Nowe gwintowane zawieszenie i poszło w dół
http://zapodaj.net/750edb21cea47.jpg.html
A tak poważnie to rozebrałem, wyciągałem sprężyny, przeczyściłem i ponownie zalałem olejem.
A co do zerowego skoku- przejechałem się może z 300 metrów i byłem pod wrażeniem z jaką łatwością się przyspiesza .
Później do jednej komory oleju wlałem, sprężynę włożyłem i pojechałem przetestować jak będzie to działało . Jade po drodze to prawie wszystkie drobne/małe nierówności pokonywało się jak na powietrzaku średniej klasy Natomiast przy większych łatwo dobijał i szło po nadgarstkach :/.
W końcu wróciłem do stanu pierwotnego + zalanie olejem
ps. w tle moje 2gie wozidełko