Delur

Daję link do mojego tematu:

http://www.forumrowerowe.org/topic/115657-5-8tys-full-do-lasu-bez-scigania/

Mam górala, chcę sobie kupić dodatkowo szosówkę, żeby móc przyjemnie pojeździć na szosie. Nie będę się ścigał, jeździł maratonów ani nic z tych rzeczy, rekreacja i trening dla siebie.

Jest sens kupować rower z napędem 10-rzędowym, czy w moim przypadku nie ma znaczenia? Na rower chciałbym przeznaczyć do 2tys.

Co myślicie o tym za 1700:

http://allegro.pl/show_item.php?item=1865237870

Warto kupować, czy nie? W końcu to 105 i karbonowy widelec, cena chyba całkiem w porządku. Nie chcę się ścigać tylko trenować pod górala i jeździć dla przyjemności.

Rozmiar 58 nie będzie za duży na wzrost 181?

Z góry dzięki!

Mam kask firmy Kelly's i polecam, sprawdza się przy waleniu głową w ziemię

Może coś z tych: http://www.mikesport.pl/bluzy-pl/bluzy-rowerowe/meskie-pl-2-3-4-5.html

Albo z tych: http://endurastore.pl/

Czy warto kupować "stare" rowery szosowe z przerzutkami na ramie itd (przykład)? Czy one w ogóle dobrze jeżdżą, da się na nich jeździć wygodnie i długo, osiągać duże prędkości (rower treningowy jako dodatek do MTB) czy lepiej dołożyć i kupić jakąś nowszą używaną szosę za ~1800?

Nie dziwi mnie to, że ludzie sprzedają takie stare szosówki, zwłaszcza w czasach mody na ostre, ale czy ktoś je kupuje i jeździ na nich? Większość szosowców, których widuję to Giant Defy i rowery podobne wyglądem do niego.

A ile ważył przed zaczęciem modyfikacji? (nie mówię o wadze producenta, tylko realnej)

Mam koła Mach 1 EXE (Kross Level A6 v-brake).

Które z tych maxxis detonatorów będą odpowiednie?

Z góry dzięki