Może to i powinno być łatwe i jest łatwe ale poprzedni rower miałem bardzo długo i dla mnie to nie zakup na chwile zważywszy, że znam się tylko teoretycznie i to trochę. Szkoda, że nie kupiłem Lazaro od razu jak się zdecydowałem już by był może bym ponarzekał ale było by po herbacie a tak przyszedł ten Eris i Lazaro z tarczami i mi namieszały w głowie
Tak na marginesie to wizualnie wszystkie mają coś nie tak. Nie lubię czarnych z białym widelcem jak w Lazaro ale z kolei ten Eris jest tak strasznie poobklejany nazwami, że po prostu źle to wygląda. Tu nie ma co dyskutować, bo jest to tak indywidualne co się komu podoba. Ale akurat wygląd u mnie nie jest najważniejszy, bo i jeden i drugi mają wady
A gdybym się uparł na Lazaro (bo jednak biały mnie kusi nie wiedzieć czemu) to do jazdy pewnie max na raz 50km, może 100-150 w tygodniu w kilka miesięcy wakacyjnych. Bo rower to dla mnie rozrywka. Na co dzień inne sporty uprawiam on jest tylko rekreacją. W zeszłym roku chyba tylko raz w dużym deszczu wracałem. Czy dopłacenie 290 zł w ogóle ma sens? I czy te konkretnie hamulce są tyle warte?