Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 783
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Roboczy standard ale i dyszka służbowo, niezły wiatr, można się było na niego kłaść
  2. Co z tego, że łało, roboczy standard musi byc, tylko przez park trudno się brodziło, za miekko
  3. Rodzinnie 12 km terenowo... młody w końcu zaliczył pierwszy tysiąc w tym roku
  4. Już myslałem, że dzis nic nie będzie ale udało się samotnie 15 km... mało czasu było i wiatr spory w nos...ale dobre i to.
  5. Roboczy standard plus około 10 km słuzbowo, jutro powtórka, ale ma byc cieplej
  6. Po mimo nie najlepszego zdrowia start w lokalnym Crossie... synowie obaj na 4 miejscu pechowo, kazdy był przez chwile na 3 ale jakoś nie w tym roku. U mnie cel osiąfniey, 16.5 km ciezkeij jazdy zaliczone choć z bólem... i ściganie z niemal zawodowcami w porównaniu ze mną A jeszcze dojazd i powrót do domu też na 2 kołkach
  7. Smarowanie napędu i amortyzatorów... jutro jak zdrowie pozwoli moze start w Crossie, dziś zbieranie sił
  8. Dziś po za roboczym standardem sporo latania po mieście w tym raz do syna "na sygnale", ponad 20 km zrobione.
  9. Roboczy standard, tylko że chłodniejszy a wieczorem składanie żonie Rometa... ciekawe na jak długo ten rower jej starczy....
  10. Koło południa z młodym godzinka treningu w terenie ale na tempo, przygotowania do Crossu, a po południu familijne szlajanie na działki. A na koniec dokręcanie osłony przerzutki u młodego.
  11. Po za roboczym standardem co czwartkowy wyskok z młodym na jego trening, a podczas jego treningu 20 km na niezłym speedzie, sporo w terenie ale było i szybko na płaskim i równym... ostro w kość, teraz czuć to w mieśniach
  12. Bo to był niesamowity wieczór na dużym tempie...ale udało się na chwile zatrzymać...
  13. Roboczy standard z przedszkolem i ekstra do fryzjera, żeby aero było odpowiednie a po ciemku odstawienei młodego na angielski a potem przyprowadzenie go po zajeciach, oczywiście na rowerach i elektrowni a powrót nawet na niezłym tempie.
  14. Po roboczym standardzie, przedłużonym o biblotekę i juzz dodatkiem przedszkola z młodym na trening i podczas treningu 17 km na tempo w terenie.
  15. A nie możesz w pierwszym lepszym rowerowym kupic coś na baterie/akumulatorki AA? Lub AAA jak wolisz? Każde tylne mrygadełko jest dobre, no chyba,z ę chcesz "Mercedesa" czyli Walle... ja tam, z tyłu mam jakiś no name, ważne że mryga 3 diody, tani, wieć go nie żal i nikt sie raczej nie połasi, na tyle duży, żę go widać, w dobrym miejscu na sztycy... co do tyłu nie ma sieco za bardzo rozczulać IMO, byle działało, mrygało i w widocznym miejscu, no i pamiętać, ze tam też wymienia się baterie Do 250 powinien się znaleźć MACTRONIC TRIPPER i jeszcze mzoesz telefon sobie doładować, jak przejrzałeś ten temat, to wiesz, że go polecam, a znajmoi jak go ujrzą w akcji są pod wrażeniem a na szosę i w zabudowanym spokojnie atarczy ci 2 lub 3 poziom jego świecenia no i ma odcięcie.
  16. 3 pokoleniowo ale tylko męsko około 25 km z czego połowa w upale i 1/4 po ciemku... a potem smarowanie łańcucha i amortyzatora... chyba coś zapomniałem zapisać albo tak szybko km lecą, wyszło mi, że ostatnio smarowałem 600 km temu?!
  17. Myslałem, że po wczorajszo/dzisiejszym nocnym wypadzie i prawie całym dniu na lotnisku juz dzisnie pojeżdzę... a jednak takie małe 6 km rodzinnie po ciemku
  18. W koło bloku powinno spokojnie styknąć... chyba, że całkiem ciemno, szybko jeździ i jakieś niezłe krzeczory czy skoki są A ja wczoraj/dziś w końcu rozładowałem mojego Tripperra... dobrze, że pod domem, bo na maxymalnym trybie to po pokazaniu się ostrzeżenia - mrygająca dioda, to góra 10 min jazdy, no ale chciałem juzszybko go wyładować... na niższych trybach zapewne odpowiednio dłużej...
  19. Po za roboczym standardem i jazdą z młodym na jego mecz ligowy to takie dzisiejszo/wczorajsze 40 km w ciemnościach i też po różnych wertepach przez mgły... a na koniec taka zjawa się ukazała...
  20. Po za roboczym standardem, odwózka młodego na trening, troche krecenia w międzyczasie i powrót ciemną ciepłą nocą
  21. Po za roboczym stnadardem wyskok z młodymi na godzinkę rowerków i ze starszym 4 km nauki taktyki walki na wyścigu, niemal jak w F1, próby wyprzedzania i blokowania... do pierwszego incydentu, tzn bólu u mnie jak jednak mnie obtarł Ale taka pogoda to super, tylko na dworze... jeździć
  22. Roboczy standard, z młodym na jego trening i w miedzuczasie 17 km terenowo po lesie górkach i piachu na szperaczu, no i jeszcze powrót.
  23. A ja myslałem, z ebierzecie odkurzacz przenośny i odkurzacie las/polanę itp a tu karton.... no, że ja nie pomyślałem
  24. Po upalnym weekendzie bez rowerku, dobrze wrócić na 2 kołka, nawet na mokrym, choć przed główną ulewą umknąłem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...