Hej wszystkim.
Rozglądam się powoli za nowym rowerem. Od jakichś 8 lat używam taniego Lazaro z Alivio i jak za 1500zł patrząc przez pryzmat czasu to sprawdzał się on całkiem nieźle. Od kilku miesięcy zacząłem jeździć trochę więcej (~100-150km tygodniowo) po różnych nawierzchniach - asfalt, "polne drogi", płyty Jumbo, ścieżki leśne. Stary Lazarus zaczął już ostro rdzewieć na niektórych elementach, rozklekotywać się + jego ciężar staje się trochę uciążliwy (zdarzają mi się trasy gdzie muszę go wnosić paredziesiąt metrów, albo kilkadziesiąt schodów). Nic przyjemnego:)
Możecie polecić modele w cenie 8000zł do takich zróżnicowanych tras?