Dystans koło 15 km ale dwa razy zmokłaem o zewntrz, a raz od wewnątrz od walki z wiatrem, ale co tam banan na twrzy nawet w sniegodeszczu i zmarznietym deszczu, bo w końcu daję radę, przezywcieżam siebie i jadę na rowerku... bez marudzenia na aurę... żyje się codziennie a nie tylko w słoneczne, piękne dni