Skocz do zawartości

RysStepowy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez RysStepowy

  1. A czemu to robiłeś? piszczały Ci hamulce? Po krótkim race przód zaczyna się docierać, a tył który był na przodzie zaczał znowu piszczeć. A może wymienic płyn?
  2. Tarcza po takim zabiegu mogłaby się chyba zdeformować? A klocków żywicznych chyba się nie wypala.
  3. Jasne, ale ja lubię wiedzieć dlaczego ekstrakcyjna się słabo nadaje - argument "nie bo nie" w moim przypadku nie działa. Jeśli benzyna ekstrakcyjna jest tłusta, musi zawierać jakieś tłuszcze - czy to nie logiczne? Według mnie logiczne i wielce prawdopodobne stwierdzenie. Natomiast jestem skłonny się zgodzić że ma w składzie "coś" co pozostawia wspomniany nalot. Tym bardziej że wielu użytkowników tego forum to potwierdza. Ja oczywiście zastosowałem się do Waszych rad i użyłem innego środka o nazwie handlowej Saetta Bih. Dziś może uda mi się złożyć to do kupy i kawałek się przejechać. Dam znać jak się sprawy maja dla potomnych.
  4. Przypomniałem sobie że mam pewien specyfik który jest niezmiernie silnym odtłuszczaczem: http://sklep.beps.pl/daerg-saetta-bih-preparat-do-mycia-silnikow-kg-p-788.html Dziś wykąpałem w nim tarcze i klocki. Farba z pająka zeszła, ale klocki i tarcza wydaja się super czyste i odtłuszczone. Spróbuje założyć do bika i zobaczymy co będzie.
  5. A mogę spytać dlaczego? Kolega Pegasus pisze że jest "tłusta" - naprawde benzyna ekstrakcyjna jest "tłusta"? A ile ona ma tego tłuszczu w swojej zawartości?
  6. Mam nitro i tez o nim myślałem, ale może farbę z pająka zeżre, chociaż jakby przestało piszczeć to niech będzie moja strata ;-) Najpierw spróbuje dotrzeć, potem papierek, benka i pażywiom uwidzim. Tymczasem dzięki za pomoc. Dam znać jak tam postępy.
  7. No i to jest znowu dobra rada :-) Zrobie tak: najpierw ją spróbuje dotrzeć na jakimś dłuuuuuugim zjeździe i jesli sytuacja się powtórzy wrzucę ja na noc do benki ekstrakcyjnej.
  8. Ale w pierwszym poscie napisałem ze kupiłem nowe Kool-Stopy wsadziełm na tył i było identycznie - to nie klocki. No i na pewno ich niczym nie zalałem. A ja doczytałem Twoja edyte i dochodzimy wspólnie do wniosku że coś z tarczą jest nie tak - ale co? Prosta, odtłuszczona - nie kumam o co kaman ;-)
  9. No dobra, udało się w końcu znaleźć chwilkę na przekładkę i jestm już po niej, i krótkiej jeździe próbnej. Sytuacja się odwróciła - teraz piszczy przód. Nie miałem okazji się dziś już przejechać dalej ale myślę że trzeba spróbować go dotrzeć i wyczaić czy problem wróci.
  10. Czołem, przeczytałem już chyba wszystkie posty na temat piszczących hamulców i wykonałem wszystkie zalecane czynności. Sprawa dotyczy tylko tylnego hamulca. Problem jest dosyć nietypowy, ponieważ hamulce po dłuższym zjeździe pięknie się docierają i hamują bardzo dobrze. Po kilku dniach nie używania roweru problem powraca - klocki się ślizgają po tarczy wydając przy tym nieziemski skowyt. Dzwonek już dawno odkręciłem :-) Hamulce to XT Serii 785 z żywicznymi okładzinami, tarcza Hope SAW 160mm (z przodu taka sama). Teraz napiszę co zrobiłem: - demontaż klocków, zeszlifowanie cienkiej warstwy i ponowne dotarcie hamulców - odtłuczenie tarczy specjalnym preparatem WURTH - przesmarowanie tłoczków pastą miedzianą - wymiana klocków oryginalnych na Kool-Stopy - sprawdzenie poprawności montażu zacisku - demontaż i przesmarowanie punktów łączenia pastą miedzianą - ponowne dokręcenie Po wykonaniu tych czynności, niektórych kilka razy problem pozostaje. Pomożecie?
  11. Bardzo ciekawie opisałeś swoją historię, ale sklep do którego chodzisz/jeździsz bardzo szybko bym zmienił. To znaczy jak najszybciej po tym jak naprawią wszystko co schrzanili. Przerwa w tylnych widełkach powinna być identyczna z każdej strony i to zarówno w dolnych jak i górnych widełkach. Z tego co widać to również klamki hamulcowe są zamocowane niezbyt poprawnie. Nie będę komentował popaprania owijki smarem. Po prostu jak poprawią wszystko, pożegnaj ich z uśmiechem.
  12. A ile kolega mierzy? Pytam z ciekawości bo dotąd szosę omijałem szerokim łukiem. A powoli chcę się z nia zaprzyjaźnić. Na poczatku miałem problem z dolna pozycją ale powoli się przyzwyczajam.
  13. Dzięki, no po prostu nie mogłem go odpuścić. Jutro robie podmianę ramy i spróbuje go oblatać :-) Jaką korbę i kasetę polecacie na góry? Bo z tymi 52/42 i kasetą 13/26 to kariery w moich górzystych stronach raczej nie zrobie. P.S. Cannonik kolegi Grzegosz równiez bardzo mi sie podoba. I ma bardzo przyzwoitą wagę.
