Skocz do zawartości

maciejas

Organizator
  • Liczba zawartości

    477
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez maciejas

  1. Ma być bardziej płaski na przedzie i dłuższy. Ale "slightly", więc możesz nie odczuć różnicy ;/ Zaraz, zaraz - boost? Ten w Szczecinie tyż miał boosta?
  2. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    Ramiak, który ujeżdżam jest w lardżu (=19", czyli "L"). Głównym winowajcą krótkiej górurki jest ostry (efektywny) kąt podsiodłówki, zdaje mnie się. W końcu to jest 77 stopni. Spróbuję wkleić pełną tabelkę z wymiarami: Teraz - zrobiłem porównanie z rowerami na których śmigałem w ostatnich 4 latach najwięcej: Wysokość suportu (BB Height) jest obliczona z BB Drop dla założonej tej samej średnicy koła z oponą (710 mm). Trzy rowery - Kodeinka, Stooge oraz Riot - mają zbliżony do siebie wymiar górurki (efektywnej). Różnią się w sposób zasadniczy reachem - i wydaje się, że to w największej mierze determinuje moje subiektywne odczucia. Czyli - Riot jest zdecydowanie najdłuższy z całej trójcy. Szczególnie przy opuszczonej sztycy, kiedy dzida idzie w dół Riot pomaga uzyskać prawidłową pozycję, to jest - być nisko, ale ciągle między kołami. Kodeinka zachęca bardziej do wiszenia nad tylnym kołem (czego z zasady raczej należy unikać). I w tym sensie Riot jest lepiej dopasowany. Z pomiarem efektywnej górurki jest też inny problem - nie jest standaryzowany. To znaczy, że nie wiemy (zwykle) co nam producenci podają. Wziąłem więc miarkę w swoje ręce i zmierzyłem odległości - środek podsiodłówki na wysokości mocowania siodła <--> środek mocowania kiery. Wyniki: - Stooge: 605 mm - Riot: 625 mm No te 2 cm są zdecydowanie odczuwalne.
  3. A Stooge'a pFATa widzieli? Zniknęła podwójna gó-rurka, ale inne elementy bardzo charakterystyczne dla Stooge'a. Wideł - jak widać od Bontragera.
  4. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    Ivan mi świadkiem, że i pajka szukałem, ale w rozsądniejszej cenie lisek się nawinął. ALE - to jest nowy lis, z tego roku z nowym tłumikiem. Na papierze działanie powinno być zbliżone do pajeczka. Na razie muszę go porządnie skonfigurować nim odważę się na konkretne opinie.
  5. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    To lis 36. Customowo zdjąłem naklejki
  6. Liczba Piossona jest mniejsza dla stali, więc odkształcenia są "słabsze" niż dla alu.
  7. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    Oczywiście - cierpliwość nawet TAK wyrozumiałej żony ma swoje limesy. Jeden musiał odejść... Pożegnałem Kodeinkę...
  8. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    Ach, Żona moja to faktycznie skarb
  9. maciejas

