Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Jeśli będą nagrywać kolejną część "Tronu" to myślę że bez problemu znajdziesz się w obsadzie Sprzęt już masz
  2. 55 z tych roczników idzie kupić za 400-500 zł a czy góra jest do dostania za stówkę czy nieco więcej - niestety nie mam pojęcia.
  3. Dobrze że zapytałeś. Złom i już
  4. Ale że jak, że koleś informuje że sterówka jest krzywa a odchylenie to jakieś śmieszne i symboliczne wartości które mało kto w ogóle by zauważył? Jeśli o tym wspomina to pewnie nie bez powodu i jakieś przygody ten Marcok miał. Z drugiej strony takie odchylenie to okolice błędu pomiarowego.
  5. A nie wiesz jak wypada na tle innych? Będzie lepszy od powiedzmy smaru Motorexa/wazeliny i sporo gorszy od wspomnianych przez @@verdi_07 specyfików?
  6. Miło widzieć że są czarne U siebie w Easy widziałem tylko niebieskie albo różowe więc nie oceniałem co warte.
  7. Będę śledził projekt, bo ciekaw jestem jak się Inbred na szosie sprawuje i czy w porównaniu do Pompino jest lepiej, gorzej bądź da się żyć Co do mocowanie błotników to polecam uchwyty do rur typu p-clip. Bardzo uniwersalne do takich zabaw. Poprzeczkę robiłem z 3 uchwytów - 2 na końcach, pomiędzy nimi kawałek gwintowanego pręta robiący za poprzeczkę a na środku pręta trzeci uchwyt prostopadle do tych dwóch - i do niego przykręcony błotnik.
  8. Piękne Fragment loga NS Bikes, u-locka (prawdopodobnie Kryptonite Series 4) i szpadla od łopaty albo innego narzędzia ogrodowego
  9. To prawda, miałem nawiązać do butów ale zapomniałem. dasie równiutko ułożone w okolicy korb o które pewnie często się zalotnie ocierają a Najacze nadają się niestety jedynie do prac na stanowisku drwala i z obawą i lękiem muszą spoglądać na prężące się nad nimi koło tylko czekające żeby pozbawić je tchu w postaci warstwy śmierdzącego powietrza zalegającego nad przepoconą wkładką @@copone brawo, swoim modowym postem dobiłeś do okrągłego tysiąca w tym wątku W nagrodę proponowałbym kolację w dowolnym miejscu w Polsce sponsorowaną przez mnie!
  10. Piękne Idealnie uporządkowany warsztat, równo ułożone drzewo i tyle elementów kompozycji że aż ciężko oderwać oczy. Pistolet (niby do silikonu ale to ciągle pistolet) żyłka od kosiarki (do kolejnej masakry) klucz do świec zapłonowych (którym pewnie też da się zrobić coś złego) piłka ręczna (do ćwiartowania zwłok, a jakżeby inaczej), akumulator (zapewne do podpinania pod jajka i to nie te wielkanocne), drewno (do palenia na stosie niewierzących w stalowe ramy) a do tego półka - pełna jakiś tajemniczych i zapewne trujących specyfików pochowanych w pudełkach i słoiczkach. Pewnie gdyby nie piasty, obręcze i rolety w kolorze różnych odcieni krwi nie miałbym takich skojarzeń ale przyznaj sam - dzięki nim nasuwają się same
  11. Ooo brzmi dobrze, a kolory/rozmiary były bardzo przebrane? Na takie coś to bym się pisał Edyta: Nie zauważyłem postu wysyłając swój. W takim razie zobaczymy, może akurat się uda. Pewnie najwcześniej w listopadzie będę szukał.
  12. Wprawdzie o żółtej ramie nie myślałem ale sama Escapada kusi Nie orientujecie się czy jakieś wyprzedaże jak On One organizują " po sezonie"? Ja drugą stal prawdopodobnie jakoś przez zimę przygarnę do domu i poskładam na niej rower ale kto wie co to będzie.
  13. Ktoś u mnie w rodzinie używa(ł), możliwe że ś.p. babcia/dziadek
  14. No i to jest zdjęcie na miarę tego wątku Wiemy że chciałeś się stalą pochwalić ale od tego jest inny onanistyczny wątek. Ale rowery wykorzystane jako wieszaki na ubranie, deska do prasowania - to rozumiem. Do pełni tej kompozycji brakuje mi tylko kilku par skarpet i slipek rozrzuconych na podłodze. Ale jakością zdjęcia i czarnym nakastlikiem wszystko uzupełniasz.
  15. No ładny ten kosz ale nie rozumiem jednego - czego umiejscowiłeś go w samym rogu kadru i dodatkowo przesłoniłeś kołem roweru?
  16. Poważniejsze dziurawienie ścian póki co nie wchodzi w grę, także już z tego powodu takie rozwiązanie odpada. Chociaż na pewno taki stół byłby stabilny, z nogami jedynie jako dodatkiem. Oszczędność miejsca jest dla mnie tylko pozorna - ciągle potrzeba miejsca do rozkładania stołu więc można by go zastawić jedynie mobilnymi elementami wyposażenia, potencjalne miejsce pod meble i tak zostanie zajęte. Dużo lepiej wypadnie stół na stałe pod którym będzie można coś poukładać na dodatkowej półce. Co do "zwykłego" stołu na czterech nogach - nie wierzę w jego stabilność. Musiałby być naprawdę ciężki żeby tak się stało a przy blacie 60x60 cm i lekkich nogach to nieosiągalne. Jak na razie to przekonuję się do zabawy z profilami Aż tak lewych rąk nie mam, wezmę na miejscu najdłuższe kawałki jakie wejdą do auta a potem sam pokroję Co do spawania to na pewno się pojawi, myślałem nad łączeniem tylko po to żeby mieć stolik o regulowanej wysokości i łatwiejszy w transporcie.
