Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. To takie ploty ja już jakiś czas temu słyszałem U dystrybutorów są już ceny oficjalnie podane - 4500/4600 za ramę w wersji T/E
  2. I to rozumiem! Piękne, ponadczasowe dzieło które cieszyć będzie kolejne pokolenia miłośników rowerów we wnętrzu. Piękne ze względu na bogatą kompozycję jak i poziom umiejętności fotograficznych Na pierwszym planie dominuje tęczowy wiatraczek przymocowany do kierownicy roweru z amortyzatorem klasy Zoom a plastikowy, zielony liść na plastikowej łodyżce jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Złośliwi pewnie powiedzą że takim rowerem nie jeździ się na masy krytyczne tylko na innego typu parady ale im z wyjaśnieniem spieszy czarny worek na zwłoki leżący na niebieskiej suszarce. I nagle cały idealistyczny obraz kobiety - dziecka kwiatu wiozącej na swojej srebrnej strzale pokój całemu światu zwija się i kurczy niczym ogrodowy wąż nawinięty na bęben. TA KOBIETA TO MORDERCA Nie zdziwiłbym się gdyby we wnętrzu widocznego w tle plastikowego wiadra znalazła się jakaś piła, śrubokręt czy inne narzędzie zbrodni. Jestem prawie pewien że czarno-żółty uchwyt widoczny po prawej stronie jest częścią nożyc do żywopłotu albo innego równie makabrycznego narzędzia do... dopowiedzcie sobie sami. Ja chcę ze smakiem skończyć kolację.
  3. Błotem chwalą się w innych tematach Kupa śmieci na pewno dodała by zdjęciu uroku, bukiet kwiatów też, chyba go jeszcze nie było w temacie
  4. Widzę panowie że podążacie moim śladem - i dobrze. Trzeba nawracać niewiernych i grzeszących, bo myślą że zdjęcia umytego roweru można wstawić do tego tematu ot tak bo jest we wnętrzu. We wnętrzu nie zawsze znaczy dobrze!
  5. Ja na zawieszeniu się nie znam bo póki co więcej niż 140 mm nie próbowałem ale mam wrażenie że to zasługa amortyzatorów - większy skok nie wiąże się z dużo większą wagą, bujanie też jest znacznie ograniczone więc czemu nie. Inną sprawą jest to ile użytkownik tego skoku wykorzysta, grunt żeby wyglądało rasowo
  6. Dają sztywnego Eccentrica w wersji stalowej i alu, dają dwie wersję Snabba, czego jeszcze brakuje?
  7. Na innym forum czytałem że gołe ramki mają być w cenie 4500-4600 zł w zależności od modelu. Cena niezła, zwłaszcza że jeszcze jakiś czas temu była mowa o 2000 $ o ile dobrze pamiętam, w każdym razie kwota wydawała się spora.
  8. Oj myślę że chlapacz do przedniego błotnika to spokojnie pomysł godzien osobnego tematu. Sam mam kilka patentów, w sumie nie myślałem żeby się nimi pochwalić ale trzeba będzie
  9. Ciężko nazywać poprzednią wersję modelem, według mnie to bardziej prototyp który nie był dostępny w sprzedaży. Więc pewnie coś poprawili. Ramka ale jak dla mnie droga Nie zapominajmy też że NS Bikes ciągle raczkuje w temacie ram amortyzowanych - przyszłoroczna Soda będzie wprawdzie piątą edycją ale Fuzz i Snabb na dobrą sprawę dopiero pierwszą dostępną dla szerszego grona. Jako fan marki ufam jednak że się sprawdzą nie tylko na rodzimym rynku. Patrząc na obecne dokonania firmy na pewno możemy być dumni z tego że polski produkt jest w czołówce światowej a jakiśtam Kross czy Romet do pięt mu nie dorastają.
  10. Osz kurde, cebula, aloesy, akcesoria malarskie, zapasowe koła, zapasowe drzwi i mydło, dużo mydła na zdjęciu - tego mi było brak
  11. A gdzie to to w ogóle? Wygląda na wnętrze jakieś kolejki gondolowej
  12. Roweru w kuchni chyba jeszcze nie mieliśmy w tym temacie. Oddając zdjęcie innym krytykom sztuki zapytam czysto praktycznie - po co Ci dwa płyny do mycia naczyń?