    [Rower] Zadymiarz

    Idzie nowe I wszystko na opak. Niekolorowe, nielekkie, niestandardowe. Czarne, aż do bólu. Zarówno w kolorze, jak i w charakterze. No, taki zadymiarz. W dodatku od samego początku sprawiał dość nietypowe i niespodziewane problemy... Dlaczego Riot? Nie szukałem zmiany dla Kodeinki. Już właściwie zacząłem myśleć, że ta kategoria 29erów jest raczej na wymarciu. Aż tu nagle - Riot i jego rosnące zaufanie pośród użyszkodników. Ktoś może powiedzieć (z tego miejsca pozdrawiam Ktosia ;]), że to butikowy wyrób, niszowy wytwór, za ciężką kasę. Dobrze, ale czytając tabelki trudno jest przeoczyć podstawowe wymiary - 66.5 / 414 / 77. Czyli - płasko na przedzie (stabilnie?), przekrótko na tyle (zwrotnie?) i stromo pod szanownymi czterema literami (efektywnie?). Dodatkowo rzut oka na symulację pracy zawieszenia (efektywny w pedałowaniu, progresywny w charakterystyce skoku) utwierdza w przekonaniu, że choć butikowy to jednak dobrze przemyślany i nie dający się porównać z żadnym innym produkt. (Tutaj pozwolę sobie na odrobine prywaty i podziękuję pewnemu Aussie za umożliwienie zakupu tej ramy za znacznie mniejszą górę pieniędzy! Thanks Ian!) A jak to jeździ? W tym temacie jest kilka zaskoczeń. Po pierwsze - krótki ogon (414 mm) nie przekłada się na nerwowość tyłu. Ci, którzy pamiętają pana Stooge'a - dla porównania przy 436 mm na tylnych widełkach Stooge zamiata ogonem jak drażniony kot szykujący się do skoku. Zadymiarz - przeciwnie, łatwy do opanowania, nawet w przypadku uślizgu tylnego koła. Przy tym zachowuje zwrotność przy prędkościach podjazdowych, ale z pewnością pan Stooge nie jest w tej dziedzinie gorszy. Więc? Mit krótkich widełek nieco podupadł? A przynajmniej spodziewałem sie większych sensacji... Po drugie - przednie koło nadspodziewanie dobrze trzyma się podłoża. Owszem - na szczególnie stromych odcinkach (podjazdowych ściankach) trzeba podnieść się z kanapy. Na wszystkich innych - z powodzeniem pokonujemy stromizny, a ewentualne podrygi przedniego koła bardzo łatwo skontrować. Spodziewałem się zupełnie odmiennego zachowania i konieczności ciągłego dociążania przodu. Po trzecie - widelec (amortyzowany) z offsetem 51 mm założony na główce 66.5 stopnia daje podobne rezultaty jak widelec (sztywny) 55 mm na główce 69 stopni. Sterowanie jest wyjątkowo neutralne - brak nadsterowności czy podsterowności. Nie do końca to rozumiem, gdyż na papierze trail jest znacznie większy. To on właśnie powinien być odpowiedzialny za efekt flopa wyczuwany jako nadsterowność. Ot - zagadka, której na ten moment nie potrafię rozwikłać. Po czwarte - jazda w dół nie przypomina niczego, co do tej pory miałem okazje wypróbować. Skok na wahaczu 140 mm oraz stalowa sprężyna tłumika dają wrażenie puchowych poduszek. Pomimo nieco zbyt miękkiej sprężyny - nie zamknąłem jeszcze tłumika (progresywna charakterystyka wahacza sie kłania), a działanie całego zawieszenia zdecydowanie zachęca do coraz trudniejszych tras i szybszych przejazdów. Jest moc, a małe i średnie AGD stają się mniej zauważalne. No tego akurat powinienem się spodziewać. Dobra zmiana? Zobaczmy o czym wolałbym nie wspominać. Rama "odlana" z dużym marginesem bezpieczeństwa (czytaj - jest więcej materiału niż go potrzeba), sprężynowy tłumik, ciężkie opony, duże tarcze, myk-myk - wszystko to sumuje się do całkiem sporej wagi. Niestety - jest ona dobrze odczuwalna na podjazdach, szczególnie w kontraście z Kodeinką. Nie mówiąc już o wypychach i noszeniu