Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Określenia "rower z OLX" czy "rower z Allegro" niepotrzebnie demonizują te portale, bo sprzedają na nich zarówno ludzie uczciwi jak i zwykli oszuści To nie portal a konkretna oferta świadczy czy o przedmiocie czy sprzedającym. Owszem, brak systemu ocen na OLX może ułatwiać krętactwo (choć ponoć się to zmienia) ale sprawdzenie sprzętu przed zakupem albo zwrócenie uwagi na cenę może sporo zmienić. Żeby nie było - sam się kiedyś naciąłem kupując rower na Allegro - ale nie zraziło mnie to do portalu, bardziej do tego żeby nie ufać sprzedaży wysyłkowej w przypadku zakupu rzeczy używanych.
  2. Powiedzmy że tak, marzy mi się uchwyt jak do zwykłej lampki, że bazę przykręca się do kierownicy a drugi element do lampki/kamery, i można to jednym ruchem zdjąć.
  3. To jest wyższy poziom druciarstwa - heblarstwo!
  4. A nie spotkałeś się z jakimś łatwo zdejmowalnym uchwytem do GoPro? Chodzi mi o tą podstawę mocowana do kierownicy. Pytam bo mam lampkę Blackburn z mocowaniem GoPro właśnie, ale jej podstawa jest mocowana za pomocą gumy co sprawia że lampka się buja na dziurach.
  5. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    I to jest w tym rowerze bardzo fajne, niczym się nie wyróżnia ;)
  6. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    To takie grosze kosztuje że lepiej od razu dwa, a mechaniki pewnie ktoś kupi w komplecie. I klamki będą jednakowe, a to też ważne. No i nie ma ryzyka że mechaniczny zacisk po jakiś paru hamowaniach przegnie lekko tarczę i zacznie ocierać. Ja idę w Kentfielda bo chcę maksymalnie ciąć koszta, żeby mieszczuch był jak najtańszy. Jak sobie porównam ze Stinsonem to kto wie, może zmieniępo roku Muirwoods zostaje na wieki, bo stał się chyba ulubionym rowerem. Deorka M6000 działa świetnie.
  7. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Miałem na myśli bardziej to że czasy kiedy jeździło się do hurtowni po rowery/części Transitem (czwartej generacji oczywiście!) już nie wrócą, przynajmniej nie na taką skalę jak kiedyś @stpman a co tu dużo mówić o Stinsonie - jeśli geometria Ci odpowiada, szukasz roweru z nastawieniem na wygodę a nie osiągi, chcesz mieć mniejsze koło z szerszą gumą, które w mieście szybciej rozpędzisz a które zapewni komfort na dziurach to bierz, chętnie się przejadę co do wersji - dwójeczka z nastawieniem na duże górki, jeśli takowych nie masz w okolicy to jedyneczka jest wystarczająca, zmieniłbym jej jedynie Tourneya na cokolwiek innego - czyli dał sobie np jakąś starszą Deorkę czy nawet XT, bo kupisz za grosze. No i hydrauliki, nawet najprostsze. Piastę wielobiegową przemyślałbym dwa razy - jeśli chcesz mieć rower żeby nabijać wiele kilometrów, jeździć w każdą pogodę (głównie w zimie, gdzie napęd wielobiegowy walczy z piachem czy solą) czy mieć możliwość zmieniać biegi na postoju to warto. W przeciwnym wypadku posiadanie nawet siedmiobiegowej kasety która ma taki sam zakres jak ośmiobiegowa planetarka, zmieniana nawet co rok razem z łańcuchem kosztuje grosze ma swoje plusy - mniejsza waga całości, lżejszy tył, dużo łatwiejsze zdejmowanie koła przy złapaniu gumy, inne działanie zapadek (lepsze). Do tego musisz wspomóc się napinaczem łańcucha z racji pionowych haków w ramie. Jeśli planetarki to ja bym szedł w trójeczkę - czy Nexusa czy Sturmey Archer, zakres nieco mniejszy ale waga podobna do zestawu kaseta/łańcuch/przerzutka, mniejsze opory toczenia, łatwiejsza obsługa podczas zdejmowania koła (click-box albo łańcuszek). Ja się z planetarki (konkretnie Alfine) skutecznie wyleczyłem po złapaniu pierwszej gumy - jest to nieco upierdliwe. I może jeszcze tym że rower miał zauważalnie cięższy tył (masa skumulowana w okolicach tylnej osi) - było to czuć przy pokonywaniu dziur, krawężników czy w terenie. Postawiłem na prosty napęd 1x8 a w zimie na singla.
