Szumak

Tłusta dieta nie jest zła (dr. Kwaśniewski) - chudnie się szybko i skutecznie do tego ekstra power - niestety, jest to bardzo restrykcyjna dieta i nie polecam eksperymentowania na własną rękę a lekarzy prowadzących (praktykujących tą dietę) jest jak na lekarstwo Używałem dawno temu, czułem się na niej bardzo dobrze lecz trzeba polubić ten sposób żywienia, bo jest dosyć szczególny i mnie osobiście nie bardzo przypadł do gustu. Teraz, po latach od tamtych doświadczeń i od 2 miesięcy stosuję zasady diety paleo (zero produktów zbożowych i nabiału, głównie warzywa, mięso, orzechy i owoce) - czuję się dobrze, zjechałem z wagą 10 kg bez ćwiczeń, pozbyłem się kilku problemów zdrowotnych (choć nie wszystkich) a sama dieta jest dla mnie po prostu smaczna - jak będzie gdy rozpocznę sezon rowerowy to się dopiero okaże, lecz jestem pozytywnie nastawiony. Dietę paleo oceniam jako nieco mniej skuteczną od diety dr. Kwaśniewskiego ale dla mnie osobiście ma ona sporą przewagę funkcjonalną jeśli brać pod uwagę możliwość sporadycznego jedzenia na mieście oraz walory smakowe. Zainteresowanym polecam na start książkę "dieta paleo" - Robb Wolf z komentarzem dr. Cordaina, ciekawa lektura

Powodzenia!

Uważam, że mam jeszcze oryginalny fabryczny lakier - kupiłem ramę jako nową i nigdy dotychczas nie była używana. Nie wiem jaką technologią Romet wtedy malował swoje produkty.

Za rady oczywiście dziękuję, wszelkie komentarze rozważam i będę miał w pamięci. Całość tego co robię nie jest nigdy ostateczną formą, na pewno będzie ewoluować

Aha, rozumiem Twój punkt widzenia, nie jest to jednak dla mnie argument. Nie składałem roweru na handel ani z myślą o późniejszej odsprzedaży. Robię to ponieważ chcę na nim jeździć oraz dlatego, że własnoręczne budowanie całości z locków zapewnia mi dobrą zabawę. Ewentualną sprzedażą lub złomowaniem zajmą się moi spadkobiercy i to już będzie ich problem

Już tłumaczę Nie widzę sensu zakładać oponę do trenażera również na przednią obręcz tylko z powodu feng shui. Obręcze kupowane dekadę temu gdy koncepcja całości była inna, obecnie planowane są do wymiany pewnie gdzieś w połowie lub pod koniec sezonu (pewnie wcześniej z uwagi na ich małą wytrzymałość i moją obecną masę). Będą czarne stożki, czarne szprychy, i czarne piasty SH 105. Przerzutki z włożonego kompletu niestety nie występują w innym kolorze, więc również całość musiałbym wymienić - na razie nie planuje. BL-R400 nie widziałem czarnych, brałem komplet do zacisków a zarówno zaciski jak i klamki oceniam znacznie wyżej od tego, co miałem kiedyś i twierdzę, że zrobią robotę. Z mostkiem to faktycznie jest największy problem i za bardzo nie ma wyboru przy tej długości, oczywiście mógłbym szukać tradycyjnego, jednak skusiłem się na ahead bo widzę pewne plusy tego rozwiązania. Hmmm, oczywiście mogłem całość złożyć na osprzęcie z jednego kompletu np. SH Sora, lecz miałem wątpliwości: nie jeździłem od kilkunastu lat i wiem, że będzie trudno mi zacząć. Przybyło mi lat, wagi i problemów ze zdrowiem - może się okazać po miesiącu, że zwyczajnie nie będę mógł jeździć, więc kupno markowego osprzętu ze średniej lub wyższej półki może okazać się niezasadne, zwłaszcza, że koszt samych części wraz z przesyłką przewyższy cenę zakupu nowego roweru na danym osprzęcie. Ale tak sobie myślę, że jeżeli po pierwszym sezonie będzie wszystko w porządku (ze mną) to będę myślał nad dalszymi zmianami.

I ostatecznie po drobnych korektach wygląda to tak: Wymieniłem mostek na krótszy, podniosłem nieco kierownicę, skompletowałem osprzęt wymagany przepisami, wymieniłem siedzenie na znacznie wygodniejsze. Do przodu trafiła nowa opona Schwalbe Lugano 23-622.

Dzięki za opinię, faktycznie te zdjęcia mają bardzo wysoki stopień zgodności z moją ramą, w zasadzie tylko hak przerzutki jest tu zastanawiający i nigdzie takiego nie widziałem. Z tego co pamiętam i mogę dodać jeszcze to wypowiedź sprzedawcy sklepu, gdzie ją kupowałem, że to rama na rurach Columbusa - co mogłoby być też jakąś wskazówką. Sam nie wiem w jaki sposób można by było to sprawdzić więc mogę tylko przyjąć tamtą wypowiedź na wiarę, a że był to niewielki sklepik prowadzony przez czynnych kolarzy, więc nie mam podstaw przypuszczać by minęli się z prawdą. ... po zapoznaniu się z kolejnymi fotkami... to w takim razie mogę potwierdzić Columbusa, mam średnicę powyżej 27mm. Wniosek nasuwa się taki, że ciężko jest dać jednoznaczną odpowiedź przy tak dużej ilości zmian konstrukcyjnych.

