Skocz do zawartości

no1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    426
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez no1

  1. 152 km w tym jakieś 50 z koleżanką. Wpadło 5 nowych gmin
  2. Wczoraj/dzisiaj ustanowiłem swoje TOP2 dystansu jazdy non stop. 347 km ze średnią 21,4 km/h, przebijając 5000 km w tym roku. Trasa Bydgoszcz-Częstochowa. I jeszcze zaginione zdjęcie z TOP1 pobitego kilka dni temu, 482 km ze średnią 19,8 km/h. Trzy ostatnie wyjścia na rower to 1035 km... Brzmi dziwnie, ale tak jest. Zdobyłem mnóstwo gmin.
  3. Wczoraj 206 km. Kisielice-Stegna i z powrotem. Pierwszy raz od 15 lat widziałem morze.
  4. Wczoraj/dzisiaj udana próba bicia rekordu jazdy non stop. 482 km ze średnią 19,8. Katowice - Kisielice (woj. Warmińsko-mazuskie).
  5. Dzisiaj 102 km. Katowice - Bukowno i z powrotem. Przebiłem 4000 km w tym roku.
  6. Dzisiaj 32 km w przerwie między opadami deszczu.
  7. Dzisiaj 171 km. Katowice - Strzelce Opolskie i z powrotem.
  8. Dzisiaj 101 km. Cały czas pod wiatr
  9. Dzisiaj 111 km. Katowice - Żory i z powrotem.
  10. Złożyłem jedną kasetę z trzech innych. 8 zębatek na stałe znitowane ze sobą, dwie najmniejsze luźne.
  11. 115 km. Trochę od niechcenia. Bardzo wiało.
  12. 76 km. Na szczęście z rana, bo upał straszny.
  13. 81 km. Katowice - Gostyń - Katowice. Wczoraj zmieniony wkład suportu.
  14. Bo mam wrażenie, że te drzewa ktoś przewraca specjalnie (może przeciw motocrossom?). Pagóry Jaworznickie - szlak niebieski. Szlak to tragedia, mimo że uroki lasu 10/10. Korzenie i piach oraz korzenie z piachem.
  15. Bo z górki i pod górkę.. i z górki i pod górkę...
  16. 139 km. Kiepskie piaski i korzenie, a wracając same asfalty.
  17. 115 km spokojnej jazdy z wizytą w krzakach
  18. Impa jest niezniszczalny... U mnie wykręcenie wkładu suportu. W środku pełno syfu. Po przeczyszczeniu mam nadzieję, że przestanie strzelać.
  19. 141 km. Kraków - Rudno - Kraków - Rudno - Katowice 3000 km w tym roku.
  20. Bo odwrócona rzeczywistość. Jezdnia z kostki, DDRiP z asfaltu. Szach mat kierowcy.
  21. Dzisiaj 29 km - to najniższy pokonany dystans w tym roku, ucieczka przed deszczem.
  22. 125 km. Trzynasta setka. Gorąco, ale bez tragedii.
  23. Dzisiaj 103 km W okolicach 90 km przycisnął ból brzucha... ale dotrwałem, nie musiałem lecieć na bok jak ten kolarz z giro
  24. Bukłak 3 litrowy, raz dopełniony wodą ze sklepu 1,5 l oraz coca-cola limonkowa 1 l. Prawie 6
×
×
  • Dodaj nową pozycję...