  8. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Zgadza się, problem jest ze statkami. Dostawa aeroplanem jest droga więc się nie kalkuluje. A drogą morską jest jakiś zator. Przez to np. w Shimano Polska/Europa były/są straszne pustki w magazynie. Chiny ruszyły ale nikt do nich Transitem po części nie będzie jeździł.
  9. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Jeśli korzystają z dystrybucji polskiej od Motor Landu to może być rożnie Co do rynku rowerowego - pandemia i wzrost popytu miały ogromny wpływ i to nie podlega dyskusji. I mówię to obserwując temat od kuchni.
  10. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Z tą dostępnością słyszałem to samo od dealera. Ale nie tyczy się to tylko Marina - wiele marek zaczyna stawiać na preordery bo to wygodne. A potem w sezonie szukaj wiatru w polu a nie rowerów u dystrybutora. Tak jest np. z naszym rodzimym Dartmoorem - rowerów wypuszczają jak na lekarstwo, popyt jest na nie spory, znikają jak tylko pojawią się w sprzedaży. I działo się to jeszcze w czasach "przedcovidowych". Nadchodzący sezon to będzie szaleństwo, z powodów wyżej opisanych ale też tego że większość producentów chce się zabezpieczyć zabezpieczyć więc preordery, a już najlepiej za gotówkę. @stpman tak się prezentuje - napęd 1x10 34-11-42 i Race Kingi 2.0
  11. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Mało, mało, za mało! Niestety ale o ile w dużych miastach będzie na pewno nieco lepiej, bo i większy ruch rowerowy i użytkownicy bardziej otwarci to ciągle żałuję że takie fajne rowery nie wypierają przeciętnych crossów czy górali. Bo są świetnie skrojone pod potrzeby Kowalskiego. DSX niestety ale drogi, Muirwoods też, biorąc pod uwagę że u mnie z bazowego roweru został frameset, sztyca i hamulce @keltu to dwa zupełnie inne rowery. Bezpośrednio będę miał porównanie dopiero za jakiś czas ale Muirwoods to w mojej opinii rower XC ze sztywnym widelcem - mocno pochylający, mocno rozciągający ale wspaniały Ja jestem w nim zakochany po uszy, choć ciągle szukam idealnego mostka i kierownicy. Z kolei Kentfield to rasowy mieszczuch, dla kogoś szukającego roweru do wygodnej jazdy po bulwarze.
  12. MikeSkywalker

    [2021] Marin

    Zgadza się, wymieniłeś same fajne nowości Zamówiłem niedawno Kentfielda, końcem stycznia niby ma się pojawić. O tym że Marin idzie w dobrą stronę - czyli ciekawych geometrii, takich z nastawieniem na rekreację, sztywnych widelców, napędów 1xX to nie od dziś wiadomo. Larkspur stallovy na plus, Stinson z super geometrią (podobną mają crossy Authora ASL, że bardzo łatwo podeprzeć się nogą) także. DSX to już w ogóle jestem ciekaw i z chęcią bym przetestował - bo tego typu rower stworzyłem sobie z Muirwoodsa Gravel z płaską (czy raczej po polskiemu prostą) kierownicą to bełkot marketingowy, ale sama idea roweru jest jak najbardziej trafiona.
