modrzew

Czyli powinieneś napisać że komplet nowych klocków to połowa wartości tych hamulców, a nie że "cena (hamulców) to połowa wartosci nowych klocków", kumasz?

Może wyjmij elastomer...

To sobie trochę poszukasz... Tak bardziej realnie rozważyłbym przejście na tarczę w przednim kole. Dobrych amortyzatorów pod koło 26" i sterówkę 1 1/8" ubywa a nowych nie będzie, a coś ciekawego z piwotami to obecnie biały kruk. Możesz napisać do forumowicza o nicku Activia, jest bodajże dystrybutorem Suntoura, może coś Ci wygrzebie fajnego.

Jakiś to bardzo względnie pojęcie. Czy warto kupić jakiś rower z aluminiową ramą, albo jakieś skórzane buty? Być może warto, tylko jakie, do czego i za ile?

To jest regulacja naprężenia wstępnego, tzw. SAG, a nie żadnej "twardości". Choć jak widzisz w tej klasie widelcu trudno powiedzieć żeby naprawdę działała. Chcąc zmienić "twardość" musiałbyś wymienić sprężynę.

http://www.bitul.pl/Sklep/Produkty/8-Klucz-do-prostowania-tarcz-hamulcowych

Większe tarcze montuje się wszędzie tam, gdzie jest tendencja do ich przegrzewania np. podczas długich zjazdów. To nie po to aby zatrzymywać rower w miejscu

Co to niby jest 3x21? Zapewne masz 1 1/8" tylko niedokładnie zmierzyłeś. Co do długości to jak chcesz nowy to zawsze będzie wystarczająca, docinasz na ile potrzebujesz. Skok wyznacza geometria ramy, choć od biedy te 20mm w tą czy w tą może być do przełknięcia, ewentualnie amortyzator z regulowanym skokiem rozwiąże sparawę i pozwoli poeksperymentować. Piwoty komplikują sprawę, bo odeszły juz praktycznie do lamusa. Zamiast kupować xc30 czy podobne rzeczywiscie wolałbym się skontaktować z Activią czy nie zostało jeszcze coś z wyprzedaży, ktoś wyżej juz to radził.

Jaki skok, jakie koło, jaka rura sterowa, jaka oś? Przy znajomości odpowiedzi na te pytania na pewno szukanie stanie się dla Ciebie łatwiejsze skoro budżet masz ustalony.

Dobrym doświadczeniem jest rozpisanie sobie, nawet na kartce czy w excelu, przełożeń jakie się posiada obecnie i porównanie z inną konfiguracją i to wszystko odnieść do swojego sposobu jazdy. Wnioski mogą być ciekawe, nagle pryska cała ta uniwersalność kilkudziesięciu biegów Większość zakresu się nakłada i co najwyżej kołacze się gdzieś tam w głowie coś o przekosach...

Naprawdę używacie rowerów MTB do wykręcania prędkości po płaskim? Jeśli nie to skąd taka troska o brak dużego blatu? Mielenie nogami na zjazdach? Moje doświadczenie z napędem 2x... jest może i niewielkie, bo dopiero co taki na dniach "skonstruowałem", ale wystarczy mi wiedza jakich przełożeń używałem ostatnimi czasy i IMHO jeśli ktoś widzi że praktycznie przestał korzystać z dużego blatu to ta opcja jest dla niego. A jak przestał korzystać z przedniej przerzutki i wszystkie podjazdy robi ze średniego blatu, to może śmiało zredukować napęd do 1x... Jeśli do tego jest chęć do majsterkowania, to można sobie samemu dobrać blaty, przerzutkę i kasetę. Choć oczywiście wszystkie części dedykowane do danego rozwiązania będą wyglądać i działać bardziej elegancko.

Jazda po lesie i drogach to jazda po lesie i drogach, to żaden wstyd, naprawdę Nie trzeba górnolotnie nazywać tego AM, tak jak zjazd z górki nie jest od razu downhillem. Co do samej wymiany, to jak Cie stać i masz ochotę to wszystko można, nawet jak nie ma to praktycznego uzasadnienia. Co do części, które wybraleś... Nie wiem co to jest "aparat", ale z oznaczenia widzę że chodzi o tylną przerzutkę Piasty przy przejściu na 10 rzędów nie musisz zmieniać chyba że masz wolnobieg czy jakiś dziwny wynalazek. Trochę w tym wszystkim misz-masz, np. po co manetka akurat Zee? Ja tu widzę więcej chęci zmiany dla niej samej, ale nie moja sprawa. Masz dział forum o napędzie, poczytaj i spokojnie coś wybierz.

