Dziś znów pojeżdżone z młodymi i na trasie przycięły mi się amortyzatory, dopiero w domu dźwignia ze śrubokręta je odblokowała. A tak to młody próbował mnie uczyć wheele na jego nowym sprzęcie, ale zaczepiłem o "pegi" z tyłu i kostka zakrwawiona, się staremu odechce takich eksperymentów