Co tu tak cicho? Wszyscy jeszcze objedzeni po świętach i nabierają siły na sylwestra? Ja właśnie zrobiłem 22 km, bo w końcu aż tak nie wieje, choć za ciepło się ubrałem, a może za dużo błota wciągającego na trasie było, w dodatku ponoć jakieś księdze krążą po okolicy i polują na kasę, to se pojeździłem, teraz małe pranko stroju rowerowego.