A to taka zmiana dla zmiany czy coś się zużyło/zepsuło, albo praca tych komponentów które masz Cię nie zadowala? Czy warto "inwestować" to juz musisz sam sobie odpowiedzieć, zależy co na tym rowerze masz zamiar robić.

Być może brak odpowiedniej sztywności przedniego widelca. Jaką maksymalną średnicę tarczy określił dla niego producent?

Oj, chyba najważniejsze tu te pieniądze, że zacytuję: "Osoby które twierdzą że to przesada zjada po prostu zazdrość że kogoś stać na tak wypasiony hamulec". Ja się nie dziwię, że parę osób Cię za to zjechało, zresztą co innego stać a co innego potrzebować. Można mieć swoje kaprysy i inne fanaberie, ale można też o tym kulturalnie napisać

Elton, a Ty chyba w cuda wierzysz. Jednemu się trafi, a drugiemu nie. Z przyzwoitości wypadało by chociaż jakiś podstawowy serwis zrobić, bo sprzedający to sobie może zapewniać. Kupując furę też pewnie z miejsca łykniesz, że Niemiec pod kocem trzymał, czy nie? A sam miałeś możliwość porównania, bo aż się krztusisz tymi markami. Dla mnie nie ważne co tam jest napisane byle działało tak jak chcę. Sam nie tak dawno zmieniałem widelec i nie powiem, jakbym wiedział o takiej cenie Epicona to bym się poważnie zastanowił.

Za 699zł dalej nie bardzo ma konkurencję. Mając taki budżet raczej wolałbym jego niż używane widelce których zwykle nikt nie kupuje do spokojnej jazdy po parku, do których jeszcze musiałbym dopłacić.

Za 800zł to co najwyżej używany sid, Reba czy Fox, oby bez usterek. Za 1,5-2x tyle to już owszem, nowy, gwarancja, itp.

Skoro skladasz rower i chcesz kupić <wszystko> to nie lepiej gotowe koła?

Jeszcze pytanie czy masz koło z piastą pod sztywną oś 15mm i hamulec tarczowy. Jeśli nie to dojdą dodatkowe koszty. Jeśli będziesz chciał poeksperymentować to wskazany także zakup pompki. Tak czy siak cena fajna, zapewne wyprzedaż u Activii, zgadza się?

Na przełaju to go równie często może nosić jak jeździć Chyba ze ma niepoluzowaną gumkę w majtach i spina się jak to nie on ma ostatnie słowo i absolutną rację w każdym temacie na forum

http://www.forumrowerowe.org/topic/170835-allegro-dobra-cena-epicony-x1/

Mi tam się zdarzyło parę razy na podjazdach spaść przed siodełko, na szczęście rower pochylałem dodatkowo na bok i podpierałem się nogą więc odbywało się to w miarę bezboleśnie, ale nie widzę powodów dla których ktoś nie mógłby niefortunnie przywalić klejnotami w rurę panie superpraktyk Na zasadzie "bo mi się nie zdarzyło" to można wszystkiemu zaprzeczać ot tak. A ja nigdy nie miałem problemu z wybitym barkiem ani złamanym obojczykiem więc radzę mniej teorii i więcej praktyki czy jakoś tak... Druga sprawa - wiadomo, że im rower do bardziej terenowej/ekstremalnej (w sensie zjazd, skoki, triki,itp.) jazdy tym większy przekrok bardziej porządany. Rower szosowy pod tę kategorię nie podpada.

- ale może się coś takiego przydarzyć nawet bez chęci bikera - z tego co obserwuję większość napotkanych rowerzystów zatrzymując się np. na światłach schodzi do przodu z siodełka i stoi mając ramę między nogami, z tej pozycji też później startują (sam mam zupełnie inną manierę )

A myślisz, ze jakby ten Fox był w pełni sprawny to by kosztował nadal ~800zł? Jak będziesz miał budżet 1,5 raza taki możesz rozejrzeć się za nieużywanym starszym Foksem. Za 900zł można mieć Epicona, może coś od Rock Shox. Weź jeszcze pod uwagę koszt pompki i ewentualnego serwisu.