Skocz do zawartości

Aiki

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Aiki

  1. Mi osobiście jakoś nie przeszkadza widok kogokolwiek i gdziekolwiek w kasku takim czy innym. Za to razi mnie widok co po niektórych niby „pro” na pełnym wypasie czy to sprzętowym czy garderobianym bez ochrony czerepu. Oczywiście mi to lata ale z łaski swojej proszę przestać przywiązywać taką wagę do wyglądu. Jak się kupi taki za bardzo zabudowany bez wentylacji do jazdy po szosie czy lekkim terenie to zaraz w cieplejsze dni zmieni się zdanie. Wygląd nic do gadania tu nie ma. Co kogo interesuje koleś w fullfejsie po mieście pytam się. Czy ktoś wie gdzie był, co robił i skąd wraca. To tak jak by na szybko oceniać kogoś na podjeździe, że jest cienki nic nie wiedząc ile ma w nogach i gdzie był.

     

    W poważniejszym terenie niestety bywa tak, że nie wszystko zależy od nas i zdrowy rozsadek nic do rzeczy nie ma. Są sytuacje, których nie da się oni przewidzieć ani uniknąć pomijając własne błędy, dlatego kask taki czy inny jest konieczny bo skutki mogą być opłakane.

     

    No i właśnie o to chodzi. Ja tam nie oceniam jak kto się ubrał, znam takich co jeżdżą 30 lat w tym samym, a pary na drodze mają tyle, że picusie nigdy tego nie osiągną. 

     

     

    (...)

     

    A teraz inne kwestie:

    1. Wentylację możesz oszacować co najwyżej na oko lub oprzeć się o opinie innych, więc pozostaje Ci wyłącznie ocena wygody i jakości wykonania kasku. 

    2. Każdy człowiek ma inną głowę. I to chyba wystarczający powód, by uważać na zakupy bez jakiejkolwiek przymiarki. 

     

    Tu też mogę się podpisać. Kilka kasków miałem na głowie (ale nie przymierzając tylko jeżdżąc na rowerze offkors) i widzę właśnie, że lepiej przymierzyć na swoją głowę. Mam kolegów, którzy kupują na odległość i sobie chwalą, ale ja mam chyba trochę nietypowy czerep. Kolejna sprawa - Ilość otworów może, ale nie musi iść w parze z jakością wentylowania. Kupiłem kask Catlike Whisper http://sporto.com.pl/pl/p/CATLIKE-WHISPER-PLUS-Kask-rowerowy-/2165na wygląd bez czytania opinii. Jak dla mnie wentylacja się sprawdza, dobrze obudowana potylica.

     

  2. Zastanawia mnie po co od razu panikować z tym zabudowanym tyłem.

     

    Kaski mtb jak mój met formula mają mocno odstający dziób z tyłu. w razie wypadki i tak najpierw on zetknie się z gruntem, a nie nasza głowa ;)

     

    Kiedy dochodzi do wypadku, wiele rzeczy wygląda inaczej niż przewidywania. Bywa, że siły działające są mają taki kierunek i siłę, że życie nas zadziwia. 

     

    Wystarczy użyć wyobraźni ;)

    Otóż to, a czasem wyobraźnia jest przekroczona.

     

    Właśnie jestem tego samego zdania co  @@99tomcat. Mój Alpina ma na tyle masywny tył, że nie ma szans aby potylica miała kontakt z czym kolwiek przy upadku.

    Jak wszystko idzie ładnie i miło to nie ma szans. Ale przy wypadku okazuje się, że szanse były.

     

    Masz prawo do takiego zdania wink.gif

    Ale jak polecisz np. na barierki i ten masywny tył minie się z rurką barierki,

    to jak myślisz, co wtedy osłoni potylicę wtedy, jak i w tym podobnych sytuacjach...???

     

    Ja tam wolę "dmuchać na zimne", i potylicę też mieć zabezpieczoną "skorupką"  gwizdze.gif

    Widziałem nowoczesne kaski, dobrze dopasowane i zapięte i nieliche rany.

     

    Wiesz, bez obrazy ale nie popadajmy w skrajności, bo szczerze używając wyobraźni to najlepiej sobie już wykopać dołek, położyć się i czekać... A co tam dopiero rower, wyjście do pracy, czy wyjazd czymkolwiek....

    Tu nie chodzi o skrajności tylko o zapobiegliwość. Można się położyć jak piszesz, można śmigać na rowerze w takiej ochronie jaka jest dostępna i można bez niej. Wybór każdego. O tym mowa.

  3. A nie lepiej dorzucić te 50 PLN i kupić sprawdzone przez wielu użytkowników i dość solidne Rogelli Fobello?

     

    Jeżdżę w nich drugi sezon i świetnie się spisują.

     

     

    Mam Fobello i też je polecam. Dobrze ocieplone. Do wyboru jeszcze inne zimowe spodnie rowerowe, które używam na silniejsze mrozy - Sobike Glacier spodnie zimowe na rower. Nawet przy silnym mrozie nie czułem chłodu na udach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...