/w marek, żeby się przejechać na konkretnych modelach dalej niż dookoła sklepu ?

Sprawdź dostępność tych modeli w okolicy bo chyba ten KTM też jest z limitowanej edycji lub może nie być rozmiaru i będziesz miał jeden rower na liście mniej. Napisz też więcej o terenie po jakim jeździsz, to ludzie na forum pokierują cię w odpowiednią stronę.

Osprzęt to nie wszystko, ten Kellys gate 50 to też już 5000 zł więc może Trek Superfly 5 - lekka dobra rama i osprzęt też dobry. Możesz też kupić z 2014 roku w okolicach 4000 zł jak dobrze poszukasz. Jeśli nie to Trek x Cal 9 może być dobrą opcją, ale rama już nie jest taka lekka jak w SF. Jeśli nie Trek to może Scott Scale 960, albo Giant z mniejszym kołem bo jakoś w tym sezonie nie mają za wiele Talonów 29er. Meridy widzę wszędzie gdzie się nie ruszę więc nawet na stronę już nie zaglądam, ale pewnie też coś znajdziesz i wyrwiesz dobry rabat. Jest sporo marek i modeli i najlepiej przejechać się na nich jeśli masz okazję bo zakładam, że jeszcze nie widziałem ani jednego z w/w modeli Canyon i Radon jak najbardziej, ale musisz dobrze dobrać rozmiar. Nie będziesz miał pod ręką też serwisu tych marek, ale nawet jako amator dobrze, żebyś dbał o rower czyszcząc i smarując części (dla jednych to rutyna, a dla mnie część przyjemności z posiadania roweru, bo kto zadba o rower jak nie sam właściciel). Z tych wszystkich marek chyba najbardziej to Kross przemawia bo znajomi też chwalą ramy (sam nie jeździłem). Pozdrawiam

#Bartek przyznaję trochę się rozmarzyłem o górach i widać to po ostatnich wpisach:) jednak zostaję przy tym co opisałem w moim pierwszym wpisie. Jeśli uda mi się kupić full to obecny HT sprzedam (na stałe jeśli full się sprawdzi, albo przynajmniej na jakiś czas zostanę tylko z fullem).

#Tomek21001 ja chcę zamienić HT na full. Full więc będzie do wszystkiego, czyli w góry jak i płaski teren. Trasy też różne bo i jak jest kawałek asfaltu to lubię pojechać sprintem ile pary w nogach i tu szkoda żeby bujał. Piwa się chyba schłodziły więc zajrzę znów już po kilku