Od jakiegoś czasu przednie tarczówki, mechaniczne z klockami metalicznymi, spiekanymi nie hamują mi tak jak bym chciał, czyli ostro,tylko takie trochę masło, więc dziś się wziąłem i tarczę płynem do mycia naczyń dokładnie wyszorowałem, potem drobnym papierem ściernym i jeszcze raz płynem i popłukałem. W tym czasie klocki moczyły się w płynie do mycia naczyń i trochę wody, potem też je przetarłem ściernym i znów w płynie i popłukałem. Czy coś robię nie tak? Wiem, że metaliczne potrzebują dotarcia, ale to nie są nowe klocki ale z drugiej strony jeszcze okładziny trochę jest. Nie mam palnika by wypalić je. Wiem, że metaliczne potrzebują trochę się dogrzać do optymalnego hamowania, no ale mój styl jest raczej płynny i nie mam za dużo zjazdów... Myślę czy by nie spróbować żywicznych?! A teraz trochę oddalone i lecę kręcić ale czekam na wasze opinie 😉