  14. Dzięki, zależało mi właśnie na takiej opinii/doradztwie w sprawie rozmiaru. W zasadzie od razu chciałem mniejszą ale... "mądrego to i dobrze posłuchać" Zdrów!
  15. Nie wiem czy to normalne, jest druga dekada XXI wieku a ja kupiłem szoskę z przedostatniej dekady ubiegłego wieku. Normalnie muzelanik ;-) Nie mogłem przejsć obojętnie wobec stanu tej maszyny. A juz najbardziej podoba mi się w szosach z tamtych lat elegancja, dbałość o szczegóły i ta niebywała czystość formy - rurki proste jak hajłej w Luizjanie. Mam jeszcze nadzieje że będzie to fajnie kroiło asfalt, bo ja od cwierćwiecza na Mounteinbajku posuwałem. Jest tylko jeden mały problem. Ja mam 172cm i nogę na 82 centy a rama 58 C-T! Ale jak napisałem wczesniej jest to tylko "mały" problem bo mam identyczną druga ramę 53 centową. Chyba bedzie lepsza - jak sądzicie?
  16. Zgadza się, znalazłem gdzieś w sieci rysunek techniczny tego Dampera i widać na nim uszczelnienia które mogły klęknać. Po rozbiórce okazało się że jeden z nich został wydmuchany do sekcji regulatorów. Właśnie ten na iglicy - malutki jest i chyba nie zdzierżył ciśnienia. Ponieważ jednak ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, nie mam igły do pompowania komory azotowej a i z azotem krucho ;-) oraz nie wiem do końca jak to się odpowietrza, powierzyłem go w ręce Wicha z Profesjonalnego Serwisu Rowerowego z Wrocławia i bardzo szybko, sprawnie i w rozsądnych pieniądzach przywrócił go do życia za co niniejszym bardzo dziękuje. Niemniej pomierzyłem większość uszczelnień (z racji zawodowych mam dostęp do tego typu części) i chciałbym dorobić zawór schradera w miejsce pompowania komory azotowej tak żeby w przyszłości móc sobie samemu to naprawić (lubie). Pozostaje jedynie kwestia odpowietrzenia - wiecie jak to ugryźć?
  17. Witam, wczoraj wywaliło mi olej spod pokrętła tłumienia. Ponieważ mam jako takie doświadczenie z damperami i narzędzia postanowiłem go rozebrać. Poza tym że olej wyciekł wszystko wygląda ok. Zdaje sobie sprawę że w IFP ma byc azot pod sporym ciśnieniem ale najpierw chciałbym usunąć usterkę która spowodowała wyciek. Wydawało mi się ze jest to mała uszczelka w tłoczku która oddziela regulatory od oleju. Ale ona również nie wygląda źle. Mam zamiar kupić te uszczelki, dorobić do niego zawór pozwalający pompować tymczasowo komorę azotową powietrzem i sprawdzić czy olej nie ucieka. Pytanie - jaki olej zastosować i ile go wlać?
  18. Hamulce Shimano od 2012 roku to już zupełnie inna liga i moim skromnym zdaniem jednak lepsze od Avid-owych odpowiedników cenowych. Miałem SLX w wersji BR-M666 z klockami metalicznymi i radiatorami w Fullu - sporo jazdy w górach Sowich gdzie zjazdy bywają szybkie, strome i krete. Tarcza z przodu 180 i naprawde dawało to radę. Zatem w Twoim przypadku krok w przód. Pzdr!
  19. No własnie... Cały ambaras w tym że otwory nie mają 4mm: Średnica otworu w klockach F03C Klocki F030 (metaliczne) mają 3,54. Sprężynka rozpierająca jeszcze mniej bo 3,45mm. Jakby tego było mało jest jeszcze jeden "schodek" - w zasisku tam gdzie wkładamy zawleczkę jest gwint M4, a z drugiej mańki tam gdzie zawleczka wychodzi otwór ma już 3,45mm.
  20. Własnie w tym problem że żeby to jakoś działało gwint ma być M4 na długości 4,5mm od łba śruby, a pozostała długosć śruby musi mieć 3,4mm żeby wejść w otwory w klockach i sprężynce rozpierającej. Zobaczcie Tu: http://techdocs.shim...69830772089.pdf - Widać wyraźnie że nie jest to zwykła śrubka (część nr 16). Dobrze by było aby na końcu była zawleczka - zęby nie grzyby, 3 razy nie rosną. Tak jak pisałem wcześniej łatwiej ją dorobic niż kupować. Śruba jakiej potrzebujecie to najlepiej z łbem Imbusowym M4x25mm INOX - z tego wychodzi niemal oryginał za śmiesznie niską kwotę. Pozdro.
  21. Czołem, Moje 666 już sie dotarły i hamuja diabelnie dobrze . Przejechałem z nimi około 80km - wszystko w Górach Sowich gdzie zjazdy bywają długie i wymagające dla hampli. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Siła doskonała, modulacja - chyba najlepsza z jaką miałem do tej pory styczność. Nic nie ociera, nie piszczy. Myśle ze to jedna z lepszych propozycji obecnie dostępnych hamulców. Ale hampelki 666 mają też różki. Jak wczesniej pisano wkurzające są zawleczki latające i hałasujące na nierównościach o dużej częstotliwości i małej amplitudzie typu kocie łby etc. śrubki z XT BR-M785 powinny rozwiązać sprawę. Nie wiem jak z ich dostepnością, ale ja w piątek będę miał dorobione i podziele się jak to się spisuje. Jak dotąd to jedyna wada tych hamulców ale raczej błaha - hamują świetnie. Polecam z metalicznymi klockami. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...