Skocz do zawartości

rzezniol

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi dodane przez rzezniol

  1. 1 godzinę temu, mynameismud napisał:

    Czy jest duża różnica pomiędzy kaskami typu szosa, MTB i enduro

    I tak i nie  ;)
    W upraszczając można powiedzieć ze kask MTB to taki szosowy z dołożonym daszkiem .
    Ze względu na pozycję szosowy zazwyczaj nie ma daszka. Daszek prowokuje do zadzierania głowy aby cokolwiek widzieć w dolnym chwycie.
    Daszek w MTB przydaje się do zbierania gałązek sprzed twarzy ;).
    Enduro upraszczając to taki MTB z bardziej zabudowaną potylicą ... słowem "głębszy".

    W każdym da się jeździć na każdym rowerze, jednak kask ukierunkowany na dany rodzaj aktywności uprzyjemnia ją.
    Mam Met Kaos, który swego czasu był pozycjonowany jako kask do cięższych zastosowań terenowych.
    Jako kask MTB XC czy MTB AM  sprawdza się rewelacyjnie, w gravelowaniu na baranku już mniej bo jednak daszek zasłania widoczność w dolnym chwycie.
    Co nie zmienia faktu że jest to mój jedyny kask i już się przyzwyczaiłem, choć ze względu na zużycie szykuje się zmiana a w zasadzie nowy kask już do mnie jedzie ;)

    Pozdrawiam     

    • +1 pomógł 1
  2. Taka masa w tylnym kole ogranicza skoczność roweru praktycznie do "0".
    Poszlajać się z sakwami czy innymi torbami po niezbyt wymagającym terenie jeszcze spoko.
    Ale przeskoczyć nad szybciocha nad gałęzią na leśnym dukcie z takim kowadłem zamiast piasty, to chyba prędzej wyskoczysz z butów ;).
    Abstrahując od kosztów dla mnie jedyna zaleta wielobiega w piaście to chyba możliwość zestrojenia tego z paskiem, aby zapomnieć co to jest "elsploatacacja" w rowerze.

    Klasyczne coś za coś ...

    Pozdrawiam 

      

  3. Wystarczy że nie dźwigniesz zadka na czas przy lądowaniu z jakiegoś metrowego dropa i już mamy centrę :D.
    Też mam koła od Daveo i też mam lekką centrę, tylko że to nie rzutuje na jakość kołodzieja tylko na moje "sieroctwo" ;)
    Po tym co przeszły ze mnę przez cały sezon to mam w głowie kilka błędów w technice jazdy i mnóstwo złapanych snejków ...
    Tak więc u mnie centra to nie wina kołodzieja tylko moja ... dobrze przeanalizuj w głowie co zrobiłeś w te 150 km. 

    Pozdro

  4. Wraz z grubością wzrasta obwód ... jak sama nazwa wskazuje O-ring ma przekrój "o" .
    Układ już teraz może być tak zaprojektowany że po włożeniu tłoka w cylinder uszczelka nieco się "spłaszcza" i wypełnia przestrzeń w swojej bruździe.
    Słowem RS wiedział co robi i wprowadzanie modyfikacji w ich myśl może pogorszyć pracę.

    Zweryfikuj nie tylko miejsce pracy o-ringa ... sprawdź czy nie ma jakiś zadziorów w miejscu gdzie wprowadzasz go do goleni.

    Pozdrawiam 

  5. Jak chcesz założyć do tego roweru widelec amortyzowany i jednocześnie nie rozwalić jego geometrii to zapomnij o wszystkim co zostało wyprodukowane po około 2005 roku.
    Musisz szukać czegoś z "epoki" czegoś znacząco starszego niż 2005.

    Był kiedyś taki Rock Shox SID XC gdzieś w okolicy roku 2000.
    Miało to podwójną sprężynę powietrzną, otwartą kąpiel olejową i ważyło w okolicy 1350 g ;).
    Co najistotniejsze był stosunkowo niski i miał skok nastawiany wewnętrznie 80 / 63 mm.
    W tym Marinie widziałbym właśnie coś takiego ze skokiem na 63 mm ma to wtedy szanse działać i normalnie jeździć.
    Jak wsadzisz tam XCR`a nawet zredukowanego do 80 mm ( jak się oczywiście da) to główka powędruje do góry minimum 5 - 6 cm.
    To diametralnie zmieni kąt główki ramy i prowadzenie tego roweru, "popsujesz" go ...

    Rowery z takich roczników w zasadzie powinno się doprowadzać do porządku korzystając z technologii tamtych czasów.
    Te 20 kilka lat to aktualnie EPOKA, wbrew pozorom rowery się bardzo zmieniły przez te lata. 
    Niby nadal do starych rowerów da się włożyć nowe współczesne części ale to są diametralnie różne konstrukcje niż to co jest współcześnie w sklepach.
    To se ne vrati, pane Havranek.

    Pozdrawiam  

    P.S. 
    Mówię to z perspektywy kolesia, który też kiedyś miał podobne pomysły i je realizował.
    Po czasie uważam że część decyzji była błędna i przestrzegam bo sam to kiedyś przechodziłem.
    Wymiana Canti na Vki  OK ... wymiana sztywnego widła na współczesny amorek ~100mm ZDECYDOWANIE NIE 

  6. Co nie zmienia faktu że nawet jak jest produkowana w procesie połautomatycznym to 1,3 kg za 1,3 kzł to dobry "dil" dla kogoś kto szuka lekkości. :)
    Pozostaje tylko pytanie czy to jednak nie za lekko pod ciężkiego rajdera ze stalową łydą + kilka "bajkpakingowych" toreb :)

    Pozdro

     

  7. Kolego ... usiądź choć na jednym z tych rowerów i przejedź się choć kilkaset metrów  ...
    Bo o wygodzie na podstawie centymetrów to tylko  możesz gdybać ...
    Co z tego że jeden rower ma wyższą główkę od drugiego ...
    Potem się okaże że jedna kierownica ma większy drop od drugiej lub mostek inny kąt i nagle się okaże ze w dolnym chwycie oba są identycznie "sportowe" czy "wygodne".
    Wysokość kierownicy nad ziemią ... wysokość główki ramy to jedno ale ma też na to wpływ wysokość widelca ... i tak dalej i tak dalej.

    Pozdrawiam   

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...