Skocz do zawartości

kaeres

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaeres

  1. Też o nim myślę z jednej przyczyny. Mam jakiś zwykły marketowy olej do łańcuchów i złego słowa o nim nie można powiedzieć poza tym, że dość mocno brudzi spodnie w rowerku mojego synka. Tak sobie wyobrażam tego Finnish Line Dry, że zostawia taką hydrofobową powłokę na łańcuchu pozostawiając go czystym i nasmarowanym ? Tak jest w rzeczywistości ?
  2. Tak stary rower to tylko odbiór osobisty.
  3. Masz więcej informacji od nas. Sądziłem, że to całkiem mało używany rower bo nawet kasetę ma niezłą jeszcze. Oczywiście za tak starego nie opłaca się dawać nawet 1000zł Korby, stery, amor - mogą mieć takie luzy, że nadają się tylko do wymiany. A tego po zdjęciach nie ocenimy.
  4. Pójdzie w okolicach 1300-1500zł
  5. Już updatował zdjęcia. http://allegro.pl/kross-level-a2-jak-nowy-na-gwarancji-i3079780457.html
  6. Przy tej wadze wolnobieg X3 zajedziesz niemal z miejsca razem z ośką. Hexagony w mojej ocenie są jakieś 40-50% za wysoko wycenione. Lvl A2 to już jest w miarę dobry rower choć nadal zbyt drogi. Najlepiej z jakieś mega promocji go kupić.
  7. Proszę czytać ze zrozumieniem. Jest na pewno sprzedaż stacjonarna firmy Lazaro czy Kands (bo to ta sama fabryka) lecz nie ma porównania z siecią sprzedaży Krossa. Sądzą, że wsadzając w ten złom przerzutkę XT do tyłu zrobią z niego petardę ? Z daleka od tej aukcji.
  8. Oba to MTB. Jest chyba gdzieś sklep stacjonarny w PL bo opisywano tutaj przymierzanie ale nie spodziewaj się sieci sprzedaży Krossa
  9. No wkleiłeś V2 - jest gorszy od Kands 1300
  10. Napisał Lazaro, Kands więc poszukaj po allegro MTB bo też produkują . 10s roboty ROWER MTB 26 KANDS 1300 Alivio Wyprzedaż m 2012!! (3044339496) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
  11. Z przednią podejrzewam, że jest jeden problem. Jak mocno deptasz to nie przerzuca w górę ? (trzeba dociągać lub zmniejszyć nacisk na pedał).
  12. Oczywiście.W Giant i Kellys płacisz z 20-30% za naklejkę
  13. Najniższa półka osprzętowa z tzw. normalnych. Niżej jest tylko makrokesz. Za 1000zł możesz mieć coś o 3-4 klasy lepsze. Poszukaj sobie Kands Energy 1300, lub Lazaro Evolution na osprzęcie Alivio.
  14. terrago, no tak oprócz rdzewienia wadą niesmarowania jest rdzewienie, do tego gnicie od rdzewienia Poważnie mówiąc, masz jak dbasz. Jak lubisz żyć w syfie to nie sprzątasz w domu, samochodzie i nic się specjalnego nie dzieje. Podejrzewam, że na środkach czystości, traceniu czasu na czyszczenie itp. nie wyjdziemy nawet na czysto przy zepsutym napędzie i wymianie go co 2-3 sezony z powodu zaniedbań. Ale ja bym nie potrafił jeździć na uświnionym napędzie, głośnym czy OMG zardzewiałym.
  15. Do jazdy rekreacyjnej więcej niż Alivio chyba nie trzeba. Mikro ułamki sekund nie są potrzebne do bezbłędnej zmiany przełożenia w leśnym podjeździe po korzeniach. Z pewnością są lepsze ale ja porównuję przerzutki typowo rekreacyjne z którymi do tej pory miałem styczność. I sorki z tym tłumieniem. Faktycznie w tym amorku nie ma takiego czegoś.
  16. Coś więcej mogę napisać o Lazaro Integral V po przejechaniu ponad 350km, z czego 90% po szosach i 10% po lasach. Utwierdziłem się w przekonaniu, że cross to najlepszy wybór dla mnie, a biłem się z myślami nawet gdy wiedziałem jak będę korzystał z roweru. Martwiłem się o wąskie opony, o wysoką pozycję na rowerze (w porównaniu do MTB) oraz na zwrotność z powodu 28 calowych kół. Wszystkie te obawy na szczęście się nie potwierdziły i nie potwierdzają ponieważ po pierwsze pozycja na rowerze jest zdecydowanie wygodna. Po drugie, koła nie są za wąskie, a po trzecie ich wielkość nie ma nic wspólnego ze zwrotnością lub nie. Pozycja jak we wcześniejszych postach informowałem wymagała pewnym ustawień siodełka oraz kierownicy bo z początku nie było kolorowo. Teraz jedyne co doskwiera to naturalnej urody ból d***. Na trasy +50km konieczne są pampersy więc na zakupy już pora. Wąskość kół ma swoje oczywiste plusy na szosie z powodu bardzo małych oporów toczenia oraz oporów powietrza. Nie jestem jeszcze wytrawnym rowerzystą aby odczuwał dyskomfort z powodu ich ciężaru bo na pewno wysokiej klasy nie są ale wystarczy je odpowiednio napompować i to robi różnicę. Do tego w lesie dają sobie radę z przyczepnością pod górkę, stabilnością w dół (40-45km/h po leśnej kamienistej/szutrowej drodze gdzie obrazem trzęsie jak przy trzęsieniu ziemii - polecam bardziej niż łapanie adrenaliny na równiutkich asfaltowych zjazdach z prędkościami nawet +60km/h). O przerzutkach mogę się wypowiadać w samych superlatywach. Na ALTUSACH żony jest problem z przerzucaniem pod obciążeniem i teraz wiem co znaczy dobra przerzutka ALIVIO. Czy jadę z górki czy pod górkę przerzutka wchodzi bez specjalnych próśb, modlitw czy poprawek. Operuję palcami wręcz intuicyjnie. Pstrykam raz i jest zmiana. Naciskam mocniej, przechodzą o 1-3 w dół jak sobie tego życzę. Za każdym razem, nie ważne w jakich warunkach. Jeżeli przerzutki mogą pracować jeszcze lepiej to muszę tego spróbować w jakimś rowerze wysokiej klasy bo ciężko mi sobie to wyobrazić. Nie były jeszcze regulowane - NIGDY. Jestem po pierwszym czyszczeniu łańcucha ale z powodów braku rozkuwacza niestety było to czyszczenie powierzchniowe łańcucha, zębatek oraz kropienie ogniwek zwykłym smarem do łańcuchów rowerowych. Cisza jaka po tym nastała utwierdza mnie w przekonaniu, że dopóki łańcuch się nie rozciąga to nie ma co go zdejmować tylko przesmarować. Może przy przebiegach w tysiącach km robi to większą różnicę. Rower ogólnie sprawdza się jako rekreacyjny pojazd dający wygodę i stabilną pozycję z fotelikiem i dzieckiem w powolnej jeździe na wycieczce rodzinnej. Rower daje radę w ostrzejszej jeździe po laskach z naciskaniem na pedały bardziej niż tylko podjazd pod asfaltową górkę. Aby nie było to kilka minusów wyłapałem i może w przyszłości przyjdą zmiany. Są to między innymi: - amortyzator - prowizorka nie dająca w ogóle żadnej różnicy czy poziom tłumienia jest max czy min. Brakuje mu blokady. - Gripy - za cienkie. W rękawiczkach jest o niebo lepiej ale nadal do ideału nieco im brakuje. Tutaj mam pytanie do tych, którzy wymienili je. Jakie polecacie wygodne i mięsiste ? - hamulce - do ich mocy nie ma absolutnie nic ale to piszczenie przedniego mnie denerwuje okropnie. Regulowałem, ustawiałem pod kątami, trick z 1 groszem i nic - piszczą i przestać nie zamierzają (a w deszczową pogodę to nawet jeździć się nie chce bo wstyd - to nie jest pisk tylko ryk).
  17. kaeres