  13. Potwierdzam, to dobry sposób. Dawno dawno temu w Lidlu był "Chain Cleaner" za piątaka bodajże 300 ml ale już nie ma. Ja korzystam z CRC BRAKLEEN PRO z Intercarsu, ale Boll wychodzi taniej
  14. Może wydam niepopularną opinię, ale po paru latach pracy w serwisie mam czasem wrażenie że największym druciarstwem jest właśnie szukanie na siłę oszczędności albo narzekanie że "skoro to tylko rower to czemu tyle kosztuje". Ludzie potrafią pół godziny zastanawiać się czy dętka za 14,50 czy za 15 złotych jest lepszym wyborem. I nie, bardzo rzadko bierze się to z szukania oszczędności. To raczej chęć "wygrania z systemem" i jakiejś satysfakcji bo to przecież "jeden Chińczyk produkuje a tylko opakowanie inne, hehe". Mam wrażenie że ludzie często naprawdę przeliczają masę produktu na cenę - pomijam już czy mają na myśli złom ("rower za 3 tysiące, to ja za tyle mam samochód") czy okładziny ("taki mały klocek a kosztuje tyle co komplet dużo większych do samochodu") czy obręcz ("ooo kawałek lichego aluminium i dwie stówki? Za tyle mam alufelgę do samochodu") czy jeszcze coś innego. Pokutuje ciągle twierdzenie że rower to taki samochód środek transportu dla biedoty. I równocześnie kosztuje a raczej powinien kosztować kilka stówek. Najlepszy tekst jaki można usłyszeć, wyceniając naprawdę roweru (ot wymianę napędu i duży przegląd) - "Za tyle to ja mam nowy rower". I tak, wiem że to się zmienia na lepsze. Ale Takie druciarstwo jak opisałem wyżej dalej istnieje. I nie twierdzę równocześnie że części rowerowe są faktycznie warte tyle ile kosztują. Niektóre rzeczy są naprawdę drogie, za drogie jak na to co oferują. Ale równocześnie relatywnie tanio można mieć solidny rower na podstawowym osprzęcie który po prostu działa. Kiedyś nie do pomyślenia byłoby że hamulec hydrauliczny będzie kosztował kilkadziesiąt złotych (Shimano MT200).
  15. 50-60 złotych to kosmicznie drogo? @TheJW no właśnie, metaliki, półmetaliki, jest znacznie lepiej.
  16. W rowerze moc hamulców kończy się z chwilą zablokowania kół. Poza tym chyba nie miałem nigdy okazji przejechać się rowerem z dobrymi tarczami i hamulcami z górnej półki. A klocki - cóż, kosztują według mnie śmieszne pieniądze i ciężko nawet jeżdżąc dużo zajechać je podczas jednego sezonu.
  17. A co jest tak wyjątkowego w hamulcach od skutera czego nie ma w rowerowych?
  18. Nie bardzo rozumiem - chcesz jeszcze raz wymyślić sztycę regulowaną?
  19. Szukam giętej kierownicy MTB, z dużym wzniosem, coś powiedzmy 35-40 mm, średnica 31.8, z gięciem do tyłu rzędu kilku procent, szerokość 720-740 mm (ale wiadomo że może być więcej). Najlepiej czarny mat. Cena - im mniej tym lepiej, najlepiej coś w okolicach stówki. Niestety w sklepach pustki
  20. Nie chce mi się robić zdjęć - ale moja zimówka, retro MTB z nie wiadomo których lat poprzedniego wieku, stojąca kilka lat pod blokiem, ze wszystkim co na nią padało - dalej się trzyma. Owszem, parę razy przeleciałem ją papierem ściernym i potraktowałem podkładem antykorozyjnym, a dwa - to nie żadne cieniowane rurki tylko grube stalowe rurki CrMo sprzed epoki cieniowania - niemniej jednak na jej przykładzie również nie demonizowałbym stalówek jeśli chodzi o rdzewienie. Jak rama jest dobrze pomalowana i dobrze zabezpieczona "antyzośką" od środka to nie ma się czego bać.
