Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Taki tam pierwszy w tym roku meski wypadzik Dziś z racji wiatru i chłodnych warumnków na spokojnie... tu jeszcze rozgrzewka w cywilizacji
  2. Bo trzech takich.... jeźdźców... a temperatura 0,1 C
  3. Pierwsza w tym roku rodzinna przejażdżka. Niby nieco ponad 10 km, ale ze sporymi zrywami na tempo i ściganiem, ostro I w słońcu i po przerwie powrót na pełnej "elektrownii"
  4. FigoiFago Oj tam oj tam , nie raz rano bywa ładnei a po południu śnieg, deszcz, zawierucha... ja tam zawsze sprawdzam pogodę, by odpowiednio się ubrac, ale jazdy nie odpuszczam Właściwie to wczoraj po pracy, zauważyłem,z ę nie mam jednego z odblasków na pedałach.. a to mocne pedały i jak je skręcałem, wydawało sie, ze odblaski będą trzymać... dziwne, nie pamiętam bym gdzieś przywalił... Ostatnio krótkie dystanse, ale w dość czybkim temopie i głównie po mieście.
  5. Czemu? Ja jeżdzę codziennie do pracy
  6. Zagląda ktoś tu jeszcze? Zgodnie z zapowiedzią podsymowanie, do pierwszego licznika trzeba doliczyć 928 km, bo komuś "się skasowało jakoś". Wiem, nie powala, ala jak na sporo rodzinnego kręcenia... ale z najmłodszym ze średnia około 10km/h.....
  7. Coś tu strasznie cicho? Ja oprócz codziennego jeżdżenia to dziś w końcu założyłem najmłodszemu licznik Sigmę 1200 prezent od Mikołaja i sobie podkleiłem nóżkę, bo mi się chowała, skręcała to już może teraz mnie nie będzie wkurzać, a jutro podsumowanie tego roku rowerowo. Rodzinne zaliczenie km ale u mnie wyjdzie gorzej niż w poprzednim, już to widać. To wszystkiego dobrego rowerowego w nowym roku wszystkim, dużo pozytywnych km na Waszych dwukołowych rumakach!
  8. Ponieważ dziś deszcz pada także poziomo, to zrobiłem mały serwis napędu.
  9. Dzis korzystając, ze jeszcze mocno nie wiało i nawet było słoneczko... rodzinnie na 4 rowery mała przejażdzka z powrotem na pełnych lampach Czekamy na rodzinne kręcenie po śniegu, no a przynajmniej na 2 - 3 jazda.
  10. Cóż, cały dzien na szkoleniu, ale wieczorkiem zszedłem do piwnicy, zobaczyłem łańcuch i się załamałem (niby śniegu był jedeń dzien ale już zdążyli posolić) - czyszczenie + smarowanie
  11. Dziś standard roboczy w niesamowicie obfitych opadach śniegu, pałtaki były ogromne, super jazda, bo prawie bez mrozu i wiatru, tylko te płatki lecące do ust, bo oczy chronił daszek od kasku i okulary
  12. Bo rano jeszcze było tak:
  13. Ale, że niby czym, takim trochę białym?
  14. Bo w końcu biało pod kołami, tj na kołach
  15. Bo rodzinnnie wyskoczyliśmy złapać kilka promyków słońca
  16. Po za roboczym standardem serwis tylnej piasty, dzięki podpowiedziom i pomocy kolegów tutaj z forum, może to rozwiąże nękający mnie problem
  17. bo taki list z pracy ;p
  18. Hahah dopiero zobaczyłem czemu po mnie jeździcie.... m/h zamienić na km/h
  19. MTB po mieście... cóż nie patrzyłem więcej na licznik, bo musiałem na ruch uliczny skrzyzowania it patrzeć...
  20. No cóż, ja dzis roboczy standard, choc rano spokojniutko i powoli przez park, ale po pracy z racji koniecznosci, na pełnym speeeedzie, po wyżej 30 m/h
  21. Rodzinnie na działke i mały przejazd terenowy, około 12 km wyszło, tylko tempo wolne... już zapomniałem jak wooooolno we 4 jeździmy, fakt, że było trochę grzęźnięcia w błocie.
  22. Bo udało się wyciągnąć całąnajbliższa rodzinke na rowery... tu jeszcze w balasku słońca, powrót terenowo, przez błota... i sprzęty i dzieci nie gorzej upaprane niż to co pokazane na zdjeciach wyżej ;p
  23. Trzeba było podjechać i zagadać
  24. Rodzinny wypad na ostatni mecz ligowy starszego młodego i na zakupy.. dystans poniżej 10 km, ale początkowo super, bo nawet słońce przebijało, ale podczas oglądania meczu się zmarzło i powrót trochę szarpany dla rozgrzania się
  25. Teraz nie wiem czy sobie żartujecie, czy ja coś nie łapię... to nie jest foto po skoku jakimś?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...