Skocz do zawartości

experider

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Sławek
  • Skąd
    N-W

Osiągnięcia użytkownika experider

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Dokładnie tak - Aspect i Scale to dwa inne rowery, dwa inne zastosowania. W Twoim przypadku (skoro nie chodzi i ściganie) zdecydowanie Aspect i to w rozmiarze M. Na dzień dobry proponuję mostek ujemnie i podkładkę lub dwie w dół i od razu robi się zwrotniej, ale wciąż wygodnie. W Scale płacisz więcej za rower z tym samym osprzętem co Aspect, właśnie za ramę. Dlatego, zamiast najtańszego Scale'a 970 za 3.200 zl lepiej chyba brać Aspecta 930 za 2.800 zl. No chyba, że chcesz jednak bardziej wyścigowo, to na odwrót. http://www.scott.pl/product.php?id_cat=912&id_prod=5128 Pzdr.
  2. XC i cross/country to to samo. Scale - na 100% sprzęt do bardziej wyścigowej jazdy, chociaż na tym osprzęcie, dopiero po kilku zmianach. Geo sportowe. Talon - nie znalazłem geometrii, ale z tego co pamiętam, to wydaje się bardziej "zrelaksowany" i uniwersalny, niż Scale. Rozmiar dla Ciebie - Scott - na 100% L. W Giancie na 97% też. Z Twojego opisu nt. planowanego zastosowania, wybrałbym Gianta. A osobiście wziąłbym Scotta.
  3. Witam, A już myślałem, że wszystko tam napisałem. Jednak nie było dość profesjonalnie... Ale dzięki za uznanie A zatem odpowiadam i wyjaśniam: ad. 1. Kupiłbym dwa (co zresztą ostatecznie uczyniłem w rocznym odstępie). Tak jak wspominałem: Aspect dla osób jeżdżacych dla przyjemności, wycieczkowo, rekreacyjnie. Scale - maratony, xc, treningi w terenie lub/i dla osób lubiących bardziej sportową, agresywną jazdę. Aspect pewnie będzie bardziej uniwersalny, bo na upartego po odwróceniu mostka i/lub obniżeniu go będzie nieco bardziej ścigancki. Ale tylko nieco. ad. 2. Ja mam 183-184 cm, noga 87. L pasuje doskonale. W sezonie 2011 jeździłem na Scale 29 Comp w r. M. Sztyca była wysunięta maksymalnie do znaku bezpieczeństwa, a i tak nie mogłem wyprostować należycie nogi. Sylwetka na zdjęciach okazywała się jakaś skulona. Musiałem z żalem pożegnać się ze sprzętem, bo dalsza jazda byłaby brnięciem w ślepy zaułek... Zatem na bazie doświadczeń z 26 i 29 i Scale i Aspect, zaprawdę powiadam, że tylko L przy takich parametrach. Nie M i nie XL. Przy Twoich parametrach miałbym wielki dylemat. Myślę, że M-ka mogłaby być OK dla Ciebie. Tutaj konieczna jest przymiarka. Jęśli chcesz się ścigać i/lub jeżdzić w trudniejszym terenie, to tym bardziej myślałbym o M. Jeśli spokojna jazda, to moze można spokojnie pomyśleć o L? Tak wychodzi z tabeli rozmiarów według Scotta. ad. 3. patrz ad.2 ad. 4 j/w ad.5 Myślę, że nie Też mi tak się wydawało, gdy analizowałem geo i wymiary. Jeśli pasuje np L Scale, to i L Aspect pasujacym będzie. A i to samo o M rzec można. ad. 6. Myślę, że tak. ad. Ja, lata temu, przez 2 sezony jeździłem Treku w r. 21,5. Był za duży. Na szczęście dobrzy ludzie nakierowali mnie na właściwą drogę Ramen
  4. Moja krótka recenzja świeżego nabytku, akurat jak w temacie: http://expedition-mtb.blogspot.com/2012/11/scott-aspect-910.html
  5. experider

    [koła] Gotowe od Shimano

    Witam, Jeżdżę na takich kółkach (XT) od połowy sierpnia i nie narzekam. Toczą się lekko, luzów brak, póki co centrowania nie wymagają, a zaliczyły kilka wyścigów. Co do szprych, to sam się zastanawiam. Warto byłoby się zaopatrzyć w kilka na wszelki wypadek, ale jeszcze nawet się nie rozejrzałem w temacie... Podsumowując: koła OK, o (nie)dostępności szprych jeszcze nie wiem.
  6. experider

