To słuchajcie, będę szczery, jeszcze nigdy ale to nigdy nie było mi tak źle po wydaniu pieniędzy. 
 
	Niestety tak czasami bywa jak się ''sprawdza na własnej skórze''...  
 
	Co do butów - bardzo dobrze wykonane, bardzo przewiewne, faktycznie bardzo sztywne sztywne.
 
	Pedały bardzo lekkie w stosunku do tych, które miałem pod SPD, niby katalogowo nie wiele, ale w ręku naprawdę czuć różnicę.
 
	W czym ten komplet jest lepszy od  SPD? Zrobiłem 35 km - stała trasa, którą jeżdżę - kilka podjazdów, zjazdów, prostych - jedyne co zauważyłem na plus to faktycznie na podjazdach czuć, że ciśniesz na większą platformę, czuć też to mocniejsze zespolenie buta z pedałem - i faktycznie pod górkę prędkość wzrasta, nieznacznie - od 2 do max 5 km/h - jakie to ma znaczenie dla amatora...? Na prostej żadnej znaczącej różnicy nie czuć, mocy w nogach nie dodają więc lipa...  
 
	I jeszcze jedno, byłem świadom z jakiego materiału są wykonane i pedały i bloki, ale... Nie zdawałem sobie sprawy, że po 3 wypięciach już są mocne ślady na zamku w pedale... Nie wygląda na to, że będą to trwałe pedały.
 
	Nawet się zastanawiam czy aby przypadkiem tego nie wystawię i nie sprzedam.
 
 
	Fakt faktem, że nie boli mnie już punktowo na stopie tak jak w M089 - ale teraz za to od deptania czuję taki ucisk, w tym samym miejscu  gdzie w tamtych butach mnie boli... Czyli jednak wizyta u lekarza się skłania...
 
	Te mityczne transfery mocy może by wyczuł Lance Armstrong po przetoczeniu krwi 
 
 
	Ale co w tym złego? Czy każdego musi interesować średnia na Stravie?