Long story short:
W tym budżecie to tylko używki. Woom 2 to bezpieczny wybór, jeśli zdecydowanie nie Woom to poszukaj Bungi Bungi lub Naloo.
Troszkę dłużej:
Na mojej czwórce dzieci i jeszcze kilku po rodzinie/znajomych sprawdzałem chyba wszystko oprócz Superiora (na marginesie: to bardzo bardzo ciekawe rowerki, ale jakoś jeszcze nic nie wpadło i w ręce). Bungi Bungi się wyróżnia paskiem zamiast łańcucha i ogólną jakością wykonania, Naloo to zdecydowanie rower na którym dzieciaki najbardziej lubią jeździć. W przypadku większych rozmiarów Naloo już mocno odjeżdża konkurencji bo jakoś to wykombinowali, że znacznie lżej działa zmiana przełożeń a także wózek przerzutki jest nieco wyżej, więc jest znacznie mniej podatny na uszkodzenia. Pamiętajmy, że dla dzieciaków należy zastosować troszkę inne kryteria - u mnie przesiadki z Wooma na inne szły zupełnie bezboleśnie, siła potrzebna do zmiany przełożeń to jest temat niesamowicie ważny (ale to już dla większych rozmiarów), są ogromne różnice w geometrii - z doświadczenia: dzieci, którym odpowiada Kubikes nie będą zadowolone z Naloo i vice versa. Warto przymierzać.
Jeszcze apropos Woom 2 - to jedyny rower 14", który pasował wszystkim. Wydaje się z 14-stek jest najbardziej uniwersalny i tego przeważnie polecam jako pierwszy z pedałami. Tylko to jest rower o bardzo specyficznym rozmiarze i dla bardzo małego zakresu wzrostu ok. 100cm - w przypadku trzech dzieciaków była przesiadka na 16" już w pierwszym sezonie, choć na początku sezonu 16" była bezwzględnie za duża.
Pozwodzenia.