Skocz do zawartości

MmateuszM

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MmateuszM

  1. W karcie gwarancyjnej unibike, w warunkach gwarancji pisze tak: 3. Rowery sprzedawane bez przeglądu "0" (niezmontowane, niewyregulowane, w stanie niekompletnym) lub zakupione wysyłkowo nie są objęte gwarancją. W tym przypadku nabycie praw wynikających z gwarancji producenta możliwe jest wyłącznie po dokonaniu przeglądu, zgodnie z pkt. 4. 4. Konsument może realizować uprawnienia wynikające z gwarancji producenta poza punktem zakupu, jeżeli w wybranym przez siebie punkcie sprzedaży rowerów UNIBIKE dokona dodatkowego, płatnego przeglądu. Fakt ten musi zostaæ potwierdzony w karcie gwarancyjnej wraz opisem stanu roweru. Lista dystrybutorów rowerów UNIBIKE znajduje się na stronie www.unibike.pl 5. Cena za przegląd opisany w pkt. 4 wynosi 15% ceny sprzedaży roweru. A co byście powiedzieli na temat tych rowerów na tle unibike mission i fusion? http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/rincon/7733/45624/ http://roweroteka.pl/Author_Solution_2010-79.html Widać, że unibike kładzie je na łopatki pod względem osprzętu. Ale w dalszym ciągu ciekawi mnie ta rama.
  2. A czy warto kupić przez internet np. tego fusiona z 2010 bez gwarancji? Niby wychodzi wtedy ok. 1100zl ale pasuje oddać na płatny przegląd za 15% roweru żeby mieć gwarancje :/ A wtedy wychodzi tak jakby kupić fusiona 2011 w sklepie. Czy po prostu przez te 2 lata w tym rowerze jest małe prawdopodobieństwo, że sie coś zepsuje? Jak Wy kupujecie? Przejmujecie sie gwarancją czy sami sobie serwisujecie?
  3. Witam wszystkich po raz pierwszy na forum Bez zbędnych ceregieli: waham się między unibike mission i fusion. We wcześniejszych wypowiedziach nie znalazłem odpowiedzi. Raczej zdecyduję się na rocznik 2010. Różnica to ok. 200zł. Nie jestem zbyt obeznany w temacie rowerów, jestem na etapie czytania, czytania i jeszcze raz czytania... Ostatnio sprzedałem swojego makrokesza żeby przesiąść sie w końcu na ROWER. Czy warto dopłacić 200zł? Nie chodzi mi o porównanie typu: tu masz acera, a tu alivio. Tylko czy będzie na tyle odczuwalny komfort w jeździe aby te 200 dołożyć. Interesuje mnie też kwestia wolnobieg/kaseta. I jeszcze jedno pytanko: czy unibike ma dobre ramy? Wiem, że to pytanie zbyt ogólne. Ale na moim etapie "wtajemniczenia" jednak zastanawia fakt dlaczego za takiego samego gianta trzeba dać parę stówek więcej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...