Szydera musi być! Mój drogi kolego, rozpocząłem ten temat by się czegoś dowiedzieć od Was wszystkich siedzących w temacie od lat. Nigdzie nie twierdziłem, że znam się na tym sprzęcie a moich wątpliwości nikt jednoznacznie nie rozwiał. Link do tej aukcji z tablicy wkleiłem kilka wpisów wcześniej, tam było więcej zdjęć. Widziałem też gdzieś zdjęcia takich ram w ofercie pod "ostre koło", nie wiem gdzie to było. Przepraszam Cię, że nie mam dostępu do zdjęć ofertowych Rometa i innych producentów ram, przepraszam również jeżeli Cię czymś uraziłem.

Identyczne ramy w wersji szosowej i torowej: http://www.ostrekola.pl/forum/gallery/image.php?mode=medium&album_id=2&image_id=128 Ta podobna, ale też bez przetłoczeń:

Zarówno Sport jak i Special w poniżej zaznaczonych miejscach mają przetłoczenia: ... lecz prawdą jest, że takie detale konstrukcyjne ulegały zmianie - widziałem różne wersje tych ram. Średnica podsiodłowej u mnie: zewnętrzna 29,5mm (oczywiście na lakierze) a wewnętrzną trudno jest zmierzyć bo w miejscu obejmy pomiar nie jest miarodajny, będzie powyżej 27mm. Obecnie mam włożoną redukcję 25.4/27.0 i sztycę 25.4 - całość wchodzi z luzem.

Z rzeczy najbardziej rzucających się w oczy Romet Sport ma trzy przelotki na linkę hamulca tylnego, w innym miejscu przelotkę linki przerzutki oraz inaczej wyprofilowany tylny widelec. Mufa suportu jest inna. Wydaje mi się również, że jest w nim dużo większa odległość między obręczą a osią hamulca... Ogólnie Sport sprawia wrażenie większego. Mnie marzył się ten rower na klasycznym osprzęcie campagnolo lecz to znaczny koszt i trudno skompletować, dlatego ostatecznie postanowiłem złożyć go na osprzęcie budżetowym. Nie oszukujmy się, na dzień dzisiejszy najsłabszym ogniwem w moim rowerze jestem ja, resztę z czasem będę wymieniał (bo to dla mnie również przyjemna forma rozrywki) lecz zmiana siebie samego będzie najtrudniejsza. U mnie tych "serduszek" w mufach nie ma. Za to kształt mufy ze śrubą podsiodłową jest charakterystyczny dla wszystkich ram opisanych jako "Super", które udało mi się znaleźć w sieci.

Dziękuję Malowanie jest oryginalne... tzn. kupiłem tą ramę bez śladów wcześniejszego używania, pomalowaną takim lakierem a z tego co widzę to Romet używał identycznego lakieru - wnioskuję, że może być oryginalny. Z nalepkami jest gorzej, istnieje na rynku jedna firma, która robi reprodukcję nalepek na jednoślady i z ich oferty skorzystałem. Alternatywnie można pozyskać szablony i zlecić zrobienie wydruków lecz to trochę bardziej kłopotliwe choć może wyszłoby znacząco taniej. Problemem dla mnie była aplikacja nalepek i w przypadku tej największej nieco mi nie wyszło, następnym razem będzie lepiej Jedyną używaną częścią są manetki przerzutek - nowe u nas nie do kupienia, i musiałbym kupować na ebayu gdzieś na wyspach czy we Włoszech. Po kilku sesjach na rolce widzę, że kultura pracy mojego przeniesienia napędu zostawia trochę do życzenia, to znaczy spodziewałem się czegoś o klasę wyżej - jest głośno i czuję spore drgania. Kiedyś jeździłem na Exage z blatami Sachs - więc osprzęt niskiej klasy lecz pracowało to zdecydowanie lepiej.... ale daje radę i jestem zadowolony nie mogę się doczekać aż zrobi się cieplej i przestanie lać

I oto już jest! Gotowy do drogi Więcej w galerii

Gratuluję U mnie to nie bardzo działa. Załóżmy, że jesteśmy w tym samym wieku, od kilku lat ważę około 95 kg. Cukru nie używam od dobrych 25 lat, słodycze na poziomie zero, chleba nie jem od 5 lat bo choruję od tego, ziemniaki ograniczam do 1 lub nie używam. Od miesiąca odstawiłem całkowicie piwo bo zacząłem nagle przybierać na wadze. Znam zasadę niejedzenia po 18, lecz to akurat jest trudne do realizacji bo często wracamy z pracy znacznie później... Od wczesnej wiosny siadam na rower, plan jest taki, by jeździć na nim do pracy co daje 50 km dziennie, oraz dodatkowe treningi w wolnym czasie. Idealnie byłoby, gdybym zmniejszył swoją wagę o 20 kg na razie jednak nie wiem czy będzie to wykonalne. Wiem, że powinienem zacząć biegać lecz nigdy tego nie lubiłem a obecnie z przyczyn zdrowotnych nawet nie jestem w stanie. Niestety, pracuję z komputerami i jest to przyczyną większości problemów