Skocz do zawartości

deadw00d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Piotr
  • Skąd
    Zielona Góra

Osiągnięcia użytkownika deadw00d

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

2

Reputacja

  1. O zalewaniu olejem również czytałem (i to pozytywnie), ale to akurat sobie odpuszczę Elastomery natomiast, jak pisałem, jak tylko dostanę kluczyk, postaram się usunąć i zobaczymy, co to warte. Dzięki za zainteresowanie
  2. Ja też nie mówię tego na przekór, na zasadzie "nie masz racji, bo jest" - sam dopiero teraz dogrzebałem się do tego rysunku, bo też wcześniej takiego wynalazku nie widziałem Anyway - wg. relacji z sieci jedyny minus tej operacji to możliwość "dobicia" amora przy maksymalnym ugięciu. Przy moich 60kg można chyba przyjąć, że nie ma na to zbyt wielkiej szansy? Skoro tak, to postaram się o suntourowski kluczyk do nakrętek (bo nie chcę kaleczyć szczypcami) i poeksperymentuję w wolnej chwili
  3. Ważę jakieś 60kg (+/- 2kg w zależności od tego, czy "większe" święta się zbliżają, czy też już były ), więc przy tej wadze ten amortyzator i tak pewnie nie ma szans ugiąć się tak, jak powinien (tak wnioskuję po tym, co można wyczytać w sieci, również na tym forum) Co do dwóch sprężyn... dla zaspokojenia ciekawości szkoda mi rozbierać coś, co po prostu działa Gdyby Suntour miał jakąś wyszukiwarkę po numerze seryjnym, to by problemu nie było, bo ten na lewej goleni jest wybity i jest czytelny... Ale też wydaje mi się to dziwne - czy producent miał by jakiś interes w tym, aby montować dwa takie pokrętła? Z drugiej strony, na stronie http://www.eurobike.pl/pl/sr-suntour/amortyzatory-przednie/xcm - a więc przy rozpisce dot. serii XCM - jest model (w zasadzie dwa, bo 26" i 29"), który w obu goleniach ma regulację odbicia. Albo zdarzył im się taki manewr przy XCR albo mam go źle oklejonego O, tutaj: http://www.srsuntour-cycling.com/index.php?screen=mi.downloadarea&downloadtyp=explosions2014&downloadyear=explosions2007 Jest link do pdfa przy SF7-XCR (bez -DA, -LO itd.) i on rzeczywiście wg. rysunku ma dwie sprężyny...
  4. Słowem wstępu: mam rower - Kross Hexagon V6 z 2007 roku (ten z nieszczęsnymi tarczówkami Tektro), który z racji różnych zawirowań życiowych, kilku przeprowadzek i innych przeciwności losu przejechał dotychczas jakieś śmieszne 500km. W rowerze jest amortyzator SR Suntour XCR i... to w zasadzie wszystko, co o tym elemencie mi wiadomo, bo specyfikacja wskazywała tylko na skok (100mm), lecz nie na konkretny model. Rzecz również w tym, że jak szperam po sieci za XCRami, to wszystkie mają dzisiaj w lewej goleni regulację odbicia, a w prawej blokadę. Mój natomiast w obu ma regulację - 14 czy 15 "kliknięć", a oba pokrętła kręcą się jednakowo i oba zdają się działać (w pozycji maksymalnie w lewo, przy najbardziej miękkiej nastawie, czuć, że jest bardziej miękko, natomiast po pokręceniu w prawo amor sam się podnosi z ugięcia i usztywnia)... Koniec końców - to wszystko, co mogę o nim powiedzieć (stan po tych 500km doskonały, rower służył do jeżdżenia do pracy późną jesienią i zimą, przez jakieś 3 miesiące i zniósł to bezproblemowo, mimo śniegu czasem po kolana i soli drogowej, która na butach zostawiała białe ślady ). A teraz pytanie: warto wobec powyższego bawić się w rozbieranie tego amortyzatora i usuwanie elastomeru (czy też elastomerów dwóch, bo jak rozumiem, skoro dwa pokrętła, to i pewnie dwie sprężyny z dwoma elastomerami)? Wyczytałem, że może go to trochę "ożywić", a szczególnie odczuwalne będzie to przy niskich temperaturach. W sumie logiczne - tworzywo sztuczne ma to do siebie, że im zimniej, tym mniej plastyczne. Dylemat rodzi się taki - rozebrać i wybebeszyć (mimo, że generalnie jeździ się "dobrze" i nie mając porównania z czymś dobrym - nie mam ciśnienia na taki eksperyment) czy też "zajeździć" i kupić kiedyś lepszy, bo w tej chwili różnica i tak nie będzie warta zabawy? Wracam powoli do dwóch kółek, a jeżdżąc z ukochaną u boku i tak będzie to raczej rekreacyjne śmiganie po polnych ścieżkach i niezbyt głębokich lasach, niż szaleństwa wybitnie terenowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...