Skocz do zawartości

kasia89

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Kasia
  • Skąd
    Łódź

Osiągnięcia użytkownika kasia89

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Zapożyczyłam się, zamówiłam, zapłaciłam i czekam na.... Kands Maestro Już się doczekać nie mogę.... ale będę śmigać
  2. No cóż, jakoś przeżyję bez tego serwisu może. Mam w okolicy serwis rowerowy prowadzony przez rowerowego zapaleńca więc 'w razie czego' będę się u niego ratować i serwisować.
  3. Czyli jednak ten droższy. Lubię jeździć i podziwiać ale chyba bardziej lubię prędkość... 20 km/h przekraczam znacznie Do pracy rowerem rzadko jeździłam bo ten, który mam teraz jest hmm.... beznadziejny, ale jak kupię nowy to bardzo chętnie 5 dni w tyg. te 30 km w dwie strony na rowerku zaliczę. Na tym tańszym po leśnych dróżkach pewnie średnio? Boję się, że jak mnie chłop od niedzieli po lesie czy polu na tym rowerku przegoni to będę żałować To cóż.... trzeba się rozejrzeć za szybką kaską gdzieś dookoła bo aż mnie nosi żeby już zacząć jeździć. W niektórych sklepach internetowych można wziąć na 6 rat np. ale tego kandsa maestro nigdzie nie znalazłam
  4. Witam, widzę że dyskusja o Lazaro aż wrze, pozwolę się wprosić na troszkę mam nadzieję że pomożecie, ciężko znaleźć dobrą radę na innych wątkach a chciała bym aby wypowiedział się ktoś kto jeździ na Lazaro. Planuję kupić rower, w miarę dobry (bo idealny za tę cenę nie będzie), wybrałam dwa, nie ukrywam że głównym kryterium była cena a następnym jakość w tej cenie. Mam dwie opcje i nie chcę się wkopać, może podpowiecie? 1 opcja to Lazaro Integral V Shimano, jego największą zaletą jest cena, do kupienia za około 700zł- na tej półce cenowej wydaje mi się to najlepsza opcja, chociaż brak amortyzatorów mnie nieco zniechęca bo nie jeżdżę tylko po twardym 2 opcja to Kands Maestro, prezentuje się fajnie, jednak trzeba dopłacić te 4 stówki, Dylemat polega na tym że na opcję nr. 1 mogę sobie pozwolić już teraz a na opcję nr.2 za miesiąc, a jeździć chcę mocno już, pomóżcie, powiedzcie co robić? darować sobie tańszy? czy jako niewymagający rowerzysta nie odczuję większej różnicy między tymi dwoma? Z góry dzięki za pomoc- zapalona rowerzystka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...