roweru. Hamowanie wzbudza tylny wahacz w drgania i niestety trafiają one idealnie w częstotliwość rezonansową. Skutkuje to wyjątkowo wulgarnym i wyjątkowo głośnym wyciem przy hamowaniu. Nie sądziłem, że takie problemy można w ogóle mieć. Na szczęście jest też proste rozwiązania - umieszczenie ciężarka (!) na widełkach wahacza co zmienia częstotliwość rezonansowa - et voila! Lis na przedzie zdecydowanie nie nadąża za tym co dzieje się na tłumiku. Póki co nie pracuje pełną gębą (i długością), ale zrzucam to na razie na karb zbyt prosto przeprowadzonej konfiguracji tego sztućca. A poza tym? No może kwestią otwartą jest czy ze stallovą sprężyną można pojawić się na Stallovym?
  10. Zawsze przychodzi czas pożegnań. To ostatnie zdjęcie Kodeinki, przyznaję, że w nieco festyniarskiej odsłonie. Żegnaj! A teraz... czas na dobrą zmianę.
  11. W kwestii stali i wagi - to bym był nie demonizował jej wpływy na podjeżdżalność roweru zbudowanego nań. Po pierwsze primo - w przypadku fuli większe znaczenie ma konstrukcja zawieszenia a po drugie primo - różnica wagi w fulach między ramkami w różnych materiałach (alu, karbą, stal) nie ma aż takiej znaczącej rozpiętości. Coś tam na ten temat zaniedługo napiszę Jeszcze takie dla Skwarka - DM Bolt (Long)
  12. Te rowery projektuje i zleca ich robienie Brant Richards i jego świta. Z pewnością nie najgorsza rekomendacja i całkiem nie najgorsze ceny. Szkoda, że nie ma stalówek.
  13. Ogłoszenia parafialne - Cotic idzie w kierunku fuli na dużych kołach - 29" oraz 27.5"+: - Flare MAX - skok 120 mm - Rocket MAX - skok 140 mm Główny trójkąt - Reynolds 853. Wahacz - alu. Obydwie ramy dzielą podobną geometrię (są chyba tymi samymi ramami) - za wyjątkiem skoku i liczb z niego wynikających. Dla konfiguracji 140/140 - 66.5 stopnia na przedzie, 448 mm na tyle i niecałe 74 stopnie pod zadem. http://cotic.co.uk/product/droplink
  14. Biorę! Wraz z panem Packmanem! Gdzie przelać kasę?
  15. Zupełnym przypadkiem tu trafiłem, ale że temat był swego czasu bliski memu sercu - frameset od takiego Sobre Upgrade jest do wyrwania w bardzo ciekawych piniondzach i o miłym całkiem geo: Troszku więcej skoku i nie ma dziury pod wewnętrznego droppera - ale można z tym jakoś żyć
  16. Ale ale - proszę mi tu spowiadać się - co dalej w kwestii stalli? Czym na Paprykarz? Ja tu w ogóle nie wnikam kto jest stary a kto nowy - ale ten rocznik Grajka i ten kolor - jakoś najlepiej się prezentuje ze wszystkich (wizualnie). To co w tym roku sprzedajo - to jakaś kolorystyczna drwina. Na dodatek plotki mówio, że to ostatni rok produkcji Grajka... Więc nie pozbywajcie się zbyt szybko tych ramiaków, bo mogą okazać się dość cenne za rok
  17. ... Się trochę boję...
  18. <OT> @Skwarek - A na czym będziesz pomykać na Paprykarzu??? </OT>
  19. "kolorze fioletowym" Żona mówi, że to amarant Ale zdecydowanie dobra zmiana! BTW - czy to nie czas na nowy temat "pokaż swojego inbreda"?
  20. Ależ gdzie tam, mylne wrażenie! Myk-myk najlepiej sprawdza się w na trasach płaskich w mieście - przy dojazdach do czerwonych świateł można spokojnie oprzeć nogę o ziemię bez wstawania z czterech liter Muszę przyznać, że ten Raleigh jest pierwszym baranem, który zwrócił moją uwagę od czasu ujrzenia Huntera 1.9k$ za ramiaka czy cały rower? Bosz - jedno czy drugie - chyba jednak przemysł rowerowy zwariował...
  21. To nie róż Raczej troszkę wyblakła czerwień. Na żywo tak bardzo nie zakłóca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...