Tak więc kupiłem mt400. Na początku kiepsko, spowalniacze nie hamulce, ogólnie rozczarowanie ale wypaliłem klocki odtłuściłem tracze i znaczna poprawa. Hamuje się dobrze. Cały czas mam klocki żywiczne z zestawu ale zmieniam na półmetaliczne albo ceramiczne na przyszły rok. Zapewne hamulce bedą jeszcze lepiej hamować. Różnica odczuwalna w porównaniu do mt200 to klamka która jest lepiej wykonana i wygodniejsza. Nie lata góra dół tak bardzo jak w mt200. Jest bardziej precyzyjna. Co do zacisku to myśle że poziom podobny może ciut lepiej ale ciężko to ocenić. Podsumowując za cenę 120zł to na ten moment się średnio opłaca bo widze że wyszły mt500 i 134zł kosztują.
Zastanawia mnie kwestia czy można coś zrobić ze zwiększyć przestrzeń między klockami hamulcowymi ponieważ jest mniej niż milimetr miedzy tarcza a klockiem z jednej i z drugiej strony i czasami tarcza przytrze, bo jak wiadomo zawsze jest lekko krzywa. W tektro auriga comp miejsca miedzy klockami jest pod dostatkiem i nigdy nic nie ociera a hamują bardzo dobrze.
Co do wypchnięcia tłoczka przyrdzewiałego do zacisku to próbowałem właśnie jak kolega wyżej napisał, blokować jeden działający i spróbować klamką drugi wypchnąć ale nie dało rady:/
W miedzy czasie oddałem do serwisu rower żeby mi szprych zapletli bo urwałem hak przerzutki i przerzutka mi wpadła w szprychy i powyrywała pare. Rower zostawili dworzu i od wilgoci albo czymś zalali tarcze zaczęły piszczeć hamulcem. Chłop oczywiście mówił ze już koniec, nic nie zrobi, nówka tarcza shimano do wymiany razem z klockami. Prosty zabieg z odłuszczaczem do hamulców wurtha zadziałał. Wyjąłem klocki opryskałem i podpaliłem i tak trzy razy. Tarcza 3 razy czystą szmatką i wurthem przetarta. Jak ręką odjął.Zero piszczenia. Do tego poprawa w hamowaniu znaczna.