Cześć! Posiadam starą, prawdopodobnie czechosłowacką kolarzówkę z lat 70-80, którą czasem sobie wyciągnę zamiast MTB, jeździ mi się na niej świetnie, ale utrapieniem jest to, że non-stop przebijam dętki, mimo, że uważam na każdą dziurę, krawężnik - pod krawężniki rowerem wręcz wprowadzam, najczęściej jednak dętka mi pójdzie podczas jazdy po bardzo równym chodniku, bez jakichś wystających płytek - po prostu zwykły równy chodnik. Nie jestem w stanie omijać takich chodników, bo żeby dojechać u mnie do pięknych, równych asfaltowych ścieżek to najpierw muszę pokonać kawałek po eleganckich chodnikach.
Obecnie mam opony CST Traveller 700x35C, kupione w czasie renowacji roweru, kiedy zależało mi na białym boku opony pasującego do retro stylistyki roweru i wówczas też na cenie.
Teraz chciałbym założyć coś lepszego co pomoże mi zwalczyć problem ciągłego przebijania dętek - fajnie, gdyby opony miał białe boki, ale jak nie ma na rynku nic wytrzymałego z białym bokiem to wybieram wytrzymałość
Żadnych dodatkowych wymogów nie mam - to rower tylko i wyłącznie do jazdy rekreacyjnej, max kilka razy w sezonie, bo tak to jeżdżę na MTB 27,5", nie zamierzam się nim ścigać, czy osiągać wysokich prędkości na zakrętach.
Może ktoś ma jeszcze jakieś rady w co można by zainwestować, bo jakieś systemy bezdętkowe to chyba by wymagały już wymiany też kół, a aż takich kosztów nie chcę ponosić.