  13. To że montują nie znaczy że to dobry wideł. Mówicie o tym lepszym z tłumieniem czy uginaczu bez żadnego i z plastikowymi ślizgami?
  14. Do 300 zł ciężko będzie nawet sensowną używkę znaleźć. Czasem Torę idzie kupić nieco drożej ale nie wiem czy były wersje pod v-brake.
  15. Nie wspomniałem że chodzi o dwa różne błotniki Jeden miał chronić sztycę i był wzdłuż niej a drugi miał chronić zadek i był pod siodełkiem. Dwa projekty dwie butelki. Wybacz.
  16. A gdzie ja pisałem że na sztycy? Butelka (a raczej jej połówka) była podpięta podobnie jak te "ass saver" zaraz za siodełkiem
  17. @@BikerLight, ten szeroki "butt fender" może faktycznie działać ale jeśli chodzi o drugą konstrukcję to próbowałem zrobić wersję z butelki i wcale się nie sprawdziła, cały byłem ufajdany.
  18. Słabo to wygląda, rdza na goleniach może sugerować że w środku jest tylko gorzej a całość działa bardzo mizernie.
  19. Pochwal się jak coś popytasz. Nachodziło mnie kiedyś na zrobienie jakiegoś mini błotnika mocowanego na rurze podsiodłowej i osłaniającego sztycę przed błotem. Dlaczego? Sztyca aluminiowa, rama stalowa więc smaru nie mogłem odpuścić ale oznaczało to łapanie piachu i przy opuszczaniu/podnoszeniu sztycy był z tym problem. Projekt zrobiłem z butelki ale spalił na panewce - mini błotnik "za sztycą" przeszkadzał kiedy siodełko szło w dół. Kolejnej wersji nie wymyśliłem, może w tym temacie coś podobnego się pojawi.
  20. Czyli dobrze kombinowałem Muszę wypróbować jak gdzieś zobaczę, zapowiada się nieźle.
  21. A co to za wspaniała konstrukcja widoczna na pierwszym planie trzeciego zdjęcia? Wygląda jak połączenie deskorolki (a raczej longboarda) z kółkami od kosiarki bądź wózka dziecięcego. No i jeszcze ten drążek kierujący poklejony taśmą do pakowania
  22. Nie bądź taki skromny, roweru mulata jeszcze nie było w tym temacie. Sprzęt lanserski, trzeba przyznać. Przednia przerzutka? Jest dla słabych. Amortyzator? Jest dla słabych. Strach pomyśleć co będzie kolejne. Masz rację, prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu. Oni żują pszczoły!
  23. http://www.forumrowerowe.org/topic/170605-propozycja-dzialzbiorczy-temat-zrob-to-sam/ Wyszedłem.
  24. Dla mnie (i pewnie nie tylko dla mnie) druciarstwo to tymczasowe i prymitywne rozwiązania które mają tylko działać, do czasu wymiany/naprawy/wykonania czegoś bardziej starannie albo i bez tego bo jest grono osób którym wystarczy że rower jedzie do przodu, nawet jak połowa elementów z niego odpad(ł)a. Robi się to na kolanie i kropka. Z określeniem "druciarz" spotykam się w sytuacjach gdzie ktoś w przypadku gdzie dana część jest ewidentnie do naprawy/wymiany wprowadza jakieś patenty żeby jeszcze działało używając drutu, trytek czy taśmy Nie ukrywam że i ja często wolę coś dorobić zamiast kupić bo satysfakcja jest nieporównywalnie większa. Ale jak w grę wchodzi szlifowanie, piaskowanie i cynkowanie to sorry ale nie potrafię tego nazwać druciarstwem, to już całkiem przemyślane majsterkowanie a tak wykonane przedmioty często trwałością przewyższają nowe. Załóż temat o majsterkowaniu albo chałupniczej produkcji części/akcesoriów rowerowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...