Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Nie ma jak zachody słońca nad morzem
  2. W końcu po naprawach prawie w pełnym składzie na wieczór o zachodzie słońca 14 km, dla sprawdzenia sprzętu, oczywiście było też trochę indywidualnej jazdy w dzień.
  3. Bo Hexa chciałem najodować
  4. Zerwało mu cały bagażnik rowerowy z dachu. Był jakiś uniwersalny, ale wg producenta miał pasować do jego modelu auta. Prędkość była "tylko" 100 km/h ale trafił się chyba bardzo mocny poryw wiatru. Szczęście, że było to bardzo rani, ruch dość mały i gościu z tyłu zdążył zahamować. Rowery poleciały przypięte do oderwanego bagażnika na ulicę. Coś tam z mocowaniem do dachu musiało być nie tak. W efekcie najbardziej ucierpiał jego rower, siodełko, przednie koło, opona, dętka, przedni amortyzator, klamka od hamulca zawinęła się w literę "c', upadło na jego rower, pozostałe to scentrowane koła, jakieś tam połamane plastiki...potem akcja na 4h, zabezpieczeniem tego, szukaniem nowego bagażnika, teraz ma Thule dedykowany i dopasowany. Szarpnęło go po kieszeni, a oprócz napraw rowerów, czeka jeszcze blacharka dachu, tylniej klapy i jednego boku w aucie. I tak było baaaardzo dużo szczęścia w tym nieszczęściu.
  5. Dowiozłem rowerki w całości na wczasy, niestety koledze sie to nie udało...
  6. Jakoś w tym roku wolno idzie..., w końcu pierwszy i oby nie ostatni tysiączek, ponadto smarowanko i szykowanko wszystkich rodzinnych rowerów na wakacje. I jeszcze naprawa przedniego blotnika, bo porostu odpadł.. po 8 latach blaszka mocująca się ulamała, akoswykombinowałem zastępstwo.
  7. Roboczy standard, plus trochę szaleństwa i szukania ciekawych miejsc do jazdy w mieście w tym sprawdzanie trochę offroadu, no i 20 km stuknęło
  8. Roboczy standard, a potem szybko do rowerowego na małe planowane zakupy, a pospiech, bo jakismecz miał być w tv czy jak
  9. Ekspandery dla żony na bagażnik, czy jak tam się te gumki nazywają
  10. Cóż, roboczy standard i korzystając ze świetnej pogody, nie za gorąco i nie za wietrznie 10 km z najmłodszym, takiego różnego kręcenia, niestety jakimś trafem nauczyciele jeszcze coś zadali, wiec trzeba było wracać.
  11. Taka tam przejażdżka nowymi ścieżkami w mieście po moich by ich z działki zabrać i troche po działkach tak sobie podziwiania co też sąsiedzi na RODOS wymyslają i że im sie chce zamiast rowerem jeździć dystans śmieszny bo nieco ponad 10 km
  12. Po za roboczym standardem rodzinny wypd na działkę, przy okazji zauważyłem, że mam końcówkę prawego pedała ułamaną, dziwne... na powrocie terenową rasą mały wyściz synem, mały ale dalismy na maksa w koła, tylko się kurzyło, ale było sporo frajdy, ciekawe czy nie bedzie nowych zniszczeń, bo było kilka mocnych uderzeń
  13. Po za roboczym standardem teraz z chłopakami mały sprint po mieście na światełkach... co do tego "wosku" trudno cosnarazie powiedzieć póki co nie powala, ale napęd na razie chodzi cicho i płynnie, dziś już nie nakładałem kolejnej warstwy, zobaczymy...
  14. Jestem ciekaw opinii innych, ale ja bym zaryzykował, że da radę
  15. Dziś po roboczym standardzie zgodnie z zaleceniami nałozyłem drugą warstwę ceramiki... zobaczymy
  16. Bo tak na maxa licznik dał nad Wisłą
  17. Coś forum padło, to za wczoraj, 41 km z dzieciakami po upalnej Stolicy. Dziś mały serwis, smarowano i pierwszy raz zastosowałem FL Ceramic wax chain lube
  18. Finish Line Ceramic Wax Chain Lube.... zainteresował mnie i przechodzę z czerwonego FL... ciekawe jak będzie? Ktoś ma doświadczenie?
  19. Mam go juz tyle lat, ze nie pamiętam... mozę za dnia poszukam, czy jest jeszcze jakaś nazwa widoczna. Ogólnie w Zafirze, gdzie był zawieszony wyżej było dobrze, jak będzie tu, zobaczę jutro. Cóż na pewno drogi nie był
  20. Bo gotowy na jutrzejszą dojazdówkę i cały dzień na rowerach Może nie będzie szorować po asfalcie?!
  21. Z najmłodszym pokręcone ponad 13 km o zachodzie słońca. Ponadto najmłodszy poibił swój rekord prędkości osiągając niesamowite 39 km/h No dobra troche z górki pomogło, ale ten rower ponad 40 nie pojedzie, za mały
  22. 12 km rodzinnego kręcenia po zacisznych uliczkach przedmieść naszego miasteczka
  23. Czyli lepiej po wczorajszej przygodzie? Policja cos pomogła? U mnie roboczy standard, z pewnym opóźnieniem rano i spokojnie na powrocie plus szybki skok do sklapu po łańcuch - zapięcie dla żony... ale jakoś nie chce nosić tego łańcuszka na szyi
  24. Lańcuch - zapięcie rowerowe LC-MD020 Meridy dla żony, w końcu dała się namóić na coś lepszego niż cieniutka lineczka
  25. Bo taka sytuacja, na szczęście, zwłaszcza dla tych co będą mieli długi weekend
×
×
  • Dodaj nową pozycję...