    [rower] Scott Aspect

    Dziwnie. Twój wzrost wskazywałby na to, żeby brać M, natomiast przekrok, że L-kę. Grunt to przymiarka jednej i drugiej wersji i sprawdzenie, czy w M-ce wystarczy sztycy. No i wrażenia ogólne. Jeśli, jak piszesz, jeździsz bardziej rekreacyjnie, to Aspect. Jeśli osprzęt wydaje Ci się za dobry, to zamiast 910, model niżej, czyli 920. Ot, takie moje przemyślenia, jako użytkownika Scale' 29 i 26 oraz Aspectów 26.
  7. experider

    [rower] Scott Scale 29" czy 26"

    - normalnie poleciłbym 29, ale przy 170 cm wzrostu 26-ka powinna być w sam raz - jeśli zdecydowałbyś się na 29, to S byłby najodpowiedniejszy - osprzęt rzeczywiscie lepszy w omawianej 26-ce - od siebie dodam, że hamulce tektro draco to loteria. W poprzednim Scale 29 miałem i były OK. W obecnym już po kilku dniach w tylnym pojawił się wyciek. Nawet nie reklamowałem, lecz od razu kupiłem shimanowski i jest OK Jeśli masz parcie na 29-era zrób przymiarkę do jednego i drugiego i zdecyduj. Jeśli nie jesteś zdecydowany, bierz raczej 26.
  8. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    Wow! Zatem masz pewnie ponad 190 cm wzrostu? W sumie miałem podobnie z wyborem między M, a L, ale z racji przyzwyczajenia się do tej marki i braku możliwości przymiarek do innych sprzętów 29, wybrałem jednak L. To co piszesz, jakby potwierdza moje spostrzeżenie, że Scale (alu) 29 ma taką "dziwną" geometrię - np. pasuje rama M, ale okazuje się że sztycy za mało. Siadasz na L - sztyca idealnie, ale rower jakby wielki. Ciekaw jestem jak to wygląda na innych sprzętach. Tutaj polegam na recenzjach team29er.pl . Swoją drogą 2 lata temu też myślałem o Treku 6500 lub 8500. Jednak przeważyło zapatrzenie się 29 Czego nie żałuję. A jeszcze z innej bajki - zaczynałem 7 lat temu na Treku 4300 w r. 21,5. Tak to bywa, gdy nie znając się na sprawie, kupuje się rower. Stąd pewnie teraz takie moje "uczulenie" na tę kwestię.
  9. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    Reba dobra jest, więc też bym się nie pozbywał tak od razu W omawianym przypadku Compa, myślę że to fajny sprzęt, tzw budżetowy i można albo ujeżdżać go względnie spokojnie i wtedy nie będzie wymagał szybkiego serwisu, tudzież wymian osprzętu. Albo - jeździć, jeździć i to mocno - i wtedy będzie wymagał nieco zmian. Ja wybrałem Compa, z tego prostego powodu, że w styczniu miałem wybór - Comp od ręki lub Team za kilka tygodni. Tak więc obecny sprzęt został już lekko upgradeowany, a będzie bardziej. Z całym szacunkiem dla Suntur XCR, ale myślę że szkoda czasu i pieniędzy na serwisowanie go przez lata. Jest niezły w swojej klasie, ale... Compa poleciłbym jaką fajną bazę na rozbudowę. Jak już kiedyś gdzieś na tym forum ktoś napisał, że biorąc Scotta Scale 29, najlepiej albo brać wersję najtańszą albo od razu najdroższą. Z tym bym się zgodził. Pzdr!
  10. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    ad.3. Której osoby? Myślę, że właśnie osobiste odczucia użytkownika, w takim temacie jak ten, są najcenniejsze dla pytającego. Praktyka, nie teoretyka jak przedmówca, który chyba nie do końca wie co oznacza słowo "kompleks". Hmm... W takim razie ja, wedle tego rozumienia, mam kompleks na punkcie marki Scott, na której to marki rowerach jeżdżę w ciągu ostanich lat i które po prostu mi pasują? A merytorycznie: amortyzator, przerzutki - to wszystko wymienia się na lepsze, po zużyciu, czyli po kilku miesiącach i/lub tysiącach km. Grunt to to geometria, dobre dopasowanie i czucie sprzętu. Rozumiem, że kolega Greg jeździł co najmniej kilka miesięcy na każdym z w/w modelach Scotta i Cube'a? Nie odważyłbym się wypowiadać, czy dany Cube jest lepszy, gdyż w życiu nawet na nim nie siedziałem. Mogę co najwyżej opisać wrażenia ze Scotta, którego znam bardzo dobrze. Samo porównanie osprzętu niczego nie wnosi. To można zrobić samodzielnie studiując specyfikację obu modeli. LIczą się odczucia użytkowników i o to chyba chodziło osobie zakładającej temat.
  11. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    Dla pewności zmierzyłem się przed momentem - długość nogi 89 cm. Tak więc mamy 20 mm różnicy na sztycy. Tyle mniej więcej mi brakowało, gdy jeździłem na M. Tak więc myślę, że moja opinia nie kłóci się z Twoją - zgadza się, że L jest bardziej stateczny. Gdybym miał te 2 cm mniej, też na pewno wciąż jeździłbym na M. Tak więc czasami te kilka mm robią róznicę. Przy wzroście 181 - 187 cm, w przypadku tego modelu (a pewnie i innych marek) trzeba sprawę przemyśleć i najlepiej wypróbować. Wiadomo, że na modelu Comp w r. L nie zaszaleje się w zawodach typu XC. W zupełności jednak można poszaleć amatorsko w maratonach. Zwrotność, która wynika m.in z wagi, mamy w wyższych modelach Scotta Scale 29, ale to już temat na inny wątek.
  12. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    Bez najmniejszego problemu przemieszczam się za siodełko. Ręce też raczej zgięte. Kierownica oryginalna (model 2012), czyli Scott Hot Rod T OS 31.8mm, T shape Flat, 680mm, 9° bend. A sylwetka w czasie jazdy raczej wygląda chyba poprawnie (zdjęcia 4-6 od góry):\ http://expedition-mtb.blogspot.com/2012/05/mistrzostwa-wielkopolski-mtb-marathon.html
  13. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    No właśnie. Coś pomiędzy, czyli "szara strefa"... Tu w końcu wyznacznikiem okazała się wysokość przekroku, tudzież kroku, czyli dłg nogi. Zapomniałem w tej chwili ile dokładnie w cm, ale było to ok 3 cm więcej, niż przeciętnie przy moim wzroście. Stąd, to co powtarzam do znudzenia - grunt to przymiarka na żywo. No i właśnie - waga a sztyca. Tu nie miałem obaw, bo waże ok 74 kg, ale jednak jazda przy wyciągniętej na max sztycy nie dawała mi poczucia bezpieczeństwa, stąd wiele km-ów przekręconych w terenie na stojąco. Co w sumie dało pozytywny efekt treningowy tabela rozmiarów podana na stronie scott'a A propos mostku - to ciekawe, ale w L-ce, przy moim wzroście 184 cm, po kilku ekesperymentach, najlepiej pasuje mi 110 mm. Oryginalny ma bodaj coś ok 80 mm, ale jazda była jakaś taka niemrawa, turystyczna jakby. Dopiero wyciągnięcie sylwetki sprawiło, że lepiej się czuje rower. Też zapewne kwestia indywidualnych upodobań i budowy, więc nie sugeruję jedynego słusznego rozwiązania.
  14. experider

