Skocz do zawartości

iza121

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez iza121

  1. genialne badanie, nobla powinny dostać za takie bzdury
  2. Mierzyłam te same rozmiary i bardziej pasował na moją głowę tchibo. Lidl (ten za 50zł) jest płytszy, prędzej bym go porównała do kasku lidla za 80zł (tylko, że w tym przypadku różnią się znacząco wyglądem) Warto też zaznaczyć, że wykończenie kasku thibo vs kasku za 50zł jest dużo lepsze na korzyść tchibo (wykończenie plastiku oraz styropianu)
  3. jest różnica między tymi dwoma kaskami (lidl za 50zł vs tchibo), dzisiaj przymierzałam z ciekawości tchibo i pod względem wygody według mnie wygrywa tchibo, jest głębszy od lidlowskiego za 50. Jedyne co mi się nie podobało w kasku tchibo to króciutki daszek - ale to już rzecz gustu ta merida jest w porządku, ale nie wiadomo, czy będzie pasował jak już się go na głowę założy
  4. przymierz minimum kilka kasków z różnych firm. Ja zanim znalazłam tego "jedynego " przymierzyłam kilkanaście. Ja preferuję daszek (po pierwsze ochrona przed słońcem, po drugie przed krzakami), niektórzy nie przepadają. Daszek zwykle można odczepić, więc nie ma problemu
  5. na tym że plastik jest trwale połączony ze styropianem, ten lidlowski to ma ale jeśli jest za płytki to naprawdę go nie bierz (też popełniłam kiedyś ten błąd i poczułam znaczącą różnice jak kupiłam kask dopasowany do mojej głowy). Cena firmowych kasków to 200-300zł (za więcej można kupić też oczywiście), na posezonowych wyprzedażach można coś fajnego wyhaczyć za 100-200zł. Żeby był przewiewny musi mieć sporo dziurek - w dzisiejszych czasach różnice pomiędzy różnymi w danym przedziale cenowym według mnie są niewielkie.
  6. patrz żeby miał konstrukcję in-mold, reszta według upodobań, nie ma gwarancji, że kask za 700zł, czy 500zł itp będzie na pewno Tobie pasował. Każdy kask szanowanej firmy np. uvex/giro/bell/scott itp. będzie dobry jeśli będzie pasował idealnie na Twoją głowę
  7. jeśli wydaje Ci się za płytki to nie bierze czy droższe są głębsze nie ma reguły, jedne tak inne nie dlatego kask trzeba przymierzyć przed zakupem, aby kupić taki który będzie pasował na Twoją głowę
  8. pedziwiatr przede wszystkim to polecam przymiarkę, nie każdy kask pasujący na obwód głowy będzie Ci dobry i wygodny.
  9. kosa23 faktycznie bezczelnie zawyżyłam ilość butelek, dzięki za poprawkę hehe to jest właśnie argument dlaczego nie mogłabym mieć tak dopieszczonego roweru - bo bym na nim nie jeździła ale popatrzeć u kogoś też bardzo fajnie kadargo jakiego Ty masz ciężkiego kota (jak na kota oczywiście ), może wymień w nim jakieś części na bardziej wylajtowane , ja bym w pierwszej kolejności zgoliła futro już parę gram ubędzie
  10. tak, tak czytałam, że go użytkujesz ale ja osobiście bym chyba takiego w ramkę oprawiła a ta masa hehe 7,5 paczki cukru albo 6 butelek 1,5l wody
  11. Masakra, piękny rower i piękny efekt, aż szkoda byłoby go zabrudzić
  12. ehh u mnie też są takie ścieżki (3), tak się zawsze przejeżdżając zastanawiam, czy oni je produkują dla ogółu rowerzystów, czy dla rowerów terenowych :/
  13. tak łatwo się tych naklejek z ramy nie odklei, a jak już to zrobią to będzie ewidentnie widać, że numery są zdarte (tak samo jak by je zeszlifowali na ramie), te numery na płytce to są numery ramy - zresztą jak kupowałeś na kartę stałego klienta to możesz do nich iść i te numery Ci podadzą.
  14. Wiadomo, lepszy rydz niż nic, ale jak ktoś ma pieniądze to lepiej kupić dobry droższy sprawdzony kask, który w razie pęknięcia nie uszkodzi nam głowy i ją ochroni (tak było z jednym z modeli szanowanej firmy, która oczywiście od razu podjęła decyzję o darmowej wymianie na modele bez tej wady, w przypadku tanich kasków nawet jeśli coś im w produkcji nie pójdzie to nie mamy na to szans aby ktokolwiek chociaż poinformował nas o wadzie.)
  15. Z tymi chińczykami to zależy jak się trafi, mój pierwszy kask też chińczyk (z atestem podobno) i pękło mu zapięcie przy ubieraniu (to z tyłu głowy). Z dwojga złego lepiej, że przy ubieraniu niż przy wypadku , a wytrzymał ze mną "aż" 6 miesięcy
  16. Tylko, czy to jest jednoznaczne z tym, że taka osoba nigdy nie jeździ po ulicy, a może 10km/h jeździ tylko po mieście, a nie w terenie hmm? Czasem jak widzę wariatów w kaskach jadących 30km/h po często uczęszczanych chodnikach to też, się zastanawiam co oni tam robią
  17. ja wrzucę swoje 3 grosze Lampka przednia nie nadaje się na trudniejszy teren - ponieważ giba się na kierownicy, próbowałam z podkładkami (nie ma ich w zestawie) i na razie nie znalazłam idealnego rozwiązania Lampka przednia dość dobrze świeci, w ramach testu pojechałam do ciemnego lasu i szczerze powiedziawszy dało się jechać (oczywiście z pomniejszoną prędkością) i pod warunkiem, że znamy trasę Lampka tylna ma tylko ciągły tryb świecenia - za to całkiem silny To tak odnośnie działania, ceny są jak najbardziej warte, taniej się nie kupi mimo wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...