Rano pogoda nie zapraszała na rowerowanie(to co najbardziej nie lubie to wiatr),to tez wzialem sie do czyszczenia napędu w moim 29erze,dokładne wyczyszczenie kasety,korby,przerzutek i łańcucha,położenie oleju no i dokładne przecieranie szmatka.Po południu pogoda sie troche poprawiła i mimo ze leciutko pokapywalo ale juz bez wiatru z moja przyjaciółka wybraliśmy sie na treningach na 2 godzinna przejażdżkę,tak troche spacerowo.Nawet w "niepogodę" mozna odkrywać uroki natury:-)