Skocz do zawartości

Avanzado

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Avanzado

  1. i jednak na Kandsie smigalem przez 5 lat , super smiga , po chodnikach jeździ lux, ma dobry amortyzator idealny do Miasta, hamulce do wymiany juz niestety. pobudowali trochę ścieżek w Lublinie, ale dalej po chodniku trzeba jeździć tu przyhamować tam ominąć, ale się jeździ tak pomału

     

    pozdrawiam

  2. Bardzo rozsądny wybór! Głupotą byłby w tym przypadku zakup roweru za 2tysiące zł. Jestem przekonany, że będzie z niego zadowolona, tym bardziej, że pomimo, iż rower z marketu,nie wydaje się być taki zły .
  3. Nie pisałem nic o zajechanym bieżniku na przednim kole więc z łaski swojej takie dyrdymały zostaw dla siebie. Swoją drogą nie rozumiem Cię, w każdym poście przeczysz sobie... zdecyduj się w końcu na coś a nie opowiadaj różne niestworzone historie.
  4. Sami znawcy. Ja nie mam pytań, gdy to przeczytałem złapałem się za głowę! Koszmar Dziękuję wszystkim za uwagę. Radzę obejrzeć i uderzyć się w pierś, zmienić własny punkt widzenia, rowerowe zacofanie rodem z Kambodży. Niestety filmik jest po angielsku a niektórzy nie znają tu nawet polskiego, także jestem świadom, że nie wszyscy zrozumieją.
  5. Niestety nie masz racji. Jeździsz zapewne stylem przeciętnego komunijnego rowerzysty (nie umniejszając dzieciom przystępującym do komunii), który ma zajechany do granic możliwośći tylny bieżnik, to, że kiedyś hamowałeś tylko tyłem nie jest powodem do dumy, uwierz. W przypadku hamowania awaryjnego pierwszą rzeczą powinnobyć natychmiastowe wstanie na pedały i przeniesienie balansu jak najbardziej do tyłu. Dopiero wtedy należy zacząć hamowanie, najlepiej kontrolując jego siłę tak aby odbywało się na granicy zblokowania przedniego koła. Hamowanie tyłem ma o wiele mniejsze znaczenie, w zasadzie w większości jest potrzebne aby nie wpaść w nadsterowność. Na podobnej zasadzie ma to miejsce w samochodzie bez systemu ABS.
  6. Tak. Najprawdopodobniej wymienię opony na lżejsze bo te dodawane do kompletu są bardzo ciężkie. Rower po wymianie opon pomimo tarczy na przód będzie ważył mniej. Poza tym tylko jedna tarcza to 200-300g więcej. A dwie tarcze to już znaczna różnica.
  7. Owszem, będzie cięższy, ale o połowę w stosunku do zamontowania 2xtarcz. A jako, że tylnym hamulcem hamuje się w krytyczniej sytuacji tylko w 20% rozsądne wydaje się zamontować tarczę na przód i zostawić v'brakei na tyle.
  8. Zgadzm się w 100% ! Czuć się mogę. Szkoda tylko, że w ułamku sekundy mogę zostać przewrócony przez 2 tony żelastwa. jeżdżę od 30 lat po chodnikach w okresie wiosenno-letnim i zero mandatów . Należy omijać ich szerokim łukiem, skręcić w najbliższą alejkę i po kłopocie. Co więcej od kilku lat w moim mieście strażnicy sami poruszają się na rowerach po chodnikach w mieście, co bardzo mi przypadło do gustu.
  9. Po chodnikach jeżdzę już blisko 30 lat, nikt jeszcze nie ucierpiał. A po lesie także się poruszam i żadna kraksa mnie tam nie spotkała także nie rozumiem Twojego krytycznego nastawiania do mojej osoby tudzież rowerzystów jeżdżących po chodnikach.
  10. Szczerze? Jestem kierowcą z dużym stażem, zdążyłem zauważyć ilu debili jeździ po drogach. W związku z tym uważam, że współdzienie jezdni z samochodami jest o wiele bardziej niebezpieczne od jazdy po chodniku. Jeżdzę tylko po chodnikach, na jezdnię jestem w stanie wjechać tylko na uliczkach osiedlowych o zerowym natężeniu ruchu lub pokrytych kostką brukową. Sam jestem bezpieczny a nie denerwuję przy tym kierowców samochodów i tak być powinno. Ale zbaczamy trochę z tematu...
  11. Typowy komentarz, pełen nienawiści, z braku rzeczowych kontrargumentów. Ale gdy się ubiorę to masa idzie na mnie a nie na przód roweru. Z resztą i tak będę zawsze jeździł z plecakiem ok 4-5 kg. A tu się liczy głównie przód roweru. Przyhamować gwałtownie przed kimś, czy podskoczyć na krawężnik wymaga lżejszego przodu.
  12. Tak, to dane według sprzedawcy na aukcji.
  13. Otóż, nie mogę się z Tobą zgodzić. Jeżdżąc po chodnikach często wymija się pieszych, trzeba przeciskać się pomiędzy nimi, czasami gwałtownie przyśpieszyć, przyhamować. W takich warunkach rower na kołach 28 cali może nie być najlepszym wyborem, czyż nie mam racji? Co do hamulców to wpadłem na inny pomysł. Idealnie byłoby posiadać tarczę z przodu do gwałtownego awaryjnego hamowania w każdych warunkach a v'brakea z tyłu do spowalniania jazdy. Spróbuję skontaktować się ze sprzedawcą czy byłaby za pewną dopłatą taka możliwość przy kupnie Lazaro Evolution V3. Tutaj także nie mogę się zgodzić. Lazaro Evolution V3 waży 13,7 kg. Po Wymianie opon można by zejść w niewiele ponad 13 kg. A to już bardzo dobry wynik. Kands 1300 waży zaś 14,6 kg. W mojej opinii różnica jest bardzo wyraźna i nawet kupując rower za 1000 zł należy na to zwracać dużą uwagę.
  14. Po przeczytaniu 54 stron tego wątku śmię twierdzić, że możesz nie uzyskać odpowiedzi . Ale warto spróbować. Skoro napisane zostało, że rower objęty jest 24 miesięczną gwarancją, normalną rzeczą powinno być wywiązanie się z obietnicy przez sprzedawcę. Ps. Witam się na forum, to mój 1 post. Ciekaw jestem waszej opinii w kwestii wyboru roweru: Jako, że jeżdżę tylko po chodnikach miejskich oraz od czasu do czasu udaję się na przejażdżkę do lasu czy na drogi wiejskie zdecydowałem się na rower na kołach 26 calowych. Odpowiada mi specyfikacja Lazaro Evolution V3, jednak spędza mi sen z powiek czy przez przypadek nie dołożyć trochę i zakupić Kands Energy 1300 z hamulcami tarczowymi mechanicznymi. Nie jestem przekonany do skuteczności fabrycznych v'braków, szczególnie w deszczu i wilgotnym lesie. Z drugiej strony jednak zwiększy się waga roweru... Pomożecie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...