Czy każda jazda rowerem musi być treningiem? A co z samą przyjemnością z jazdy? Ja dziś po malutku w śniegu , wietrze i jazda jak saper, bo lód jak miny pochowane pod śniegiem. Ale choć wolno to z fajnym dreszczykiem i jaja fajna satysfakcja, że choć czasem było driftem, to jednak bez podpórki i bezpiecznie się dojechało. Wolno, wolniutko, ale banan na buzi od samego rana