wiatrucien

Potwierdzam, ze przerzutka jest rozregulowana, ale ostatnio byla poprawiana, - na wozku chodzi idealnie. Musze znalezc czas by dojsc do ładu. Oprocz regulacji, gdzies konkretnie zalecasz "dokrecic srube" ? Co do hamowania. Przez pierwsze 2mc tak było, pozniej jak zauwazylem straty, - to zaczalem hamowac pulsacyjnie przód/tyl albo puls. sam przod. Jest średnio. Poleca Tutaj kolega Kellys opone? Calkiem tania, na wiosne bede sprawdzal zatem. Mam pytanie gdzie to dostac i jak to konkretnie sie nazywa. Te chwyty siodelka zaznaczone strzalkami. Niestety nie znalazlem tego na "schodach" gdzie zjezdzalem. Mam jeszcze pare pytan: Czy to dobry rower dla osoby nie majacej pojecia o "hopkach". Bylem kiedys na sztywnym rowerze i na pierwszym wyskoku rozwalilem rower A teraz na miekkim - z duza rezerwa podchodze. Więc - Lepiej miec wlaczony amorek ? Czy na poczatek nauczyc sie na sztywno wjedzac ? 2 sprawa: - jak dla Was lepiej sie wybijac na wheelie ? Mi na sztywnej lepiej podchodzi. Z gory podziekuje za rady.

Witam. Jestem pół-szczesliwym posiadaczem Kross Level A2 2009 chyba. ROWER KROSS LEVEL A2 17'' POMARAŃCZOWY 2009 Kupowalem go na "okazji" w pewnym serwisie, wiec bez gwarancji. Powoli zaczynam żałowac. Rower zaczyna sie sypac ! W pełne 3mc, - używałem go średnio. 4 wypady w gory, - reszta miasto, - pola. Oto moje spostrzezenia: 1 wypad w gory - bez zastrzezen. Kazdy kolejny coraz to gorzej. Rower zaczynal trzaskac, byc moze cos z tylna przerzutka, albo tylna zebatka. W miescie przy dynamicznej jezdzie i zmianie "biegów" zaczyna strzelac. Tylna opona jest beznadziejnie łysa. Przetarta zostala w okolo 5 tygodni. Obecnie oszczedzam ją jak się da. Do tej pory złapałem 5 dziur, - wymienilem 2 opony. Dzisiaj własnie złamałem uchwyt trzymajacy siodełko przy rurze podsiodelkowej. Przy okazji te 2 śruby mocujace zostały złamane na poł. Caly element niestety do wymiany. Gdzie to moge kupic (jaka cena), by dopasowac do siodelka, bo obecnie mam rure z siodelkiem z poprzedniego "chinskiego" roweru. Powiem szczerze, ze sam uchwyt dosyc markotnie zostal zrobiony. Trzymal sie z jednej strony ten stop i poszedl. Od roweru oczekiwałem, ze posluzy przynajmniej 3 lata, - a tu prosze w 3mc - demolka.