  21. Ja też uważam że zakup ramy to dobra opcja. Jeśli ma się siły, chęci i wiedzę do złożenia sobie wymarzonego roweru od podstaw. Powiem tak - na ostatnim zlocie miłośników stali nie było chyba żadnego roweru w fabrycznej konfiguracji Ot, skłonność do tworzenia roweru idealnego i dopasowanego idzie chyba w parze z materiałem ramy. Jest Trek 1120 - z tego "gorszego" materiału" - bo przy takim balonie stal nie ma żadnej przewagi nad aluminium, może poza trwałością i wytrzymałością. Ale żadne tłumienie drgań czy amortyzacja nie ma większego znaczenia. No ale z nim podejrzewam że nawet z dobrym rabatem nie ma szans zejść poniżej 10 tysięcy. I chyba nie jest wart takiej kasy. Ja z Unita właśnie stworzyłem coś na wzór roweru o którym od początku mowa - ale nie miałem nim okazji pojeździć zbyt wiele. Opony 29x2.6, do tego kierownica On One Geoff, mostek ze znacznym wzniosem - na szwendanie się po mokradłach dookoła komina w okresie wiosennej izolacji była okej, na wyprawie - jeszcze nie było dane jej sprawdzić. Ramę da się mocno skrócić kierownicą z gatunku "wyprawowych" a jeździ się na niej naprawdę dobrze. Na pewno wart rozważenia i przymiarki jest też Marin Pine Mountain - niestety odeszli od sztywnego widelca, więc w grę wchodzi wymiana (nawet na coś na zamówienie, bo budżet pozwala), niestety nie pamiętam już wrażeń z przymiarki, ale Muirwoodsa (też długiego, jak Kona) bardzo sobie chwalę, właśnie jako takiego wszędołaza na oponie MTB.
  22. Na palcach jednej ręki można policzyć gleby które wynikły podczas "zwykłej" jazdy MTB - cała reszta nieodłącznie wiąże się z wszelkimi skokami
  23. Jeździłem raptem na paru elektrykach, i z silnikami w piaście, i z centralnym Boscha i właśnie ze STEPS-em Shimano, i to ostatnie wspomaganie jest zdecydowanie najlepsze. Raz że nie czuć aż tak dużej różnicy po odcięciu zasilania >25 km/h jak w pozostałych rozwiązaniach, dwa - po rozładowaniu akumulatora zwiększone opory podczas jazdy są prawie niewyczuwalne. Żeby za 6 tys mieć STEPS trzeba trafić dobrą promkę czy wyprzedaż rocznika, ale jest to realne więc szedłbym w tym kierunku. Z nowych rowerów znam i polecam Unibike Swift, ale tutaj nawet negocjując dobrze cenę w salonie pewnie da się zejść poniżej 7 tysięcy, to ciągle sporo. Unibike daje solidne koła do swoich rowerów - o czym często powtarzam, a na co mało osób zwraca uwagę przy zakupie roweru. Dobre koło, na mocnych szprychach jest szczególnie ważne w elektryku. Tak czy inaczej - większej styczności z elektrykami nie miałem, bo to ciągle rowery drogie i mniej popularne, przynajmniej na Podkarpaciu. Najczęściej trafiają się ludzie z rowerami kupionymi "okazyjnie" czyli trupami z silnikiem w piaście, badziewnymi ogniwami itd, więc myślę że ktoś inny na pewno bardziej pomoże.
  24. Na Kode nie jeździłem, ale na nieco podobnej Stelvio z PlanetX. Rama była wygodna, ale nijak nie pasowała do prostej kierownicy. Czułem że chcę się pochylić i bardziej na niej położyć. Na jazdę z barankiem czeka w pudle, więc nie wiem czy się to potwierdzi. Tak czy inaczej, jakbyś coś ciekawego i niedrogiego znalazł chętnie poznam - mój stallovy cross nieco się pozwijał, co już wrzucałem w temacie i zostałem bez zimówki 700c. Z chęcią przełożyłbym części do jakiegoś framesetu, najlepiej właśnie pod tarcze. https://www.decathlon.pl/rower-trekkingowy-riverside120-id_8405304.html pod v-ki jest coś takiego, można klamoty sprzedać, dożywotnia gwarancja na ramę. Raczej ciężki kawał stali więc nie powinna kleknąć.
  25. Nie obsłuży, pozostaje klamkomanetka Alfine lub tzw. problem solver Czyli konstrukcja która pozwoli zastosować tanią manetkę na prostą kierownicę. Ale to półśrodek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...