    [rower] Scott Scale Comp 29'er

    Z tą M-ką przy wzroście 182, to bym się zastanowił. Sam w sezonie 2011 jeździłem na Scott Comp 29 w rozm. M. Mój wzrost 184 cm. Niestety, sztyca była wysunięta do znaku ostrzegawczego, a i tak było odrobinę za krótko, noga pozostawała w zbyt dużym ugięciu. W tym sezonie zmieniłem sprzęt na rozmiar L i wszystko gra. Nie ma wrażenia niedopasowania, problemu krótkiej sztycy. Niestety L-ka jest rzeczywiście bardziej mułowata, ale nic nie poradzę na to, że mam stosunkowo długie nogi i M-ka jest dla mnie ciut za mała. Tak więc, nie sugerowałbym się jaki rozmiar jest zwrotniejszy lub ładniejszy pod kątem geo, ale tym czy ci pasuje. Grunt to dokonać osobistej przymiarki w sklepie i przejechać się na jednym i drugim rozmiarze chociaż te kilkanaście metrów. Lepsze to, niż kupowanie w ciemno.
  15. To i ja się przyłączę z moim Scott'em Scale Comp. W stosunku do wersji fabrycznej wymieniłem mostek na PRO 110 mm, siodełko na WTB Silverado, koła na Shimano XT, tarcze SLX i XT, hamulec tylny na shimanowski (oryginalny tektro zaczął przeciekać po tygodniu). Rozmiar L. W kolejce do wymiany amortyzator.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...