  17. Dokąd zmierza ten świat A ja tak polubiłem to hasło (i w sumie nadal lubię). No nic, w sumie to ramka którą kiedyś planowałem od nich wziąć jest na 28" więc pozostaje mieć nadzieję że w tym segmencie nie przyjdzie jakaś rewolucja w stylu 29,6 albo 30,4"
  18. A idź pan! Prawie codziennie jakieś cudo ląduje na fejsie i się zastanawiam czy odlajkować profil czy powiesić w pokoju jakąś przebitą dętkę, powiększyć otworek, przykleić do niej karteczkę z napisem "na ramę od Rychtarskiego" i wrzucać drobne Na pewno wiem że jak odważę się w końcu pomalować zimówkę (która z zasady ma być paskudna) to na dolnej rurze napiszę K-o-w-a-l-s-k-i albo coś podobnego
  19. Mam nawet dwa ale żaden się nie nada Jeden jest dość niestabilny i stoi na nim komputer a drugi to niska ława. Wystarczają do tego żeby położyć na nich szmatę/karton i trzymać narzędzia bądź części. O stabilnej podstawie pod imadło nie ma co marzyć.
  20. Jeden z pomysłów o którym wspomniałem to właśnie zmontowanie czegoś podobnego ale o połowę mniejszego, bo więcej miejsca nie wygospodaruję w pokoju. Może nawet z tych profili 20x20x2. @@ACTIVIA taki stół był w miarę sztywny i stabilny pod własnym ciężarem? Plus taki że w przypadku profili bez problemu można uciąć nogi w połowie wysokości i połączyć kawałkiem dopasowanego większego profilu i kilkoma śrubami. Bardziej zrobić Zwłaszcza że część materiału "quasi darmowego" w postaci profili czy kątowników gdzieś znajdę. Koziołek jest brany pod uwagę ale tylko jeden. Wtedy trzeba by dorobić jakieś dodatkowe mocowanie blatu. Dwa nie wchodzą w grę - po wstawieniu ich do pokoju miałbym dojście tylko do krótszej krawędzi blatu a to trochę mija się z celem. No i ciągle mam dziwne wrażenie że klasyczny stół o czterech nogach czy też blat przykręcony do prostopadłościanu z profilu/kątowników będzie bardziej stabilny.
  21. Wiesz, spawarkę mam w domu rodzinnym więc ewentualną konstrukcję sobie stworzę tylko wizji póki co brakuje A może ktoś inny też to przerabiał w mieszkaniu. Póki co mam plan pospawania ramy z kątowników, dołożenia kilku desek na górę i półki na obciążenie poniżej i zrobienia stołu na stałe, takiego 50x50 cm, najlepiej skręcanego w połowie wysokości żeby w razie czego był łatwiejszy do wyniesienia.
  22. Odkąd przeprowadziłem się do mieszkania jakoś radzę sobie z serwisowaniem rowerów. Czasem odbywa się to kosztem dywanu który z kremowego zmienił barwę na szarą, czasem kosztem paru wulgaryzmów rzuconych w kierunku części rozbieranej na kolanie ale da się. Od pewnego czasu marzę jednak o stole który jest nieodłącznym elementem każdego warsztatu. Wersalka przykryta kocem nie zawsze wystarcza Chętnie zrobiłbym coś w miarę stabilnego, przede wszystkim składanego i z możliwością przykręcenia imadła - podejrzewam że bez przykręcenia stolika do podłogi nie dam rady wkręcić w nie klucza i odkręcać wolnobiegów ale bardzo ułatwiłoby mi np. regulację piast. Czy ktoś z Was korzysta z czegoś podobnego bądź ma jakąś wizję? Myślałem o dwóch opcjach - albo o stoliku składanym (czy skręcanym) z drewna bądź składanym z rurek (podobnie jak deska do prasowania). Plus tego drugiego rozwiązania to większa waga. Do tego blat, raczej z kilku desek niż gotowy. Nóżki zabezpieczone jakąś gumą żeby panele nie oberwały. Do tego jakaś półka poniżej blatu na której umieściłbym 3-4 kanistry 5 litrowe wypełnione wodą albo inne obciążenie w celu zwiększenia stabilności stołu. Stół musi składać się na tyle żeby można go było bez problemu wynieść do piwnicy nawet po rozkręceniu kilku śrub, bo pełnego serwisu nie robi się codziennie. Czy ktoś spotkał się z podobnym rozwiązaniem bądź sam używa jakiegoś stołu pod imadło w pokoju? Posiadam podobny stolik ale jest on dość lekki i niestabilny, do tego blat ma niezbyt przydatny do prac typowo warsztatowych. Można by myśleć nad jego zmianą i dołożeniem półki na obciążenie ale nie wiem cze nie lepiej oprzeć konstrukcję od podstaw o cięższe rury.
  23. Bardzo ładnie Urzekła mnie ta żółta szczota do szorowania pleców, zawsze jestem ciekaw czy ludzie jej używają czy jest jedynie nieodłącznym elementem każdego polskiego domu tak samo jak wersalka czy meblościanka
  24. Przesadzasz. Fatbike to nie makrokeszowy "full" który jest złem ostatecznym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...