szylolek

Z Eurobika odpisali, żeby wysłać do nich ten plastik to odeślą nowy element

Od zakupu (2 miesiące temu) oprócz psikania brunoxem nic z tym amorkiem nie robiłem.

tak, są w idealnym stanie. Przyjrzałem się natomiast dokładniej temu białemu plastikowi i zauważyłem, że wyżłobił się w miejscu gdzie wchodzi w niego metalowa część z tłumika i chyba dlatego można to obracać (lepiej to chyba pokażą zdjęcia): Jak powinno być (to jest druga strona) http://iv.pl/images/19862270244425814431.jpg Jak jest (mam nadzieję, że widać zarys koła) http://iv.pl/images/29975753223824927085.jpg EDIT: Napisałem do sklepu gdzie go kupiłem. Zobaczę co jutro odpiszą...

Jak palcami przekręcam białą zębatkę to ma ona ograniczony (prawidłowy) zakres obrotu, a jak założę to czarne pokrętło to można kręcić w nieskończoność. Ząbki są w bdb stanie.

Dokręciłem korek, ale teraz pojawił się inny problem http://youtu.be/EYl5cf7hZqA Powoli zaczynam się wkurzać, bo w sobotę maraton a tu się coś psuje...

Ja niestety od niedawna mam problem w swoim epiconie, bo w czasie jazdy kiedy odblokowuje sobie amortyzator to pokrętło od regulacji obraca się poza zakres. Na filmiku widać opory, ale podczas jazdy w ogóle się ich nie odczuwa. http://youtu.be/goPfFW7Cfng Wiecie może jak to naprawić ?

Właśnie, dobre pytanie. Ja to dosyć szczelnie naciągnąłem folię przeźroczystą i do tego ścisnąłem zipem. Mam nadzieję, że zda egzamin.

Jak będę miał nadmiar gotówki to sobie to kupię, póki co pozostaje imbus. Dzięki, temat można uznać za zamknięty

Dzięki za odpowiedź. Póki co chyba się wstrzymam z zakupem tego elementu, bo 36 zł z przesyłką to sporo . Czy okolice tego pokrętła powinny być tłuste ? Bo teraz zauważyłem taki jakby smar, więc wolę wiedzieć czy po prostu przez niego to nie wypadło, żebym znowu nie zgubił.

Witam Dzisiaj po powrocie z terenu zauważyłem brak plastiku do regulacji powrotu w moim Epiconie, dokładnie chodzi mi o to czerwone ustrojstwo: Czy da się dostać gdzieś taką część? Póki co ją jakoś zaślepię, ale wolałbym jednak oryginalną pokrętło. pozdrawiam

Ja też tak mam w swoich M445, Widocznie ten typ tak ma

Mi właśnie taki piesek wleciał dzisiaj pod koła - niestety tylni hamulec się zapowietrzył (nie hamował prawie w ogóle) i od razu przednim. Efekt był taki, że przeleciałem przez kierownice. Przerzutka tylna się wygięła, a ja sobie rozwaliłem kolano. Pies oczywiście cały. Powiedziałem do właścicielki pieska, że albo daje stówę albo dzwonię na straż/policję. Dała kasę i teraz tylko odgięcie lub wymiana przerzutki.