    [2012-13] nowości rowerowe

    Faktycznie, to się robi żenujące.
  18. Potwierdzam dochodzenie stukania z suportu / korby. Psiknąłem do środka płynny smar (zmienia swoją postać do stałej po kontakcie z powietrzem). Cisza.
  19. Lazaro V3 ale Evolution czy Integral ? Nie wiem czy nie pomyliłeś wątków. Aczkolwiek dzięki za opisanie roweru - daj znać jedynie czy to nie jest czasami Evolution.
  20. Jeżeli ważymy podając w gramach pewnie tak. Lecz możemy określić czy rower waży 10 czy 14kg.
  21. Śmieszne zdanie w rękach kogoś kto dysponuje 300 postami na forum rowerowym. Oczywiście wiem, że użyłeś skrótu myślowego i chciałeś dać do zrozumienia, że są "prawie" takie same a jak wiemy z pewnej reklamy prawie potrafi zakręcić w głowie.
  22. ?? Możesz to racjonalnie wytłumaczyć ?
  23. Wczoraj też to zauważyłem / zausłuszałem Po przyjeździe do domu chwyciłem pedał lewy za te aluminiowe zęby i zacząłem tym wierzgać na wszystkie strony i wydawał właśnie ten odgłos. Nie miałem czasu na weryfikacje tego dźwięku ale w weekend to uczynię.
  24. Przy mojej wadze 95kg nie ważne jak ustawiam ten amor. To jest prowizorka i działa tak samo na + jak i na - Rozpędzanie w stójce to spora strata energii niestety. Jestem po krótkiej ale dość intensywnej jeździe Integralem i muszę stwierdzić, że rower daje sporo frajdy z takiej jazdy. Nie czuję zbyt wielkich oporów poza wiatrem. Kadencja była niska (ok. 60 do w porywach/rzadko 80 obr/min) więc mocno cisnąłem na pedały - nie wiem czy zmiana przyjdzie z czasem czy tak mi się po prostu lepiej jeździ. Czuję, że nie tracę niepotrzebnie energii na machanie 90-105 obr/min. Z lekkiego pochyłu udało mi się pojechać 53km/h. Na prostej 40km/h i jeszcze był zapas ale trasa mi się kończyła (za późno zacząłem próbę ). 17km przejechałem w 43min po zróżnicowanym terenie, w którym było płasko, z górki i pod górkę (w pewnym momencie ostro zwolniło do 11km/h). Średnia niemal 24km/h jest dla mnie świetną wartością bez żadnego przygotowania i sądzę, że to w dużej mierze jest przy pomocy napędu Integrala i niezłych opon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...